Ciekawa jest ta forma Wittiber zamiast Witwer - czy tak było w tym śląskoniemieckim, czy jakiś ogólny trend XIX wieku?
Piszą w słownikach internetowych, że to forma bawarsko-austriacka.
Co do tego 'nach dem ver?strobenen' to jesteś pewny tej śmierci? Wiem, że może być zbieżność imion, ale w innym dokumencie widziałem, że Jan miał też siostrę Józefę.
Tak na 90%. Nie znałem tej ligatury ſt, więc początkowo było mi trudno odczytać, ale pomógł mi kontekst (
wdowa po zmarłym ma wybitny sens w kontekście). To
e w przedrostku jest nieco dziwne. Gdyby dostępny był większy fragment, zawierający litery
o,
v, albo powtórzenie tego samego wyrazu, można by się dodatkowo upewnić.
A propos Cazimierza to jest on Lytek, czy Łytek?
Nie wiem. Nawet nie mam pewności, że to L/Ł. Możliwe.
Może nazwy własne były pisane krojem używanym powszechniej w danym języku? Albo po prostu wyraźniej, żeby nie było problemów z odczytaniem?
Dawniej tak nieraz rozróżniano języki, np. w
Nowym karakterze polskim Kochanowskiego polski jest drukowany gotykiem, a łacina antykwą, w słowniku Lindego niemiecki jest drukowany gotykiem, a polski antykwą, więc możliwe, że stąd się to wzięło w tym przypadku. Z drugiej strony, w tych księgach nazwy zniemczone lub niemieckie też nie są pisane kurrentschriftem, a tak bardziej „z polska”.