Czyżby Prima Aprilis?
Słaby, skoro nawet Sfinks to zgadł :<.
A tymczasem wprowadziłam wreszcie dawno planowaną reformę, polegającą na zgengarowieniu (ale tak naprawdę nie, wszystko to rozwój całkowicie naturalny) odmiany przymiotników i części zaimków osobowych, zrównując ich formy liczby pojedynczej w dopełniaczu i celowniku dla wszystkich rodzajów. Poniekąd inspirowane czeskim
nej, ale też tak naprawdę nie, bo czeskie
nej i rodzkie
nej to częściowy szujodruh (czeskie
nej to kognat polskiego zaimkowego
nie, rodzkie
nej to w różnych formach kognat polskich
niego,
niej i
nie, tylko przez zmiany fonetyczne wszystko się wyrównało).