"nieść : nosić, leźć : łazić" to akurat zwykłe pary dok/niedok., bez związku z kauzatywem, chyba że jak czegoś nie widzę.
A reszta rzeczywiście. Cholernie to zróżnicowane, jest li jakaś drobna szansa, że to mogło być słowotwórcze? W sensie, że taki prasłowianin mógł sobie, gdy go ochota na to wzięła, zrobić sobie z czasownika jego formę kauzatywną?
(Powiedzcie, że tak, kauzatyw je mój oblubieniec)