Najwyraźniej w polskim coś przeciwdziała wzdłużeniu zastępczemu przed końcówką -ny w wyrazach typu:
błędny, bezzębny, żołędny, mężny, pobożny, głodny, miodny.
Wszys’kie powyższe przykłady są zderywowane od rzecz. par. akc. c. Podobnie utworzone przymiotniki od podstaw z innych paradygmatów miewają długą (mączny, sądny, nierządny). Por. też boski, męski.
Wydaje się, że nie ma to nic wspólnego ze skróceniem pod cyrkumfleksem, bo w formach odmiany długiej akcent powinien był gdzieś być na końcówce (nawet po retrakcji z jeru). Zresztą w mianowniku l.poj. wyrazów błąd, ząb, mąż itd. wzdłużenie bije akcent.
U Kapovicia w pracy zbiorczej o iloczasie w słowiańskim, do której zamieściłem odsyłacz swego czasu, jest coś o skróceniu długości przedakcentowej przed nowoakutem w wielosylabowych. Pytanie, czy to to zjawisko przeciwdziałało również polskiemu wzdłużeniu zastępczemu przed dźwięczną?