@up: akcentujesz to na pierwszą? Nie spotkałem się z taką wymową.
Btw, ja uważam to za spójnik + klitykę (synchronicznie) tylko w tym typie zdania:
Powiedział, że byśmy go i tak nie zauważyli. = Powiedział, że i tak nie zauważylibyśmy go.
Por.:
Kupiła nam zabawkę, żebyśmy się cieszyły.
*Kupiła nam zabawkę, że cieszyłybyśmy się.
*Kupiła nam zabawkę, że i tak byśmy się cieszyły.
"Zrobiłby" to też nie złożenie czasownika, tylko fejl naszej ortografii.
Tak samo jest z „partykułą”
nie przed czasownikiem (polski ma też partykułę
nie, stawianą przed imieniem gramatycznym i zastępującą czasownik w pewnych typach zdań:
Nie on to zrobił. Czyta książkę a nie gazetę. Ciebie widział, a jej nie.)
Nb. św. Grzegorz pisał przekonywująco o tym, że nie mamy fleksyjnych form czasu przeszłego a jedynie analityczne konstrukcje, tylko nie wiedzieć czemu nie potrafię tego znaleźć.
Z tym się nie zgadzam... Tzn. byłoby tak, gdyby sformułowania w rodzaju „Pawła-śmy widzieli”, „Dom-em kupił” były wciąż częste i naturalne, podczas gdy w rzeczywistości są bardzo silnie nacechowane, archaizujące lub humorystyczne, nierzadko już prawie niemożliwe. Obecny stan to raczej rozkład na konstrukcję fleksyjną i konstrukcję analityczną (a w zasadzie, konstrukcje analityczne), funkcjonujące obok siebie. Alternacja między
widzieliśmy, myśmy widzieli i
my żeśmy widzieli przypomina mi angielskie
He walks to work. He does walk to work. He walked to work. He did walk to work. (choć w polskim różnica znaczeniowa jest o wiele bardziej znikoma; łatwiej dostrzec różnicę rejestru).