Gógli się silezyzm (acz skąpo), raz w jakiejś pracy, raz u bandziola :p W ogóle trudno o jakąś ogólną regułę, jak tworzyć tego typu wyrazy. Jedne są jakby od łacińskiego rzeczownika (germanizm, bohemizm), inne od łacińskiego przymiotnika (galicyzm, rusycyzm), jeszcze inne od polskiego rzeczownika (kaszubizm, czechizm) ::-)
Poza tym, w pierwszym odruchu optowałbym za: irycyzm, georgizm, let(t)onizm, fennizm, pludracyzm