W prasłowiańskim były dwie nosówki - ę i ǫ. Ę było przednie, więc zmiękczało spółgłoski przed. Potem powstała długość z neoakutu i ze wzdłużenia zastępczego, więc mieliśmy ę, ęę, ǫ, ǫǫ. Gdzieś tu po drodze prawdopodobnie działał przegłos lechicki, nie zachowały się natomiast jego ślady. Następnie ę zlało się z ǫ, dając jędną spółgłoskę (w dwu długościach) - ǫ i ǫǫ (z przejściem ǫ > ą - ą ąą). Potem mamy przejście ą > ę i zostajemy z parą ę i ąą. Następnie zanik długości - ę i ą, a potem ą > ǫ. Mamy więc parę ę i ǫ. Na samym końcu mamy rozpad nosówek i denasalizację.
Dzięki temu mamy pary ję jǫ (te pochodzą od psł ę) i ę ǫ (te z kolei od psł. ǫ).
A psł nosówki pochodziły od przed-psł kombinacji typu in, an, on itp (np *kŭnędzĭ < kuningas).
Aha, w zapisie stosuję zapis fonetyczny, nie ortograficzny. Podwojenie oznacza samogłoskę długą.