Do fumigantu z tymi ptaszkami, chyba bym jakiegoś przykurczu palca nad altem dostał.
Wiesz, ja pisałem w cyrylicy z jusami, które się wydobywało za pomocą altu i ctrl nawet, i mi się nic takowego nie działo.
:p
Widać za mało pisałeś, poza tym ogonki i tak mamy, a w cyrylicy potencjalnie odpadają np. kreseczki, chociaż widząc tutaj inne twoje chore upodobania może miałeś jakieś с́, ћ, nie wiem. Dla mnie wprowadzenie š, ž, č... daje więcej problemów niż korzyści, absolutnie nie przekonuje to mię pod względem estetycznym, a Czechom współczuję ich grafii pod kątem pisania na klawiaturze.
Dobra, przyznam że nie przepadam za <szcz> z powodu słowa jeszcze, które powinno się zapisywać jakoś krócej (szczególnie wkurza mię na komórce). Niekoniecznie jednak ješče (fuj).
Hmm, ale jakby nie patrzeć, na klaiwaturze masz tak niepotrzebne znaki jak q, v, x, i patrząc na cyrylicę, można by téż prawę część jakoś uporządkować. A co do mojéj cyrylicy, pisałem dużo, na czacie w szczególności. Po myśl o jusach, jusach jotowanych, serbskich, i innech znaczkach, które używałem na co dzień. I nic mnie się nie działo!
I nienawidzę ludzi, którzy uważają czyjeś upodobania za chore.
O takiech ludziach mam jedno i te same zdanie.