Trochę się zawiodłem. Miałem nadzieję, że Rosja to będzie coś pochodzącego od Garðaríki.
Obmyśliłem sobie, że od VIII do XVIII wieku naród miałby być całkowicie (od III w. częściowo) odizolowany od reszty świata (tak, wiem że to nierealistyczne, ale potrzebowałem tego do zachowania wielu elementów kultury, no i do archaicznego języka). Więc zasadniczo nie mieliby żadnego pojęcia o osadnictwie germańskim w Rusi, a w okresie ponownego pojawienia się już takiego (
Gardariki) określenia nie było. Chociaż, fakt, może w celowej archaizacji i swoim puryźmie językowym mogli odnowić starą nazwę, pomyślę nad tym (btw
Gardariki to liczba pojedyncza czy mnoga?).
I Estonios/Latvos/Litwanos brzmią dziwnie, fajniejsze byłoby coś bardziej na kształt Estland/Lettland/Litauen. W końcu Niemcy tam siedzieli długo.
Estland i
Lettland faktycznie lepsze,
Litauen byłoby
Litawos u mnie

W ogóle, skąd to -os?
Z liczby mnogiej. Urobione z nazwy kraju, np.
Lituania >
Litwans („Litwin”) > (
pl)
Litwanos („Litwini”, „Litwa”). Chyba Belgia jest tu prekursorem tego typu nazw.
I Romania tak jakoś bez pomysłu... 
Właściwie chyba powinno być
Romanos, no ale wyjątki są fajne

Na pewno błędem jest
Bulgarios - powinno być
Bulgaros. I sie pomyliłem w
børgs, tam nie było i-przegłosu, zresztą i-przegłos od
u to
y a nie
ø. No ale można przyjąć, że to była jakaś anomalia, już nie będę tego zmieniać.
Natomiast nikt nie zapytał, czemu Portugalia to
Ōstland 