tqr, no akurat orzeczenia przymiotnikowe i kozatywność to spory problem języków europejskich (czy całej rodziny IE) - po prostu tego nie mają i trzeba to jakoś obchodzić (choć taki angielski [germańskie?] wytworzył już konstrukcje sobie z tym radzące, make, get, turn, być może za kilkaset lat będą normalnym elementem gramtyki; inne języki podejrzewam też mogły coś zmajstrować). Więc często trzeba się nagłowić, by nie używać jakiegoś paskudnego bypassu.
Gorzej, kiedy ludzie rzucają zdaniami "Jak zrobić, żeby się zapaliło światło?" - no kurwa, nie róbmy swojemu językowi tego, co Francuzi.
Weźcie się ogarnijcie z tym angielskim!
"sytuacja trwa w czasie i nie wiadomo czy jest zakończona..." ma się nijak do tensów.
Angielski indicativus zaznacza czas narracyjny, aspekt perfect i aspect continuous. I tyle. Nie ma tam żadnej dokonaności, zaprzeszłości, przyszłości w przyszłości, terminacji, ani innych pierdół.
Czas narracyjny to taki, że opowiadamy jakbyśmy właśnie byli w danym momencie przeszłości, przyszłości czy teraźniejszości (czyli teraz). Zachowujemy się dokładnie tak, jakbyśmy byli w tamtym momencie, tylko odmieniamy to przez odpowiedni czas. I nieświadomość tego najczęściej gubi ludzi.
Aspekt perfect to z grubsza "już", czynność, o efekcie wykonania której mówimy. Nie mówi o przeszłości, tylko o "teraźniejszości" jako będącej efektem jej wykonania. "teraźniejszość" to ta narracyjna. Dokonaność, zakończenie czynności, zaprzeszłość nie mają nic do rzeczy.
Aspekt continuous to sama ciągłość w czasie, chyba proste. Przy czym nie należy jej łączyć z zakończeniem czynności, dokonanością czy innymi rzeczami. Jeśli chcemy zaznaczyć właściwość trwania używamy tego aspektu. Nie ma znaczenia ile trwała czynność, itd., wazne jest tylko, czy dla naszego komunikatu istotne jest to, że akcja TRWAŁA.
A dopiero na to nakładają się dodatkowe, umowne zastosowania, typu następstwo czasów, mówienie o planach czy, zupełnie odrębny, tryb przypuszczający.
EDIT: Ok, jeszcze jedno słowo podsumowania - system aspektów nie działa jak w polskim; u nas jeśli coś jest dokonane, to oznaczamy dokonaność. I vice versa.
A w angielskim aspekty służą tylko i wyłącznie do podkreślania uwagi na dany aspekt. Czynność może sobie trwać w czasie, może mieć wpływ na teraźniejszość, ale póki nie uznamy, że jest to istotne to tego zwyczajnie nie zaznaczamy.