Ta bezdźwięczność jest fonemiczna, to znaczy, że bezprzydechowe nawet jak są lekko dźwięczne (i my je słyszymy jako dźwięczne), to dla rzeczącego różnica jest raczej w przydechu. To samo jest w angielskim i niemieckim, miałem kilka sytuacji że polskie /k/ stało się... /g/ w ustach ich użytkowników.