Trzeba się wzorować, ale można daleko się posunąć z modyfikacjami, zwróć uwagę, że gramatycznie różne angielski, polski i grecki wywodzą się z tego samego źródła. (...)
O ile widzę potencjalną drogę od /a/ do /u/ (a > au (dyftongizacja) > o (monoftongizacja) > u (podniesienie)), o tyle przejście z /a/ do /y/ już nie bardzo wiedziałbym, jak wyjaśnić.
a > au (dyftongizacja) > o (monoftongizacja) > u (podniesienie) > y (przegłos)
Żegołć, tą żrałóć skiedźbarze ce dziabąga kąć, a żarółgatuj ręczopa - żyć dnęknącze ępi kuść. (To był język "polskawy").
Mógłbyś podać deklinację słów "jeden", "dwaj/dwie/dwoje", "wiele" i "wszyscy"? Zamierzam zrobić "germańskawy" conlang, w którym obowiązkowe liczebniki wyewoluowałyby w rodzajniki.