Miło mi widzieć, że się podoba. Miał brzmieć ciekawo i chyba w miarę wyszło, choć teraz przesłuchałem nagrania i nie byłem do końca z siebie zadowolony.
Racja, Ghosterze, czasem tam mi się obsunęło, zwłaszcza przy [ʐ] - ale to może wynik tego, że wcześniej wszystkie [ʒ] czytałem jako [ʐ] i teraz chciałem tego uniknąć

A też nadmiernie się skupiałem na [e], z którym mam zawsze problem. Aspiracje powinny być - podobnie jak w angielskim miały tu być powszechne, a [p] czy [t] praktycznie zawsze mieć jakiś drobny stopień aspiracji.
W ogóle muszę to jeszcze poćwiczyć to: zachowywanie opozycji [ɫ]/[l]/[w] jest trudniejsze niż mi się wydawało, zwłaszcza w zbitkach spółgłoskowych. Do [ɜ] też jestem przyzwyczajony tylko w określonych otoczeniach, ale tu postanowiłem, że będzie częstym dźwiękiem. Stąd to trochę hardcorowe [ɜɫɔ].
I cały czas nie podoba mi się kwestia nosowych - miało być to coś bardziej typu polskiego.
Felesie, palatalizacja miała być taka jak w polskim. (i to wcale nie z superstratu polskiego!) A co ci w tym nie gra?
Nie byłem pewien, czy [ɫʲ] istnieje - ale jeśli tak, to jest tam, a jeśli nie, to powinno być [ɫj]
A teraz odrobina o słowotwórstwie w pferskim. Najbardziej charakterystycznym zjawiskiem, produktywnym do dziś, jest przestawka spółgłosek o niższej sonorności przed tę o wyższej przy doklejaniu -s oraz -ɫ
(etymologii nie bierzcie tak poważnie; trochę się prajęzykami podpierałem, ale gdyby się temu przyjrzeć to wynikłoby, że pher oddzielał się jakieś 5000 lat; raz będąc samodzielną odnogą PIE, raz odchodząc od staroangielskiego

Bardziej chodzi o to, jak powstawały w mojej głowie)
ʒats 'roślina' > ʒasts 'rośliny'
fath 'grzać' > fahtɫ 'ciepło' od P.Gmc *fuir (ɫ jest tu historyczną końcówką tworzącą rzeczownik, współcześnie wciąż służy m.in. do tworzenia imiesłowu biernego czy jak to się tam nazywa: ʒɛt͡ɕɛk 'przebrać' > ʒɛt͡ɕɛkɫ 'przebrany' > ʒɛt͡ɕɛks 'przebrani'; /ɫs/ redukuje się do /s/)
tʂɛkh 'nadzieja' > tʂɛhks 'nadzieje'
Jeszcze parę przykładów form powstałych z ɫ w oparciu o tłumaczenie:
mɛɫɫə 'zwierzę' < *mɛɫ 'poruszać się' (ɫə pojawia się czasem, np. po ɫ; kwestia fonetyczna) < PIE *meue
strɛ̃ŋɫ 'żywotność' < strɛ̃ŋ 'pełny sił' < P.Gmc *strangaz
tθarɫ 'tarcie' < tθar 'trzeć', prawdopodobnie pożyczka z polskiego
hɫəɫ 'klejenie' < hɫə 'kleić' < PIE *glei
ʐɖ͡ʐɜɫ 'zanieczyszczenie' < ʐɖ͡ʐɜ=s+ɖ͡ʐɜ 'zanieszczyczać' (s - pol. prefiks) < ɖ͡ʐɜ 'bród' < P.Gmc *dritanan
Można też zauważyć, jak dodanie frykatywu tworzyło kiedyś czasowniki:
ɔtrutθ 'uduszać się' < ɔ+trutθ < trutθ 'dusić się' < trut 'gardło' < P.Gmc *thrut
I parę innych ciekawszych słów:
bʒets 'duchowy' < bʒet 'dusza' < P.Gmc *bræthaz 'wdech'
tʃɑdəl 'niebezpieczny' < tʃɑd 'ryzykować, narażać się na niebezpieczeństwo' < *tʃɑdɛ 'próbować'
sɫilbɫə 'plaster miodu' < sɫil+bɫə 'miód'+'budowla' < P.Gmc *swotijaz 'przyjemne' + P.Gmc *buthlam 'dom'
ʒɛt͡ɕɛk 'przebierać się' < ʒɛ+t͡ɕɛk, gdzie ʒɛ pochodzi z polskiego pʒɛ < t͡ɕɛk 'ubierać się' < P.Gmc *tækanan 'dotykać'
Polskie przedrostki zostały zapożyczone później i zaczęły służyć jako informacja o aspekcie, sposobie przeprowadzania czy po prostu wzmocnienie, tak samo jako w:
fprɛfm 'występować' < v+prɛfm 'występować' (przy okazji, część czasowników jak np. fprɛfm wygląda tak samo w liczbie mnogiej i pojedynczej. Po prostu coś takiego jak fprɛfmn przechodzi od razu z powrotem w fprɛfm)
grĩŋsɛ 'rośnie się' < grĩŋ+sɛ < PIE *ghre
sɛ to przyswojone "się". W pferskim służy jako forma bezosobowa czasownika. Jest używana często, zwłaszcza w parze z miejscownikiem. W proto-pherze powiedziałoby się "Ludzie w kraju bogacą się" - dzisiaj "Bogaci się w kraju" 'ʂwubvasɛ ʃɑmʲe'
Tyle na dziś.