Reforma! Kij, że ten język ciągle posiada niewiele ponad fonologię.
Nowa fonologiaFonemy[table=1]
[tr][th]
Spółgłoski
[/th][th]
wargowe
[/th][th]
dziąsłowe
[/th][th]
podniebienne
[/th][th]
miękkopodniebienne
[/th][th]
krtaniowe
[/th][/tr]
[tr][th]nosowe[/th][td]
m
[/td][td]
n
[/td][td]
ɲ ‹j›
[/td][td]
ŋ ‹g›
[/td][td][/td][/tr]
[tr][th]zwarte[/th][td]
p
[/td][td]
t
[/td][td]
c
[/td][td]
k
[/td][td]
ʔ ‹q›
[/td][/tr]
[tr][th]szczelinowe[/th][td]
f
[/td][td]
s
[/td][td][/td][td][/td][td][/td][/tr]
[tr][th]aproksymanty[/th][td]
ʋ ‹v›
[/td][td]
ð ‹d›
[/td][td]
j ‹y›
[/td][td][/td][td]
h
[/td][/tr]
[tr][th]jw.[/th][td][/td][td]
l
[/td][td][/td][td][/td][/tr]
[/table]
Szesnaście spółgłosek, dużo zwartych i aproksymantów, mało frykatyw, żadnych podejrzanych dźwięków. Zestaw spółgłosek pasujący do jakiegoś normalnego conlangu, a nie dworskiego.
[table=1]
[tr][th]
Samogłoski
[/th][th]
przednie
[/th][th]
centralne
[/th][th]
tylne
[/th][/tr]
[tr][th]przymknięte[/th][td]
i
[/td][td]
ɘ ‹w›
[/td][td]
u
[/td][/tr]
[tr][th]średnie[/th][td][/td][td]
ə˞ ‹r›
[/td][td][/td][/tr]
[tr][th]otwarte[/th][td]
ɛ ‹e›
[/td][td]
a
[/td][td]
ɔ ‹o›
[/td][/tr]
[/table]
Gdyby nie ta rotyczna, to wyglądałoby to zupełnie jak polski. Nawet nosówki byłyby, gdyby /ŋ/ występowało tylko po /ɛ ɔ/ i jego realizacja zależała od następnej głoski. Ale tak nie jest.
Wybrałem taki system, bo pierwotnie /a/ nie istniało i rotyczną było /ɐ˞/, a w układzie /ɐ˞ ɛ ɔ i ɘ u/ różnice między głoskami są największe. Potem postanowiłem dodać /a/, w wyniku czego rotyczna przesunęła się trochę wyżej. Alternatywnym siedmiosamogłoskowym układem byłoby /a ɑ e̞ ə˞ o̞ i u/, ale wtedy miałbym problem z ułożeniem ortografii.
Realizacja rotycznej się dość swobodnie waha w zależności od chciejstwa mówiącego między [ɜ˞], [ɚ] i [ɘ˞]. Wymowa jako [ʕ˞ʷ] też nie jest rzadka, zwłaszcza, jeśli mówi Amerykanin.
No dobra, ale to wciąż jest dość zwyczajne.
FonotaktykiStruktura sylaby to CV, nagłos jest wymagany. To się nie zmieniło.
Zmieniło się za to to, czym może być V. Tym razem nie są tylko i wyłącznie samogłoski. Mogą to też być spółgłoski. Poza zwartymi, bo one nie zapłaciły.
Nie jest tak, że dowolna spółgłoska z dowolną "samogłoską" mogą stać razem. Byłoby zbyt prosto i zbyt nudno.
Samogłoska musi być bardziej sonorna od nagłosu, więc sylaba w rodzaju "dy" nie ma prawa istnieć.
Spółgłoska w nagłosie musi być mniej sonorna od samogłoski w poprzedniej sylabie, więc słowo takie, jak "pyla" również nie ma prawa istnieć. Ta reguła nie jest stosowana na granicy słów.
Stosowana hierarchia sonorności jest standardowa: zwarte < szczelinowe < nosowe < aproksymanty < samogłoski.
AkcentAkcent może paść na dowolną sylabę w słowie. Mimo to, jest w 100% przewidywalny, bo zawsze pada na tą sylabę, która ma najbardziej sonorną samogłoskę. Jeśli w słowie jest kilka sylab, które mają tak samo sonorną samogłoskę, to wygrywa ta, która jest bliżej końca słowa.
Ta reguła połączona z istnieniem sylabicznego /j/ fonemicznie odróżnianego od /i/ zezwala na dość kuriozalną sytuację, w której ten stuprocentowo przewidywalny akcent jest jedyną różnicą między słowami:
‹tony› || ‹toni›
/tɔnj̩/ || /tɔni/
[ˈtɔ.ni] || [tɔ.ˈni]
Przykładowy tekstTym razem generator był lepszy, więc takich rzeczy, jak sekwencji wpisywanych jednych palcem powinno być mało.
Jakh gysgfdka kutjkh lufrkl sgkdtf svkdtesn. Kltjcrsh jltdkgfu tjkltj kdqisjkl hrpfka kjkhsl. Yekakr jlqgkhfa fgkh gyfjsjfh. Likjsd lafjsg tjsrkjps. Tjfg jisdkl jifj fakr frsd. Kgfaky jekd ghpdkftu kste suklfj facjkuti jafgkuth. Husd fhtskr jdtlfmka. Klgesd dafg jlfhtl dicepa khfr jisd. Qrsl sjkdtasj drlugdkj. Jekdth jdsr kfkh shflkv kgsh gutaglfh tuklfgkj. Jdcs jhkjfrku tlkh lukdjakl sdtl. Gukftifu faciqrkj drfush fykhqd. Tfkjfapi gdsjte tupifr. Ghfgfy gdkljdpu tfkj jlkj sdkf. Kftila knkjficd knsdkrsd. Shgdsgkv gdjekj fjfhcd mdgdkjte jdkl. Dakd tfkj fgks jdtj. Sdketl sjka ghkg mwkstjsu haditg jakjfl. Glfg jhpjks sekaflts kdkufigu. Jrdu lukg hiqh sdkh gifgkuph tjkh mekaqj. Slkdkgfw jlkj jlfukd tdka jrfdsj gdjdshgl. Gdsifd kjfa lagimrkl kejdpf. Cjkgsrkl sytljikm flqishke drkj. Jlqakjfi shtlka krpvslfr dufjsgkd gafh kgflkmfg. Dacukh sjkf kuflkats. Ghtisdjr srtdsr slkfkd kajd clkafl thfitysd dakd. Sdkrkftd glkd jacd nvknch. Fgsdkuka hwsrfakl hasjkg sykecdjl ndkgkj fytlfa glsuca. Snfaks fnsjthfn dinr hifgtd krkatota flkenr dafjth. Difj jrfjslkf fgkf linlfjkv hiflts knshql. Kstd kjkltd flkf dafr fjkr. Yohrflks srtdcoku cgketifg fwchqagl kdflgdta. Hifrsj hrkskj drflkj glkf. Drkl cjfgkr fjkf frmind gdkfkg. Jdkekjch hajlkmks tusrfy sdtl fjqdkafh jrsmkf fltskgfr. Fajd daglfypl jeslcj kljd faki. Klgakyfo lutjkgph krfhknsu hidati fasd flkftami gdkosjfr. Jafr jlfhka gdku. Gufj disj kgfgkm fgkufj. Kjsufj glka sgkdtrkg. Hekd drfjky khfjkyfh kdtj thkjfrkl. Lufhsl hafj shgekj frsdjich ndkj jdqlsj fjshtigh. Flgd gukh gukdsach sjfdfdkl fhclkhfm khsufd. Tdke kdghfatl figy. Lakd jisd mdfh fjkdjl liflsd yekjky. Kgflti kjtf tskasrkd jifukf daflku jltjkesy. Kjsdjr hesdka fltd fjsdti gdkjkjfg. Khsl drfhjdtj sutskj. Fjtd tukdjd ghflsa. Dasjkd gdtachkl jlfh gdsrdilu sjfgkj kfkd.
…tak. Wciąż wygląda jak dworski.