Otolja? Skąd ona była? Imię jakieś... nieindoeuropejskie.
Historii nigdy nie badałem szczegółowo, a źródło ustne i mało zainteresowane językoznawstwem. Pochodzenie imienia jest niejasne - albo żeńska forma Ottona, albo wariant Otylii. Jak to bywało w Kongresówce, zostało zruszczone w księgach, a potem przywrócone językowi macierzy. Za tą ostatnią akcję równie dobrze mogłaby odpowiadać II RP.
Ciekawe, jakieś fora genealogiczne podają:
"Możliwe,że jest to wariant imienia Otylia.Obecnie w Polsce nosi je 1858 Polek,przy czym aż około 600 z nich mieszka w Kieleckiem" - zgadza się!
Od lat 70. nikt tak dziecka nie nazwał, co nie zmienia faktu, że przez historię przewija się sporo Otolij, tak stanu szlacheckiego, jak i - quod est demonstratum - włościańskiego.