Na pewno prostsza niż pan-światowego czy nawet pan-europejskiego (to się pisze z myślnikiem czy łącznie?).
A pomysł na wykorzystanie takiego języka w filmie jest godny pochwały, żeby tylko jakoś wyeksponowali wystarczająco informację o nim (żeby media się tym zainteresowały, bo nie sądzę, żeby przeciętny oglądacz to zauważył).