AFAIK na Podlasiu całkiem dobrze się trzyma, w górach i na Śląsku chyba też, na Kresach tym bardziej. Moja babcia z Mołodeczna, choć ze wszech stron Polka (która się nigdy nawet ł scenicznego wymawiać nie nauczyła!), która wschodni zaśpiew dość szybko straciła po wyjeździe na ziemie wyzyskane, do końca życia zachowała rozróżnienie /h/ / /ch/.
Na Śląsku - moƶe i tak, ale w jakiś zabitych dechami wsiach, chyba ƶe ja czegoś nie wiem
Dźwięczna realizacja nie musi oznaczać [ɦ], istnieje też coś takiego jak [ɣ] (i część Polaków, owszem, tak to wymawia).
Heh, a czy ktoś z Was odróƶnia w wymowie h i ch? Bo ja nie, a [ɣ] fakt, mam ale zastępując w róƶnych pozycjach g/h/ch xp
@Pluur: jedyny użytkownik polskiego wymawiający [ɦ], to moja wyładowczyni, tyle że ona realizuje tak /r/... A klasyfikowanie przez twoją nauczycielkę realizacji <h> jako spółgłoski dźwięcznej, tak jakby to był standard, to jakiś skandal i dowód na to, że polonistów chyba rzeczywiście biorą z łapanki.
Tyle ƶe w podręczniku do gramatyki teƶ toto jest (jutro damdam zdjęcie)
Tej polonistce chyba chodzi o to, by diachronicznie wyróżniać /h/, realizowane przez większość jako [h/x], więc całkiem bym jej niepotępiał. Chodź wymowa "dźwięcznego h" obecnie jest chyba mocno anegdotyczna i oparta na starych i niekoniecznie już prawdziwych opisach (choć jak rozumiem Silmethule to powierdza własnym doświadczeniem).
No tak, tylko ƶe juƶ do miękkich nie zaliczała ni
rz, ni
l, za to dowiedziałem się ƶe jest
l' -.- (chodziaƶ, przed miękkimi samogłoskami (a raczej samogłoską) jest... - właśnie fajny termin co nie? MIĘKKA samogłoska, myślałem ƶe tylko mogą być miękkie spółgłoski), a i bym zapomniał, odróƶnianie
ś od
s'! (pierwsza miękka, druga zmiękczona), i wg. tego to innym spółgłoskami są:
ścinać i
siano, no to narazie druga lekcja fonetyki, kfiatószków będzie wiencej preffvnie