Język truski
truski stàdap trùgil | |
---|---|
Utworzenie: | tqr w 2016 |
Liczba użytkowników | ??? |
Sposoby zapisu: | łacinka |
Typologia: | SVO |
Klasyfikacja: | trusko-taugryjskie
|
Kody | |
Conlanger–1 | trg |
Conlanger–3 | kyn.trg.tqr |
Przykład | |
Powszechna Deklaracja Praw Człowieka ??? | |
Lista conlangów |
![]() |
Zobacz też słownik tego języka. |
Stàdap trùgil, czyli język truski, to język z grupy trusko-taugryjskiej. Jest językiem używanym w Państwie Truskim, jak również na całym obszarze środkowo-zachodniego Kyonu, zwłaszcza w Chanacie Brockim.
Nazwa
Staɣdap trudakiz oznacza dosłownie dźwięczne mówienie, ale "dźwięczne" tutaj znaczy prawidłowe, dobre. Truski utracił jednak w toku ewolucji czasownik trudgo "mówić" (jak i ten konkretny imiesłów), przez to drugi człon nazwy stał się niezrozumiały. Stąd tylko jeden krok do uznania słowa stàdap za język (w końcu pochodna od dźwięku, a po utracie zbitek rzeczowniki mogły kończyć się na pojedynczą spółgłoskę), a słowo trudakiz, już wtedy ściągnięte do trudg(iz), z powoli zanikającą końcówką -iz, dostało końcówkę -il, tworzącą przymiotniki w nowotruskim. Oczywiście słowu 'trùg' została przypisana etymologia ludowa, a sama nazwa stała się nazwą ludu.
Historia
Język wywodzi się z języka starotruskiego, zwanego również pratruskobrockim. W prajęzyku większość spółgłosek miało po trzy kontrastujące odmiany (zwykłą, palatalizowaną i faryngalizowaną). Oprócz tego były cztery spółgłoski nienależące do tej grupy (/ʔ h j w/), zwane spółgłoskami pojedynczymi, oraz cztery spółgłoski, mogące być również zgłoskotwórcze (/r l m n/). W drodze ewolucji, system spółgłoskowy uległ dramatycznemu przeobrażeniu. Spółgłoski "zwykłe" i miękkie zlały się ze sobą, dając spółgłoski bezdźwięczne. Natomiast spółgłoski faryngalizowane utraciły faryngalizację, i przeszły w spółgłoski dźwięczne (w uproszczeniu).
W prajęzyku forma rdzenia rzeczownika wyglądała tak: (C1)(C2)VCC. Były tutaj również inne obostrzenia (niektóre dotyczące fonotaktyk całego języka)
- Spółgłoski z różnych rzędów (na przykład miękkie i faryngalizowane) nie mogły występować w jednej zbitce.
- W zbitce wygłosowej musiała być przynajmniej jedna spółgłoska rzędowa (i zazwyczaj była ostatnia), a bardzo często były dwie.
- Samogłoska przednia nie mogła występować przed spółgłoską faryngalizowaną, a tylna przed miękką - wskutek czego mieliśmy alternacje samogłoskowe - bo niektóre sufiksy wymuszały palatalizację/neutralizację/faryngalizację (patrz punkt 1). Prawo to nie dotyczyło spółgłosek położonych przed samogłoską (co okaże się istotne później).
- /j/ nie mogło występować w zbitce wygłosowej.
- W zbitce nagłosowej /j w ʔ h/ nie mogło występować na pierwszym miejscu.
Pierwsze zmiany następowały jednocześnie. Było to (wspomniane już wcześniej) uproszczenie systemu spółgłoskowego, tonogeneza, i uproszczenie deklinacji. Jak wiadomo, w prajęzyku mieliśmy aż 11 przypadków, z których ostały się ledwo cztery (mianownik, dopełniacz, biernik, miejscownik), różniące się tylko tonem (końcówki odpadły zupełnie, zostały tylko pojedyncze spółgłoski w jednej-dwóch formach).
Za to wytworzyły się tony. W nienagłosowych zbitkach spółgłoskowych znikała pierwsza głoska, o ile była rzędowa. W zależności od tego, do którego rzędu należała, taki ton powstawał. Spółgłoski faryngalizowane powodowały ton opadający, palatalizowane rosnący, a zwykłe neutralny. Niedługo później zaczęły znikać spółgłoski faryngalizowane i miękkie, utrzymywanie alternacji samogłoskowych nie miało już sensu. Nieco wcześniej samogłoski przestały korelować przedniość/tylność ze spółgłoską po, i zaczęły ze spółgłoską przed. Wyrównało to większość alternacji samogłoskowych.
Zniknęła samogłoska /æ/. Po miękkich/zwykłych przeszła w /ɛ/ (zlewając się z pierwotnym /e/), natomiast po faryngalnych w /a/ (i zlała się z pierwotnym /ɒ/).
Zanikanie spółgłosek w zbitkach miało też inny ciekawy efekt. Mianowicie, jeśli zbitka była w wygłosie, samogłoska ulegała dyftongizacji (Vi jeśli przed miękką/zwykłą Vu przed faryngalną). Na dyftongach powstawały tony rosnąco-opadające, jak i opadająco-rosnące.
Przykład (formy trugilskie po wyrównaniach. Akut oznacza ton rosnący, grawis opadający. Na dyftongach akut oznacza ton opadająco-rosnący, a grawis rosnąco-opadający): stàd ‘dźwięk’
- Nom /stàd/ < */stɒxˤtˤur/
- Gen /stád/ < */stæxt’as/
- Acc /staùd/ < */stɒxˤtˤ/
- Loc /stad/ < */stæxke/
Wpływ na tony miały również spółgłoski /j w ʔ h/:
- /taroù/ < */tarruʔ/ ‘potem’ (dyftong z powodu ostatniej sylaby)
- /úmb/ < */ʔumbo/ ‘my ekskluzywne’
- /laùgr/ < */ljaxˤr/ ‘człowiek (Acc)’ (dyftong z /u/ powodowany przez /j/, a nie spółgłoskę faryngalizowaną)
- /mei/ < */mwe/ ‘partykuła trybu łączącego’ (odwrotnie, /w/ powoduje dyftong z /i/)
- /eú/ < */eʔe/ ‘zaimek zastępujący powtórzony zaimek’ (to już w ogóle dziwny przypadek)
Tony rosnące ani opadające nie mogły występować jeden po drugim w tym samym wyrazie. Pierwszeństwo miał oczywiście ton gramatyczny, jeśli istniał.
Ogólnie koniugacja nie uległa takim uproszczeniom jak deklinacja, przetrwały wszystkie tryby, imiesłów, nawet końcówki 3 osoby i perfectum. Oczywiście wszystko przemielone przez zmiany fonetyczne.