Kyońska Twórczość: Różnice pomiędzy wersjami
m |
m |
||
Linia 54: | Linia 54: | ||
Utwór ten został spisany za czasów panowania Imperatora Fraexofarusha przez nieznanego z imienia i nazwiska poetę kryjącego się pod pseudonimem ''Bhāvdhiran Ḱivarāni'', co można luźno przetłumaczyć jako "Dostojne Piękno z Kiwary". Poemat opisuje wydarzenia z powszechnie znanego na ziemiach [[Ajdynir|Imperium]] sarnackiego mitu o upadku i zagładzie miasta Sarnath. Autor najprawdopodobniej inspirował się i korzystał ze znacznie wcześniejszego, zaginionego w późniejszy wiekach, utworu sarnackiego. | Utwór ten został spisany za czasów panowania Imperatora Fraexofarusha przez nieznanego z imienia i nazwiska poetę kryjącego się pod pseudonimem ''Bhāvdhiran Ḱivarāni'', co można luźno przetłumaczyć jako "Dostojne Piękno z Kiwary". Poemat opisuje wydarzenia z powszechnie znanego na ziemiach [[Ajdynir|Imperium]] sarnackiego mitu o upadku i zagładzie miasta Sarnath. Autor najprawdopodobniej inspirował się i korzystał ze znacznie wcześniejszego, zaginionego w późniejszy wiekach, utworu sarnackiego. | ||
− | + | {| | |
+ | | | ||
+ | '''Pieśń o Mieście Sarnath'''<br><br/> | ||
O, Wspaniałe Sarnath!<br><br/>Twe mury z andezytu i granitu tak wysokie<br>Rzeźbione kunsztem pradawnych mistrzów<br>Tak szerokie, że dwa rydwany jechać mogły<br>Po ich szczytach jeden obok drugiego<br><br/>Lecz Twych murów już nie ma<br><br/>O, Wystawne Sarnath!<br><br/>Twe niezliczone ulice onyksowymi płytami brukowane<br>Czarnymi niczym bezgwiezdna strona nieba<br>Skrzyżowania i place niczym górskie doliny<br>Pełne pysznych posągów zapomnianej chwały<br><br/>Lecz ich także już nie ma<br><br/>O, Wielkie Sarnath!<br><br/>Twe ogromne pałace okraszone złotem<br>Wysokie świątynie, ku chwale bogów postawione<br>Przeszklone ogrody i otwarte kramy targowe<br>Będące nigdyś klejnotem całej krainy Kadath<br><br/>Rozmyły się w jasnych promieniach księżyców w pełni<br>Zniknęły pochłonięte przez mroczne odmęty ciemnych wód jeziora<br>Pogrzebane pod popiołem spadającym z nieba<br>W swych ostatnich godzinach skąpane we krwi<br><br/>I już ich nie ma<br>I nigdy więcej ich nie ujrzy oko<br>Stracone na zawsze dla świata<br>Żyjące jeno w pamięci kolejnych pokoleń<br><br/>O, Potężne Sarnath!<br><br/>Po tysiącu latach twej chwały<br>Przepowiednia została spełniona<br>I nikt, nawet potężny król Nargisâveth<br>I nikt, nawet sędziwy kapłan Zo-Kalar<br><br/>Odwrócić kolei zdarzeń nie mogli<br>Potężny król, władający od Morza po sam skraj Pustyni<br>Zabity, siedząc przy biesiadnym stole<br>Podczas największej uczty tych dziesięciu wieków<br><br/>Sędziwy kapłan, strażnik zakazanej wiedzy<br>Któremu mądrość kazała zignorowac straszliwe ostrzeżenia<br> W trwodze obserwował koniec ze szczytu swej wieży<br>By w końcu samemu skończyć swe cierpienia<br><br/>O, Piękne Sarnath!<br><br/>I tak wysokie i szerokie mury, ogromne pałace<br>Wysokie świątynie, ulice i place, przeszklone ogrody<br>Wspaniałe posągi i otwarte kramy, klejnoty całej krainy Kadath<br>Zniknęły w mrocznych odmętach ciemnych wód jeziora<br><br/>I już ich nie ma i nigdy więcej nie będzie<br><br/>Jako przewidział przed śmiercią kapłan Taranikh<br>Proroctwo krwią swą wypisując na ołtarzu<br>Po tysiącu latach, tysiącu latach splendoru, zbudziły się<br> A z nich dawne demony, upadli wrogowie zstąpili<br><br/>Mroczne odmęty ciemnych wód jeziora<br>Tako też wspaniałe miasto onyksowych ulic przestało istnieć<br><br/> Przyszła na Sarnath Zagłada | O, Wspaniałe Sarnath!<br><br/>Twe mury z andezytu i granitu tak wysokie<br>Rzeźbione kunsztem pradawnych mistrzów<br>Tak szerokie, że dwa rydwany jechać mogły<br>Po ich szczytach jeden obok drugiego<br><br/>Lecz Twych murów już nie ma<br><br/>O, Wystawne Sarnath!<br><br/>Twe niezliczone ulice onyksowymi płytami brukowane<br>Czarnymi niczym bezgwiezdna strona nieba<br>Skrzyżowania i place niczym górskie doliny<br>Pełne pysznych posągów zapomnianej chwały<br><br/>Lecz ich także już nie ma<br><br/>O, Wielkie Sarnath!<br><br/>Twe ogromne pałace okraszone złotem<br>Wysokie świątynie, ku chwale bogów postawione<br>Przeszklone ogrody i otwarte kramy targowe<br>Będące nigdyś klejnotem całej krainy Kadath<br><br/>Rozmyły się w jasnych promieniach księżyców w pełni<br>Zniknęły pochłonięte przez mroczne odmęty ciemnych wód jeziora<br>Pogrzebane pod popiołem spadającym z nieba<br>W swych ostatnich godzinach skąpane we krwi<br><br/>I już ich nie ma<br>I nigdy więcej ich nie ujrzy oko<br>Stracone na zawsze dla świata<br>Żyjące jeno w pamięci kolejnych pokoleń<br><br/>O, Potężne Sarnath!<br><br/>Po tysiącu latach twej chwały<br>Przepowiednia została spełniona<br>I nikt, nawet potężny król Nargisâveth<br>I nikt, nawet sędziwy kapłan Zo-Kalar<br><br/>Odwrócić kolei zdarzeń nie mogli<br>Potężny król, władający od Morza po sam skraj Pustyni<br>Zabity, siedząc przy biesiadnym stole<br>Podczas największej uczty tych dziesięciu wieków<br><br/>Sędziwy kapłan, strażnik zakazanej wiedzy<br>Któremu mądrość kazała zignorowac straszliwe ostrzeżenia<br> W trwodze obserwował koniec ze szczytu swej wieży<br>By w końcu samemu skończyć swe cierpienia<br><br/>O, Piękne Sarnath!<br><br/>I tak wysokie i szerokie mury, ogromne pałace<br>Wysokie świątynie, ulice i place, przeszklone ogrody<br>Wspaniałe posągi i otwarte kramy, klejnoty całej krainy Kadath<br>Zniknęły w mrocznych odmętach ciemnych wód jeziora<br><br/>I już ich nie ma i nigdy więcej nie będzie<br><br/>Jako przewidział przed śmiercią kapłan Taranikh<br>Proroctwo krwią swą wypisując na ołtarzu<br>Po tysiącu latach, tysiącu latach splendoru, zbudziły się<br> A z nich dawne demony, upadli wrogowie zstąpili<br><br/>Mroczne odmęty ciemnych wód jeziora<br>Tako też wspaniałe miasto onyksowych ulic przestało istnieć<br><br/> Przyszła na Sarnath Zagłada | ||
− | + | | | |
− | + | '''Shaurya a Bānaz Zarnaŝ'''<br><br/> | |
O Foxiyani Zarnaŝ!<br><br/> | O Foxiyani Zarnaŝ!<br><br/> | ||
Linia 128: | Linia 130: | ||
<br><br/> | <br><br/> | ||
Ki Zarnaŝ Wiyakar sannīdro | Ki Zarnaŝ Wiyakar sannīdro | ||
− | + | |} | |
[[Kategoria:Kyon]] | [[Kategoria:Kyon]] |
Wersja z 01:23, 14 lut 2018
- Główny artykuł: Kyon
W tym artykule znajdują się opowiadania, których akcja dzieje się w Kyonie. Opowiadania są ułożone w kolejności chronologicznej od najstarszego do najnowszego.
Spis treści
Powrót
- Autor: Henryk Pruthenia, Noyi Tuma
- Miejsce akcji: Komi, stolica Pinu
- Czas akcji: Najprawdopodobniej wiek XC
- Języki: Polski, pinuski
Powrót
Ya Ya Kumi wstała dziś wcześnie. Szybko ubrała się i pobiegła wzdłuż wyłożonych kamieniem ulic w stronę morza. To mogło być dziś. Dziś mógł wrócić statek.
Dotarła wreszcie na plażę, gdzie zaczęła przedzierać się przez tłum kobiet. Wszystkie czekały na to samo. Morze było spokojne, fale powoli uderzały o brzeg.
Rozejrzała się. Patrzyli na nią nieprzychylnie, śmiali się, coś szeptali między sobą. Wtem ktoś zakrzyczał:
Statek na Horyzoncie! To "Jutrzenka"! Minęło parę chwil. Ludzie ruszyli ku pomostowi, wszyscy chcieli być pierwsi. Nikt nie patrzył na Ya Ya Kumi, czasami nawet ktoś ją popchnął...
Wreszcie, ktoś przerzucił przez burtę deskę na pomost. Na ląd zeszli ludzie. Tragarze zaczęli wyładowywać towar, a oficerowie ruszyli w stronę brzegu pośród wiwatów. Ya Ya Kumi podbiegła do nich.
Jeden z nich spojrzał na nią, przewracając oczami. I uderzył w twarz.
- Idiotko! Przecież on zginął trzy lata temu!
Ya Ya Kumi odwróciła się. I powoli odeszła do domu.
Miko
Ya Ya Kumi suko pu nan yosa. Sim ritat liŋi su sim kay si utan mesi-mesi la tato. Nan pila yo nan yosa. Nan yosa kepuk ye pila miko.
Kame sim kolaŋ kame ta kap, ŋoto sim yuy punak se koyi yi palak. Yu puke soka-soka. Tato yo lita tiyo, sok yuŋur kamoŋ sirap.
Sim ŋomo-ŋomo. Sim-sim piyu ta Ya Ya Kumi li raŋana, sim-sim miya su sim-sim lapim kato noŋ sim-rero-sim. Ŋe kato noyi mir:
Kepuk Ye yo tenet pele nur! Nan yo Pu Mo!
Sim pele nur yiku kalik. Palak por ni ŋeŋot, yu poko noŋ yoka yo. Li noyi li piyu ta Ya Ya Kumi, riso-rero-riso kato noyi somas sim keŋi...
Kin riso kato noyi miyat se mat punuy ta ŋeŋot. Palak maŋi ta pora. Noyi pa yuy paya seyan pik, ŋet susit-susit por ni kamoŋ papa mir sori papa mir. Ya Ya Kumi kay sim-tenet-sim. Yoka sim-sori-sim ŋomo ta sim royuk-royuk. Su sim kiyep Ya Ya Kumi rurem.
-O seku! Makak sim-sim un ke ayu popek!
Ya Ya Kumi mase. Su sim luŋe ni ye.
Pieśń o Mieście Sarnath
- Autor: Borlach, Bhāvdhiran Ḱivarāni
- Miejsce akcji: Sarnath
- Czas akcji: Erupcja Góry Férhan, najprawdopodobniej początek XXIX wieku
- Języki: Polski, ajdyniriański, sarnacki
Utwór ten został spisany za czasów panowania Imperatora Fraexofarusha przez nieznanego z imienia i nazwiska poetę kryjącego się pod pseudonimem Bhāvdhiran Ḱivarāni, co można luźno przetłumaczyć jako "Dostojne Piękno z Kiwary". Poemat opisuje wydarzenia z powszechnie znanego na ziemiach Imperium sarnackiego mitu o upadku i zagładzie miasta Sarnath. Autor najprawdopodobniej inspirował się i korzystał ze znacznie wcześniejszego, zaginionego w późniejszy wiekach, utworu sarnackiego.
Pieśń o Mieście Sarnath |
Shaurya a Bānaz Zarnaŝ Moh issanęri lakshaya nez xoniyôdaz ag chāfarayaz |