To je poproszę jeszcze o etymologię tego wszystkiego, i wyjaśnienie, dlaczego 64 i 65 to 4-na-60 i śród-70, ale już 74 i 75 to 4-80 i pół-80.
Takie "stërosmaste" to nie "cztery-osiemdziesiąt", tylko "cztery ósmej dziesiątki". Taki "ugrofiński" sposób liczenia jest w słowiańsczyźnie zaświadczony - znają go zabytki cerkiewne i staroruskie (np. четыре осмааго десѧте, -осмагосте), więc postanowiłem zaadoptować ten system do vanstiny. Zastosowałem go do liczebników powyżej 70 bo "jeden na siedemdziesięciu" mi się jakoś nie podobało. Idąc za ciosem, powędrowało to też do dwu ostatnich dziesiątek (
stinnieste = "ostatniej dziesiątki",
stinden od PS *sъčędьnь, por. polskie
szczątek,
oszczędzać).
A co do form polosmaste, plönevernaste, plöstinnieste - to są to formy znowuż zaświadczone w zabytkach (полъ осмааго десѧте = 75), które również bardzo chciałem zaadoptować, więc ustaliłem, że te trzy ostatnie dziesiątki "wyłamują" się trochę z paradygmatu i tworzą takie formy dla liczebników z jednością "pięć" zamiast regularnych fórm na śród-.
Swoją drogą, różnice między pol- a plö- wynikają z tego, że w prasłowiańszczyźnie przedrostek pół- mógł się pojawiać bez żadnego jera po nim, przez co ulegał przestawce (SCS zna пладьне = południe). Oprócz tego, odmiana rzeczowników poprzedzonych tym przedrostkiem jest na tyle dziwna, że można powiedzieć, że Vanstine stworzyła coś na kształt "liczby połówkowej".
Co do etymologij:
-Liczebniki porządkowe 5.-8. i 10. mają dodaną końcówkę -en (-ъnъ) w celu odróżnienia ich dźwiękowo od liczebników głównych. Sufiks ten zanika w odmianie (tak jak w zaimkach - ten-tego, w Vanstinie jest tego więcej, jest też np. cegden-cegdege "każden"), w liczebnikach większych niż 10 -en to już regularny sufiks derywacyjny (nie zanikający w odmianie)
-Początkowe n- w dziewiątce interpretujcie sobe jak chcecie - archaizm? wpływ niemiecki? wtórna dysymilacja, która doprowadziła przypadkowo do powrotu do stanu pierwotnego? n00blangizm Dynozaura?
-Dziwny liczebnik "neveren" odpowiada rzekomemu ruskiemu djalektalnemu "девярный", które wygrzebałem u Sławskiego.
-11 "innolice" to z założenia archaizm nawiązujący do germańskiego
ainalif-, żmudzkiego
wienůlika (skoro Germanie i Bałtowie tak liczyli, to Słowianie też nie mogli)?
-12 "dautin" to tuzin, zapożyczenie niemieckie, oczywiście.
-18 "guenevint" - "dwadziewięć", znane w staroruskim (ogólnie system dziewiątkowy się tam przewija)
-20 "stige" - z niemieckiego (takie zapożyczenie znane na Połabiu i Pomorzu, chociaż nie był to tam liczebnikiem [ale derywata od tego już jak najbardziej])
-"medisme" = "między dziesięćmi" - znane w różnych starych językach słowiańskich, egzystuje i w zimnym
-30 "plöcopë" - "pół kopy" - znane na Połabiu i Pomorzu
40 "guestidät" - "dwie dwudziestki" - forma dualna
50 "plöste" - "pół sta", oczywiście
80 "prestigëste" - "przez sztygi sto"
90 "prenieste" - "przednie sto"
Przyrostek "presgue-" (dla liczby jedności

oznacza "przez dwu".
Ciekawe też jest utrzymanie liczebników porządkowych jedności w złożeniach. Różne stare języki słowiańskie znają formy typu "wtóronasty" < wtóry naście.
Wszystkie inne nieregularności wynikają już tylko i wyłącznie z fonetyki.