Tjevāngō

Zaczęty przez ArturJD, Kwiecień 24, 2014, 21:05:04

Poprzedni wątek - Następny wątek

Henryk Pruthenia

Sała IPA trudna IPA

ArturJD

#46
Nie sądziłem, że to kiedyś nastąpi, ale proszę!

https://youtu.be/48yKjXDrZow

Oto próbka dźwiękowa powyższego tekstu. Mam jednak problem z rozróżnianiem m.in. /a/ i /ʌ/. Zapis fonetyczny w filmiku jest niezamieszczony, ale jako że ortografia jest prawieże fonemiczna, to może się nadać. Jakby ktoś chciał, zamieszczam jeszcze raz wersję IPA:

[ˌreː.ʎiˈɲeːʋ dɣeˈvaː.ŋgɔŋ
ˈgeːkʌn ɣurˈpeːm ʋiˈfoː.nrɔː ‖ ˈdugr | ˈgiː.lɔːr | ˈgiːpaːr ‖ 'xʲeθ ˈvra.ŋgɔf ge.vraˈŋgeːf
kʌn ˈfeː.θur ge.ʋiˈliː.tuːr ge.gabˈnɨʋ 'xʲe xʲiˈθiː ʌnˈoːf
kʌn ˈeːʋ ˈxʲem ganˈtoːf vʌkʌn ˈeːθ | dɣeˌvaː.ŋgɔˈnoː | ganˈtaːn ˌvra.ŋgi.neːθ xʲeθ ˈgaːn.tʌr, ge.vʌ.kʌn gvaˈnoː.nɔ vraˈŋgeːʋ gʲjanˈtoː.nɔː ˈgvʲja.ʎor ʌ borˈreː.reːf bʲjor'roː.nrɔː ˈleːr | ge.kʌn borːˈnoː tidˈɣɛː borˈreːʋ
ˌdɛː.ŋgeˈneːn ɣɨlˈtɛː jurˈpeːθ ge.vʌ.kʌn ˈeːθ ˌɨː.ʎɨˈlɛː ˈjɪ.ʎɨn ˈeːθ ge.burˈgoː ʋʲiːˈliːl.tʌn
ˌdɛː.ŋgeˈneːn ˈiːθ ˈgeː fakˈtiː.nɛːθ ˈaː.vuːr xʲeθ ʋi.lilˈtoː xʲeθ ge.gabˈnoː
dɣeˈvaː.ŋgan ˌdɛː.ʎɛˈlɛː ˈjɪʎɨvlen e gʲjabˈnuːr
ˌɨː.ʎɨˈleːn duˈgiː ˈeːrn ˈjɪ.ʎɨn
burˈgaːn iːˈloː.niː ˈeːrn ʋʲiːˈliːl.tʌn
dɛː.ʎeˈleːn iːˈpaː.niː ˈmʲe.ŋgɔm ˈeːrn e gʲjabˈnuːr
ˈgeː ɣʌ.ʋeˈleːθ ˈiːθ ˈliː.vɨθ ˈeːθ ɣɨlˈteː.mɛːθ jurˈpeːθ]

Jeśli macie jakieś uwagi do mojej wymowy, z chęcią je przyjmę!
  •  

zabojad

Tjevango jest bezwzględnie jednym z najbardziej wyjątkowych konlangów jakie kiedykolwiek słyszałem, lol.
Taka jest moja uwaga dot. wymowy :P
Śmieszy mnie trochę intonacja w tym tekście, zwłaszcza że przypomina trochę mowę rozentuzjazmowanych Włochów.
Feles [*]
Requiem aeternam dona eis, Domine, et lux perpetua luceat eis. Requiescant in pace. Amen.
  •  

ArturJD

A miało wyjść uroczyście...
Choć tak sobie myślę,  że jakby tjevango było rzeczywiście mówione, brzmiało by podobnie. Moze to przez na iloczas taki charakter?
  •  

Lukas

Brzmi dla mnie romańsko-skandynawsko.
  •  

Noqa

Ciekawe, choć ten iloczas jest trochę przesadzony i zanadto rozwleka wymowę.
Swoją drogą to ja tam ciągle słyszałem [ɬ] - nie wiem, czy to mój słuch, czy coś z twoją wymową. Co trzeba przyznać, to że język brzmi bardzo swoiście.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

ArturJD

Cytat: Noqa w Maj 30, 2015, 00:35:48
Swoją drogą to ja tam ciągle słyszałem [ɬ] - nie wiem, czy to mój słuch, czy coś z twoją wymową. Co trzeba przyznać, to że język brzmi bardzo swoiście.

Zapewne to wina mojej zbyt energicznej wymowy [ʎ].

Co do iloczasu, czy rozwleka mowę moja wymowa czy po prostu zbyt dużo sylab z samogłoską długą?
  •  

Noqa

Sądzę, że i to, i to.
Przy okazji przyszło mi właśnie do głowy, że dyftongizacja długich może być właśnie przejawem dysymilacji, mającej za zadanie uniknąć nadmiernego wydłużania wypowiedzi przez nagromadzenie długich.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

ArturJD

#53
Panie i Panowie i Inni...

Przedstawiam Wam zaczątek mojego projektu - "Gramatyki Języka Tjevango" mojego (rzecz jasna) autorstwa. Zamierzam skrupulatnie skrupulatnie opisać najważniejsze aspekty gramatyki thewańskiej w sposób możliwie naukowy, jasny, przejrzysty i "suchy" stylistycznie. Na ile mi to wyjdzie, nie wiem, ale liczę - jak zwykle - na Waszą pomoc!

Skodyfikowałem ostatecznie całą fonologię thewańską w sposób możliwie ścisły. Od pierwszego postu w tym temacie zmieniało się moje podejście do conlangingu, stan wiedzy oraz pomysły. Oto mamy wersję ostateczną fonologii tjevango. Jako, że w moim conworldzie funkcjonuje on jako język wegetujący (jak nasza łacina), wiele - jeśli w ogóle cokolwiek - się tutaj nie zmieni.

Tutaj mam do Was dwa zapytania: czy prezentacja języka jest przejrzysta? Docelowo ma być wydrukowana i ładnie oprawiona. A drugie to co sądzicie o samym języku w jego ostatecznym głoskowym kształcie? :P Cenne każde sugestie, zwłaszcza te o prezentacji.

Nie jest gotowa: strona tytułowa, spis treści, wstęp oraz cała reszta działów poza fonologią.

EDIT: Nazwa wątku została uściślona do "tjevango vanardi", dla odróżnienia od jego dialektów djangu i ekre.
  •  

Obcy

Nieźle, mam nadzieję, że ta publikacja będzie dalej rozwijana, choć np. wolałbym, by nazwy działów były zapisywane boldem, aby to się nie zlewało z resztą.  I nie lubię, jak tabelki mieszczą się na dwóch stronach. Poza tym są trochę małe marginesy, ale to tylko moja subiektywna opinia.
  •  

ArturJD

Wrócę dziś do thewańskiej kategorii gramatycznej, którą niegdyś nooblangowo nazwałem "aktywnością". Liczę (jak zwykle) na Waszą pomoc, bo nie mam pojęcia, co to jest za kategoria. Roboczo nazwałem ją "wpływem" (zgrabniej po ang. influence albo impact). Tyczy się ona wyłącznie rzeczowników.

A więc "wpływ" jest to kategoria gramatyczna, która określa interakcję argumentu-rzeczownika z orzeczeniem. Rzeczownik może wywierać na nim wpływ lub go nie wywierać. Jeżeli nie wywiera, oznaczany jest na pierwszej sylabie tematu grafemem <ì> lub cyrkumfleksem nad samogłoską (są chyba w tym temacie omówione gdzieś zasady kiedy jedno a kiedy drugie, lecz to nie musi Was interesować). To jest definicja ogólna, z której wynikają dosyć poważne konsekwencje.

Rzeczownik thewański odmienia się właśnie przez wpływ (który wywiera lub nie) oraz przez 6 przypadków (neutralny - nullativus, mianownik/biernik-"direct", lokatyw, allatyw, posesyw i wołacz). Nullatyw to podstawowa forma rzeczownika ("rzeczownik nieodmieniony"), jest gramatycznie bezkontekstowa i to ta forma figuruje w słownikach.

Zacznijmy zatem od rzeczy najprostszych. Weźmy podstawowe słownictwo:
kvanlū - człowiek
mēngū - zwierzę; oraz czasownik
drangū - niebezpieczeństwo, zasadzka
ōngonę̄ - zabić (przechodni jak i nieprzechodni, ale w tym języku wydaje mi się to rozróżnienie bez znacznia)

Jako że podmiot i dopełnienie oznaczane są przez ten sam przypadek, obowiązuje sztywny szyk zdania SVO. Ale wciąż nie jest ustalone, czy agensem/pasjensem jest S czy O.
Z pomocą przychodzi nam teraz wpływ. Zasada jest taka: agensem (A) jest rzeczownik z wpływem a pacjensem (P) bez wpływu (ten z oznaczeniem). Nie jest to jednak takie proste. Powyższa prosta relacja jest wynikiem nadrzędnej definicji wpływu: agens "odbiera" czasownikowi znaczenie "przejmując" je i (będąc w nominativie) kierując je w stronę dopełnienia bliższego, które "przyjmuje" je nie mogąc samemu wywrzeć wpływu (bo go nie ma).

Kvanlur ōngonę̄j mêngur - SVO, AVP - człowiek zabija zwierzę
{<wpływ>człowiek-NOM zabić-3.SG <brak.wpływu>zwierzę-NOM}

Kvìanlur ōngonę̄j mēngur - SVO, PVA - człowiek został zabity przez zwierzę
{<brak.wpływu>człowiek-NOM zabić-3.SG <wpływ>zwierzę-NOM}

Kvanlur ōngonę̄j mēngur - SVO, APA - człowiek ze zwierzęciem zabili się
{<wpływ>człowiek-NOM zabić-3.SG <wpływ>zwierzę-NOM}

Kvìanlur ōngonę̄j mêngur - SVO, PVP - człowiek został zabity wraz ze zwierzęciem (trudne do oddania)
{<brak.wpływu>człowiek-NOM zabić-3.SG <brak.wpływu>zwierzę-NOM}

Kvanlur ōngonę̄j - SVO, AV - człowiek zabija
{<wpływu>człowiek-NOM zabić-3.SG}

Kvìanlur ōngonę̄j - SVO, PV - człowiek został zabity
{<brak.wpływu>człowiek-NOM zabić-3.SG}

Ōngonę̄j mêngur - SVO, VP - zabito zwierzę
{zabić-3.SG <brak.wpływu>zwierzę-NOM}

Ōngonę̄j mêngur - SVO, VA - coś zostało zabitę przez zwierzę / zwierzę zabiło (tego już się po Polsku nie odda)
{<wpływ>zwierzę-NOM}

To jest w sumie coś takiego jak w językach austronezyjskich, z tymże tam to, jak traktować relację podmiot-dopełnienie, jest oznaczone na czasowniku, a tutaj na rzeczowniku. Choć skłaniałbym się, że jest to bardziej typ nominatywno-akuzatywny; pomimo różnych możliwych pozycji agensu i pacjensu położenie podmiotu i dopełnienia jest zawsze takie samo (no, prawie...)

Podsumowując, mianownik oznacza wykonawcę lub odbiorcę czynności. Ale niekoniecznie sprawcę.

Kolejny przypadek: locativus. Pełni on funkcję okoliczników. Jednakże okoliczności w jakich wydarzyła się akcja zawarta w orzeczeniu mogą być różne. Czym więc jest lokatyw wpływający lub nie na orzeczenie? Znowu trzeba wyjść z definicji.

Kvanlur ōngonę̄j mêngur drìangem - człowiek zabił zwierzę (będąc w) pułapce
{<wpływ>człowiek-NOM zabić-3.SG <brak.wpływu>zwierzę-NOM <brak.wpływu>pułapka-LOC}
Słowo pułapka "drìangem" jest w lokatywie pasywnym. Oznacza to, że nie wywiera ona wpływu na podmiot - człowiek zabił zwierzę będąc w pułapce, taka była okoliczność zdarzenia.

Kvanlur ōngonę̄j mêngur drangem - znajdujący się w pułapce człowiek (np. ze strachu) zabił zwierzę
{<wpływ>człowiek-NOM zabić-3.SG <brak.wpływu>zwierzę-NOM <wpływ>pułapka-LOC}
Tutaj pułapka "drangem" jest w lokatywie aktywnym. Wpływa ona więc na orzeczenie. Oznacza to, że nasz człowiek, wpadłszy w pułapkę, dostał takiej adrenaliny, że zabił zwierzę. Owa pułapka była tu przyczynkiem zdarzenia.
Uwaga: nie jest to jednak kauzatywność, gdyż wg. tego zdania to człowiek wciąż podjął decyzję o mordzie. Kauzatywność byłaby, gdyby szykiem zadania było VSO:

Ōngonę̄j kvanlur mêngur drangem - Cżłowiek zabił zwierzę przez pułapkę (w którą wpadł)
{zabić-3.SG <wpływ>człowiek-NOM <brak.wpływu>zwierzę-NOM <wpływ>pułapka-LOC}

Jest jeszcze jedno zastosowanie wpływu: z przyimkami. Chcecie o tym posłuchać?
  •  

Noqa

Ja chętnie. Nrawią mnie takie kategorie aktywności i mają one zresztą spore znaczenie w języku, nad którym ostatnio pracuję.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Obcy

Chętnie... Fajnie, że została podjęta reforma nazewnictwa bardzo ważnej thewańskiej kategorii gramatycznej :)
  •  

ArturJD

O! Cieszę się, że jest taki duży odzew. Zrobię więc tak, że omówię pozostałe przypadki pod względem aktywności. Mianownik i lokatyw omówione, a więc dziś allatyw, possesyw.

1) Allatyw - ten przypadek wyraża dążenie w kierunku czegoś w sensie fizycznym lub metafizycznym. Można podążać w stronę budynku, miasta lub karczmy, ale również dążyć do ideału, perfekcji itd. Jednym słowem wyraża wszystko, ku czemu coś robimy. Dużo ma wspólnego z naszym europejskim celownikiem ale tylko z tymi jego użyciami, które wyrażają ruch ku czemuś.

Kȳllylę̄j tĵevāngō dragnibī - uczę się tjevango dla jego znajomości
{uczę.się-1.SG <brak.wpływu>tjevango <wpływ>mówienie.w.obcym.języku-ALL}

Frenroj gântànī - idę w stronę miasta
{iść-1.SG <brak.wpłyu>miasto-ALL}

I tutaj wchodzimy z powrotem we wpływ. Definicja ta sama, ale konsekwencja inna. Brak wpływu u rzeczownika w allatywie oznacza, że czynność jest wykonywana po prostu "w stronę" owego rzeczownika bez jego ingerencji w sens zdania. Natomiast jeśli wpływ istnieje, to podmiot wykonuje czynność będąc "skuszonym" przez to dopełnienie:

Frenroj gāntànī - idę w stronę miasta (bo wiele o tym mieście słyszałem / bo mam w nim sprawę do załatwienia / bo się chcę tam zatrzymać itd)
{iść-1.SG <wpływ>miasto-ALL}

Przypominając pierwszy przykład i uzupełniając go o dodatkowe tłumaczenie:
Kȳllylę̄j tĵevāngō dragnibī - uczę się tjevango dla jego znajomości (bo jego znajomość jest dla mnie celem i mnie pociąga, bardzo chcę mówić w tym języku)
{uczę.się-1.SG <brak.wpływu>tjevango <wpływ>mówienie.w.obcym.języku-ALL}

I wariant z pasywnością:
Kȳllylę̄j tĵevāngō drìagnibī - uczę się tjevango dla jego znajomości (uczę się bo mnie uczą w szkole, sama nauka mnie "nie jara")
{uczę.się-1.SG <brak.wpływu>tjevango <brak.wpływu>mówienie.w.obcym.języku-ALL}

2) Possesyw - opis pozwolę sobię skopiować z poprzedniego posta, jednego z pierwszych po reformie:

Zmieniony został system przydawki. Zanalizujmy poniższe z zdanie z użytym dopełniaczem w j. polskim:
Wołam syna opiekuna miasta.
Odnosząc się do teorii zbiorów, można przedstawić wyrażenie "syn opiekuna miasta" graficznie:
miasto /zawiera/ {opiekun, budynki, ratusz, drogi, światła, ...}
opiekun /zawiera/ {syn, ubranie, głowa, nogi, samochód, dom, żona, ...}

W zdaniu "wołam syna opiekuna miasta", dopełnieniem bliższym jest "syn", wychodzimy więc od elementu zbioru i dodajemy informację wyrażoną genetivem, że ów element "syn" należy do zbioru "opiekun". Następnie dodajemy kolejną informację genetivem, że ów element "opiekun" należy do zbioru "miasto" ("syn" z resztą również). Podsumowując, od elementu dochodzimy do zbioru zasadą "od nitki do kłębka".

Tak było też w Tjèvāngō. Od tej pory jednak, ów system został zmieniony. Teraz od zbioru dochodzimy do elementu.

Spoiler
Ītotl drìanāvur mêjenrij mānmār.
{wołać-1.SG <brak.wpływu>miasto-NOM <brak.wpływu>opiekun-POS <wpływ>synPOS}

Dranavur - miasto jest dopełnieniem bliższym (w mianowniku, zgodnie z położeniem w zdaniu za podmiotem, w tym wypadku domyślnym). Dopiero ten zbiór udostępnia nam swoje elementy, z których wybieramy "opiekuna" - "mejenrij". Elementy są zawsze w possesivie. Jako, że zagłębiamy się jeszcze bardziej, tym razem w zbiór "opiekun", "mejenrij" jest w formie bez wpływu: "mêjenrij". Z niego to wyciągnięty jest następny element: "syn" - "mānmār" w formie z wpływem, która sprawia, że jest semantycznie ważniejszy od opiekuna.

Należy też zwrócić uwagę na pasywną formę wyrazu "miasto" - drìanāvur. Wynika ona z tego, że to, co "wołamy", jest pasjensem. Wołamy wszak "syna", i to jego gramatyczna pasywność odbija się na dopełnieniu bliższym.

Rzecz jasna, moglibyśmy zawołać samego "syna opiekuna":
Ītotl mêjenrèj mānmār.
{wołać1.SG <brak.wpływu>opiekun-NOM <wpływ>syn-POS}

Największym zbiorem jest wtedy "opiekun" i to on formalnie będzie dopełnieniem. Następnie, ze zbioru "opiekun" wybieramy element - "syna".
[Zamknij]

Mówiąc prościej: possesyw wyraża rzecz posiadaną. Teraz pytanie: kiedy z wpływem, kiedy bez?

Possesyw bez wpływu wyraża zwykłą posiadaną rzecz:
Gōllorētl gāntàn tlìurrę̄r - miasto posiadające urzędnika/urzędników wygrało (dosłownie: zostało pokierowane do zwycięstwa)
{zwyciężyć-3.PL <wpływ>miasto-NOM <brak.wpływu>urzędnik-POSS}

Słowo wyjaśnienia: jako, że w język tjevango nie posiada przymiotników, jego literacka odmiana posługuje się licznymi dookreśleniami, często zbędnymi z naszego punktu widzenia, ale ubarwiającymi tekst względem thewańczyków.

Possesyw z wpływem natomiast zmienia znaczenie diametralnie. O ile o wartości gramatycznej (przypadek, wpływ względem orzeczenia) decyduje wciąż wyraz podstawowy, który jest przez possesyw opisywany, to znaczenie possesywu staje się znaczeniem nadrzędnym i realnym argumentem w zdaniu:
Gōllorētl gāntàn tlìurrę̄r - urzędnik miasta zwyciężył (został pokierowany do zwycięstwa)
{zwyciężyć-3.PL <wpływ>miasto-NOM <brak.wpływu>urzędnik-POSS}
  •  

CookieMonster93

Cytat: ArturJD w Maj 29, 2015, 12:00:14
Nie sądziłem, że to kiedyś nastąpi, ale proszę!

https://youtu.be/48yKjXDrZow

Oto próbka dźwiękowa powyższego tekstu. Mam jednak problem z rozróżnianiem m.in. /a/ i /ʌ/. Zapis fonetyczny w filmiku jest niezamieszczony, ale jako że ortografia jest prawieże fonemiczna, to może się nadać. Jakby ktoś chciał, zamieszczam jeszcze raz wersję IPA:

[ˌreː.ʎiˈɲeːʋ dɣeˈvaː.ŋgɔŋ
ˈgeːkʌn ɣurˈpeːm ʋiˈfoː.nrɔː ‖ ˈdugr | ˈgiː.lɔːr | ˈgiːpaːr ‖ 'xʲeθ ˈvra.ŋgɔf ge.vraˈŋgeːf
kʌn ˈfeː.θur ge.ʋiˈliː.tuːr ge.gabˈnɨʋ 'xʲe xʲiˈθiː ʌnˈoːf
kʌn ˈeːʋ ˈxʲem ganˈtoːf vʌkʌn ˈeːθ | dɣeˌvaː.ŋgɔˈnoː | ganˈtaːn ˌvra.ŋgi.neːθ xʲeθ ˈgaːn.tʌr, ge.vʌ.kʌn gvaˈnoː.nɔ vraˈŋgeːʋ gʲjanˈtoː.nɔː ˈgvʲja.ʎor ʌ borˈreː.reːf bʲjor'roː.nrɔː ˈleːr | ge.kʌn borːˈnoː tidˈɣɛː borˈreːʋ
ˌdɛː.ŋgeˈneːn ɣɨlˈtɛː jurˈpeːθ ge.vʌ.kʌn ˈeːθ ˌɨː.ʎɨˈlɛː ˈjɪ.ʎɨn ˈeːθ ge.burˈgoː ʋʲiːˈliːl.tʌn
ˌdɛː.ŋgeˈneːn ˈiːθ ˈgeː fakˈtiː.nɛːθ ˈaː.vuːr xʲeθ ʋi.lilˈtoː xʲeθ ge.gabˈnoː
dɣeˈvaː.ŋgan ˌdɛː.ʎɛˈlɛː ˈjɪʎɨvlen e gʲjabˈnuːr
ˌɨː.ʎɨˈleːn duˈgiː ˈeːrn ˈjɪ.ʎɨn
burˈgaːn iːˈloː.niː ˈeːrn ʋʲiːˈliːl.tʌn
dɛː.ʎeˈleːn iːˈpaː.niː ˈmʲe.ŋgɔm ˈeːrn e gʲjabˈnuːr
ˈgeː ɣʌ.ʋeˈleːθ ˈiːθ ˈliː.vɨθ ˈeːθ ɣɨlˈteː.mɛːθ jurˈpeːθ]

Jeśli macie jakieś uwagi do mojej wymowy, z chęcią je przyjmę!
Dat intonation doe! :D
Bardzo mi się podoba :D
English C1/2 Nederlands B2/C1 中文 B1 Čeština A2/B1
  •