Kadencja mnie od razu kojarzy się z cadere, czyli spadać, upadać. Nie zapominajmy też, że kadencja to układ akordów kończących utwór, frazę, część utworu itp. - kadencja wielka doskonała, kadencja plagalna. Jest także kadencja jako popisowy, rozbudowany ornament podkreślający zakończenie utworu, pojawia się np. w barokowych ariach da capo.
Czy też powiedziałbyś, że pianista uwieńczył koncert wirtuozowskim tokiem? Lub utwór kończy się tokiem wielkim doskonałym?