Narzecze wysokopolskie

Zaczęty przez Feles, Wrzesień 17, 2011, 14:10:35

Poprzedni wątek - Następny wątek

Kazimierz

Cytat: Obcy w Lipiec 27, 2017, 17:07:31
Cytat: Kazimierz w Lipiec 27, 2017, 15:08:03
Zainspirował mnie muchomor.

Tylko muchomór jest historycznie poprawny :)
Tak w sumie nawet myślałem :-). To niech będzie -mór.
Cytat-pis - -ia (geografia - ziemiopis
Nie -ia, tylko -grafia!
  •  

poloniok

#1396
Cytat: Kazimierz w Lipiec 27, 2017, 19:10:00
Cytat: Obcy w Lipiec 27, 2017, 17:07:31
Cytat: Kazimierz w Lipiec 27, 2017, 15:08:03
Zainspirował mnie muchomor.

Tylko muchomór jest historycznie poprawny :)
Tak w sumie nawet myślałem :-). To niech będzie -mór.
Cytat-pis - -ia (geografia - ziemiopis
Nie -ia, tylko -grafia!

Racja, ma więcej sensu tutaj. Obok geografii mamy nawet dość dużo słów kończących się na -grafia (http://pl.words-finder.com/index.php?end=grafia). Ciekawe jak fotografię (dyscyplina, a nie zdięcie!) spolszczyć, według mnie jakoś zdięciarstwo (lub coś w tym stylu) lepiej by brzmiało niż zdięciopis...

Ale dalej mamy problem na -ba dla końcówek -ika/-yka. Według SJP dziejopis jest po staremu na kronikę, a więc to trochę dziwna sytuacja, bo po pierwsze słowo kronika nie ma końcówkę -grafia, a więc przez to już by było teoretycznie nie poprawnie używać ową końcówkę (albo rzeczywiście istnieje słowo kończące się na -grafia i mające znaczenie kroniki). Do tego jak jeżeli już "prawidłowo" postępować to musiałoby się nazywać dziejba, podobnie jak gędźba jest dla muzyki
  •  

Kazimierz

Nie zgadzam się z tobą. Tak jak pisałem wcześniej uważam, że wysopolskie słowa nie muszą odpowiadać zapożyczeniom z łaciny w stosunku 1:1, także jeśli chodzi o ich budowę. Sam pisałeś przecież, że dalzór to ukryte zapożyczenie z niemieckiego.
A więc nie każda -grafia będzie -pisem i nie każda -logia będzie znawstwem.
  •  

poloniok

#1398
To yno gra jes, wyluzuj se. Nie mogę tak na zabawę trochę teoryzować?

Oczywiście że się sprzeciw stawiam ku ukrytych zapożyczeń, co ja miałem namyśli ale jeszcze dodatkowo było że przy niektórych przypadkach nie uda się stworzyć własne słowo, i to by były takie przypadki jak hydrografia albo takie kompleksowe rzeczy.

Zaproponowałem tutaj "rodzime" słówka dla biologii i tak dalej (żywoustroje, wiązania, etc.). Punkt jest, że nie dostałem żadnego feedbacku a więc sam nie wiem, czy na owe przedmioty owe słowa są spoko, czy nie. Do tego też nie wiem, jak naukowiec biologii w tym przypadku się nazywał, żywoustrojec?
  •  

ɈʝĴ

A może dla biologii mogłaby być po prostu przyroda, wtedy biolog to po prostu nauczyciel przyrody? I tak większość osób jakich znam nigdy nie powiedziała biologia, zawsze była przyroda.
  •  

poloniok

Cytat: ɈʝĴ w Lipiec 27, 2017, 20:51:33
A może dla biologii mogłaby być po prostu przyroda, wtedy biolog to po prostu nauczyciel przyrody? I tak większość osób jakich znam nigdy nie powiedziała biologia, zawsze była przyroda.

Nawet dobra propozycja...

A co według ciebie z chemią i fizyką?
  •  

Kazimierz

Ja bym proponował nazwę łączba dla chemii, taka propozycja już kiedyś chyba nawet padła.
  •  

poloniok

CytatJa bym proponował nazwę łączba dla chemii, taka propozycja już kiedyś chyba nawet padła.

Też zakochałem się po pierwsze w łączbę, ale...

1. To akurat duplet z czeskiego lučba, a powiem jeno tak, że niektórzy tutaj nie za bardzo lubią dupletów z innych języków słowiańskich (w niejakim stopniu nawet zrozumiale)

2. Chemia to nie tylko o łączenie się elementów, ale też od ich rozdzielenie. Dlatego łączba więcej już jako Wysokopolskie słowo dla syntezy by pasowało, niż do chemii. A właśnie też dlatego zaproponowałem po prostu wiązania, bo tutaj mówimy już o słowem neutralnym, bo nie jest określone na łączenie lub odłączenie elementów.

  •  

ɈʝĴ

Cytat: poloniok w Lipiec 27, 2017, 21:25:16
Cytat: ɈʝĴ w Lipiec 27, 2017, 20:51:33
A może dla biologii mogłaby być po prostu przyroda, wtedy biolog to po prostu nauczyciel przyrody? I tak większość osób jakich znam nigdy nie powiedziała biologia, zawsze była przyroda.

Nawet dobra propozycja...

A co według ciebie z chemią i fizyką?
Mi podobają się wiązania, zaś z fizyką to może oddziaływania lub siłoznawstwo. Z osobami takimi jak chemik, fizyk, geograf to po prostu nauczyciel + nazwa przedmiotu w dopełniaczu.
  •  

poloniok

#1404
Cytat: ɈʝĴ w Lipiec 28, 2017, 14:02:25
Cytat: poloniok w Lipiec 27, 2017, 21:25:16
Cytat: ɈʝĴ w Lipiec 27, 2017, 20:51:33
A może dla biologii mogłaby być po prostu przyroda, wtedy biolog to po prostu nauczyciel przyrody? I tak większość osób jakich znam nigdy nie powiedziała biologia, zawsze była przyroda.

Nawet dobra propozycja...

A co według ciebie z chemią i fizyką?
Mi podobają się wiązania, zaś z fizyką to może oddziaływania lub siłoznawstwo. Z osobami takimi jak chemik, fizyk, geograf to po prostu nauczyciel + nazwa przedmiotu w dopełniaczu.

No ale nie chodzi o nauczyciela przecież, chodzi o naukowca raczej chyba. Jak no to już naukowiec wiązań itd.

Oddziaływania ma pro, że już istnieje, dodatkowo się wie więcej o tym, o jakie siły się tutaj mówi (jak spytałem znajomych co sądzą o siłoznawstwo to oni mówili że nie wie się z tego o jakie siły tutaj chodzi). Jak się te słowo wbije w Google Grafiki, to tylko i wyłącznie zdjęcia z fizyki są. Kontra jest że to dosyć długie słowo, ale tylko o sylabę więcej ma niż siłoznawstwo. Więc jestem za oddziaływaniami

Ale jak stworzyć przymiotniki z nich? Chodzi mi o liczenie (matematyka), oddziaływania (fizyka) i wiązania (chemia). Jak liceum biologiczno-chemiczne by się wtedy nazywało?
  •  

Silmethúlë

Cytat: poloniok w Lipiec 28, 2017, 14:19:51
Cytat: ɈʝĴ w Lipiec 28, 2017, 14:02:25
Mi podobają się wiązania, zaś z fizyką to może oddziaływania lub siłoznawstwo. Z osobami takimi jak chemik, fizyk, geograf to po prostu nauczyciel + nazwa przedmiotu w dopełniaczu.

No ale nie chodzi o nauczyciela przecież, chodzi o naukowca raczej chyba. Jak no to już naukowiec wiązań itd.
(...)

Tam, gdzie nazwa dziedziny kończy się na -znawstwo, jest naturalny sposób derywowania nazw naukowców na -znawca (np. siłoznawca od siłoznawstwa).
  •  

Ainigmos

#1406
Wskrzeszając przyrostek -nin dla nazw zbiorowości ludzkich, aby ku temu ukrócić nazbyt długie wyrażenia wieloimienne, które powtarzane wkurzają przy czytaniu:
mieszkaniec Bliskiego Wschodu (jak niezręcznie tłumaczy się Middle Easterner)  - Bliskowschodzianin
Słownictwo nie może upodobnić się do poharatanego wykorzeniającymi wtrętami drzewa bez korzeni - oto hasło czyścielskiego słowodzieja
  •  

Henryk Pruthenia

Dziwi mnie to, że tak często tłumaczycie słowa jeden do jednego, więc mam do Was, Wysokopolan, pytanie, jakbyście jako jedno słowo przetłumaczyli na wysokoangielski takie opozycje jak:
a) czytać : poczytywać
b) rzucić : ponadrzucać
c) Warszawa : Warszawianeczka
O!

Todsmer

Dokładnie, zmiany 1:1 to nie żadne oczyszczanie słownictwa, tylko szyfrowanie starych słów nowymi.

Wręcz wspaniały przykład, dlaczego jakikolwiek taki projekt (jeśli byłby na poważnie) jest bez sensu :)
Można zamiast nowych słów obcych, jeszcze nie zakorzenionych, proponować rodzime odpowiedniki, ale próba wykorzenienia starych słów to absurd.
  •  

Henryk Pruthenia

Z tym się nie zgodzę, że aż absurd, po prostu jak już dajemy odpowiedniki różnych zjawisk, to róbmy to po polsku. Jakieś dalekwzory to jest idiotyzm, tak język polski po prostu nie działa. Mamy nazwać zjawiska, dla których Polacy nie znaleźli rodzimych odpowiedników po polsku, zgodnie z tym, jak działa język polski. I dużo tutejszych propozycji to machinalne kalki strukturalne. Sam projekt jest ciekawy, ale zastanawiam się, jaki jest sens zastąpienia telewizora dalekowzorem - wszak oba te słowa nie są de facto polskie - jedno przez obce morfemy, drugie przez niepolską strukturę. Dlaczego nie jakaś zórka, zór, zórek, spojrznik, patrznik, oglądnik, patrzalnik (jak to nieraz na śmieszno się mówi), co wpadło mi do głowy tylko teraz.