Istnieje jakieś wytłumaczenie, czemu prasł. afiks -ъk- po k, g, x zawsze zamieniał się w -ьk-? Innymi słowy: czemu mówimy skoczek, rączka, meszek, bożek, a nie skokiek, rąkka, mechek, bogiek?
Dobre pytanie. Przetasowania morfologiczne potrafią nieraz być dość gruntowne (np. w polskim wszystkie miękkotematowe przymiotniki tworzą przysłówki przez -o, co z historycznofonetycznego punktu widzenia nie ma wcale sensu, ma za sens z punktu widzenia morfologicznej dystynktywności). Nie znam żadnego języka słowiańskiego, w którym by były formy drugiego rodzaju (w czeskim jest nazwisko Machek, Machka, które robi na Polaku dość dziwne wrażenie, ale nie wiem, jaka jest jego etymologia, czy to nazwisko rodzime). Może coś Sławski ma na ten temat do powiedzenia.
EDIT: w Słowniku prasł. FS też nie widzę wielu konkretów na ten temat, tyle że rzecz jest chyba stara; może już w prasł. *-ьkъ na spółę z *-ьcь miał monopol przy tematach welarnych, kontrprzykładów brak (FS wspomina tylko coś o — wtórnych rzecz jasna — formach typu
bogec zamiast
bożec w jakimś dialekcie słoweńskim). Co ciekawe, litewski ma sufiksy -ikas, -ukas oraz -iukas, które wydają się być równoważne słowiańskim -ьcь, -ъkъ i -ьkъ (być może nawet
odpowiednio). Np. -iukas może tworzyć zdrobnienia (wyłącznie? szczegółów nie znam) welarnych tematów:
vilkiukas „wilczek”,
ragiukas „rożek”.
Można też zapytać się odwrotnie, dlaczego nie widać sufiksów *-ьka, *-ьkъ w przypadku powiedzmy tematów zębowych i wargowych (*dziewiek, *błociek; z drugiej strony, wersje z jakby *ъ wkraczają do miękkich tematów:
łódek!). Przypuszczam że w polskim pospolita asymilacja palatalizacji w zbitkach i dążenie do eliminacji alternacji miękkości (widoczne np. w formach
jeden, żaden,
głupek chyba też z tej parafii?) mogły wywołać taki efekt — spółgłoska miękka w wielu wyrazach musiałaby występować tylko w Dmn. Jednakże już w słowackim część zdrobnień na -ka ma w Dmn. wstawne -ie- (wybór -ie- bądź -o- zależy od długości samogłoski w poprzedniej sylabie): ceruzka > ceruziek, šatka > šatiek, jamka > jamiek. Wygląda to na zwokalizowany przedni jer, co nie?