Pytania różne a rozmaite

Zaczęty przez Mścisław Bożydar, Sierpień 16, 2011, 23:29:20

Poprzedni wątek - Następny wątek

Siemoród

Historyczna, znaczy, dowukowa? Ta z tymi wszystkimi jaciami, є, іо, twardymi znakami...

Србскій народъ мора да се врати у ову орѳографію!
Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

Icefał

#1726
Znacie jakiś alfabet który ma (co najmniej) 10 samogłosek: /a e i o u/ oraz  /a: e: i: o: u:/ albo /ɑ ɛ ɪ ɔ ʊ/ itp.?

Taki co by pasował do słowackiego, łaciny, japońskiego...
  •  

spitygniew

Gdzie w historii wedle waszego odczucia przebiega granica, od której przestajemy mówić o Italii i zaczynamy o Włoszech?
P.S. To prawda.
  •  

Icefał

#1728
Jak dla mnie to ok. VIII/IX wieku,  czyli przy założeniu Państwa Kościelnego i Cesarstwa
Ewentualnie trochę wcześniej - wtedy, gdy Konstantynopol traci tam wpływy
  •  

Towarzysz Mauzer

#1729
Dla mnie Włochy zaczynają się od wysokiego średniowiecza, zgrubsza w momencie, kiedy Bizancjum zostaje na początku XI wieku ostatecznie wyparte z południa Włoch, zarówno Państwo Longobardów na dobre się było rozpadło, jak karolińskie Królestwo obróciło w pusty tytuł, a papieże stali feudalnymi sybarytami z prawdziwego zdarzenia. Zwróćcie uwagę, że powiemy raczej jeszcze o wyprawie Ottona III do Italii, ale już Fryderyka Barbarossy do Włoch.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Torkan

Cześć, przymierzam się ostatnio do stworzenia języka tonalnego. Czy możliwym jest, żeby dla różnych samogłosek była możliwa różna liczba tonów? Na zasadzie sylaby z "a" mogą mieć tony wznoszący, opadający oraz wznosząco-opadający, a sylaby z "u" jedynie wznoszący i opadający?
  •  

Towarzysz Mauzer

Nie mam najlepszego rozeznania w językach tonalnych, ale przy akcencie tonicznym jest to na pewno możliwe, np. jeśli /a/ pochodzi z pierwotnego długiego /a:/, a /u/ z krótkiego /u/ albo coś podobnego. Diachronia w każdym razie.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Silmethúlë

Orientuje się ktoś, która grupa norweskich dialektów jest najbardziej konserwatywna: fonologicznie (np. zachowanie dyftongów jak /au/ zamiast wschodniego /ø/), jak i gramatycznie (utrzymanie trzech odrębnych rodzajów gramatycznych, może szczątki deklinacji)?

Nie umiem znaleźć żadnego sensownego porównania cech dialektów norweskich na sieci, no a książek w domu niet, by się kopnąć po bibliotekach jestem zbyt leniwy ;-).
  •  

Widsið

#1733
Dialekty zachodnie, przede wszystkim Setesdal, Valdres i Valle.

Chociaż, poza szczątkami deklinacji, cechy, na które zwracasz uwagę, posiada większość norweskich dialektów.
  •  

Silmethúlë

No właśnie posłuchałem sobie w CALST wyrywkowo fraz i słów z Bergen, i jak usłyszałem klokken i rød to zwątpiłem. ;-) Ale to może wynikać z charakterystyki języka miejskiego (?). Z dostępnych tam, dialekt Stavanger zdaje się być bardziej obiecujący. Natomiast po tym krótkim słuchaniu fraz miałem wątpliwości, czy w zachowanych cechach języka przypadkiem dialekty północne nie okażą się bardziej zachodnie od zachodnich.
  •  

Widsið

Bergen to akurat najgorszy przykład ze względów historycznych. Interesujący jest kontrast między bergeńskim dialektem, używanym w centrum miasta, a dialektami używanymi poza miastem - czy nawet w jego obrębie, w dzielnicach dołączonych do miasta w ciągu 2. połowy XX w. Mimo ogromnego przywiązania mieszkańców do swojego miejskiego, relatywnie innowacyjnego wariantu, jak i samego znaczenia Bergen dla Norwegii, inaczej niż np. dialekt stavangerski, cieszy się on stosunkowo niskim prestiżem poza Bergen.

Dialekty północne bywają dosyć konserwatywne, ale mimo wszystko bliżej mają do wschodu, niż zachodu. Tutaj warto zwrócić uwagę, że granica dialektów zachodnich niemal sięga Trondheim, a obszar przejściowy jest dosyć rozległy.
  •  

Icefał

Jak w języku mogą się pojawić przypadki? Znacie jakiś współczesny przykład, z ostatnich 15-u wieków?
  •  

Obcy

Najlepiej to wyjaśnić na języku aglutynacyjnym: po prostu przyimki zaczynają zrastać się z rdzeniem i w ten sposób może powstać nawet z kilkadziesiąt przypadków. Jeśli potem dochodzi do jakichś zmian fonetycznych typu redukcja, przegłosy, analogie, wypadanie spółgłosek, powstaje język fleksyjny.
  •  

Todsmer

Tocharski dorobił sobie nowe przypadki z przypadka zależnego + przyimku, i to chyba nie jest wyjątek wśród indoeuropejskich. Niektóre bałtyckie też sobie dorobiły kilka przypadków.

ZTCW to formę PIE ablatywu na -ed (czy podobnie) podejrzewa się o pochodzenie od podobnego przyimka, np. polskie od.
  •  

Obcy

Cytat: Todsmer w Kwiecień 22, 2017, 16:57:45
ZTCW to formę PIE ablatywu na -ed (czy podobnie) podejrzewa się o pochodzenie od podobnego przyimka, np. polskie od.

A nawet więcej, języki uralskie mogły zapożyczyć tę formację albo istniał język indo-uralski, który tak wytworzył sobie ablatyw.
  •