Język najbardziej podobny do polskiego

Zaczęty przez Dynozaur, Wrzesień 30, 2011, 23:00:47

Poprzedni wątek - Następny wątek

Który język słowiański jest najbardziej podobny do polskiego?

czeski
4 (7.5%)
słowacki
18 (34%)
łużycki
13 (24.5%)
małoruski (ukraiński)
3 (5.7%)
białoruski
15 (28.3%)

Głosów w sumie: 53

Wedyowisz

Byle-nie-polska? E, nie... Przecież dwuznaki z <z>, <ż>, <w> i miękczenie <i> zachowali. Problemem przy zbyt dużym uproszczeniu (niezaznaczaniu pewnych procesów fonetycznych) czy upodobnieniu do ortografii polskiej byłoby szerzenie się pisownianych wymów.

Kaszubi nb. eksperymentowali z fau i miękczeniem jotem, haczki też z pewnością gdzieś widziałem.

Kjej Remus sę zjavjił na jarmark abo na wodpust, popichającë svoję karę, to noprzod so vëszukivoł wu gbura
mol, chdzebe mogł podjachac ze svoją karadajką i sę vëspac pod wustrzechą. Do karczmë nje zajeżdżoł njigde
i njicht nje vjidzoł go njigde gorzołkji pjijącigo. Roz jedini bodejże, jak povjadalë, mjoł won sę njechcąci napjic
v żëcu i to na svoje njeszczescé i wutropjenjé. Kożdi gospodorz doł jimu z kuchnji miskę bulev a won so
dokupjił sledza. To beło jego jedzenjé.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Dynozaur

#16
Ale niektóre z rozwiązań są niepotrzebnie "antypolskie".

Na przykład użycie "ô" zamiast "á" (albo chociaż "å" jak w opracowaniach djalektologicznych) albo "ã" (ten znak kompletnie bez sensu, przy jednoczesnej obecności "ą").

A tych ò/ù mogliby nie zapisywać. Niepotrzebnie "udjakrytycznia" to zapisy. W starszych wersjach ortografji kaszubskiej tego NIE MA (bo i tak wiadomo, gdzie to się pojawi), a do tego dodaje to kolejną niekonsekwencję - ó też się labjalizuję, ale tego już się nie zapisuje.

Oficjalna ortografja kaszubska JEST niewypałem i nikt mi nie wmówi, że im nie jest.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Wedyowisz

CytatOficjalna ortografja kaszubska JEST niewypałem i nikt mi nie wmówi, że im nie jest.

Na tyle, na ile jest nim każdy zgniły kompromis. Tzn. pewno byłaby lepsza gdyby nie było polskiego.

Tych ë, ô nikt nie rusza bo stały się wyróżnikami wzrokowymi kaszubskiego, które jeszcze Ceynowa wymyślił.

A o, u ponoć nie zawsze dyftongizują w wiadomych pozycjach (w świeższych zapożyczeniach niekoniecznie).
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Dynozaur

Cytat: pittmirg w Październik 01, 2011, 14:54:05Na tyle, na ile jest nim każdy zgniły kompromis. Tzn. pewno byłaby lepsza gdyby nie było polskiego.

Prawda... Myślę, że do kaszubskiego pasowałoby coś łużycopodobnego.

Cytat: pittmirg w Październik 01, 2011, 14:54:05A o, u ponoć nie zawsze dyftongizują w wiadomych pozycjach (w świeższych zapożyczeniach niekoniecznie).

Ale to bardzo rzadkie zjawisko, więc chyba lepiej byłoby ustalić znak oznaczający BRAK dyftongizacji.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Dynozaur

#19
Cytat: Kwadracik w Październik 01, 2011, 15:46:57Tak, ale różnice fonetyczne bardziej świadczą o rozbieżności genetycznej języków, niż np. różnice w słownictwie, na które to zawsze powołują się zwolennicy łączenia / rozdziału języków z przyczyn politycznych, a które wynikać mogą z położenia geograficznego czy polityki neologizmów (co działa w obie strony, tj. specjalnie "anty"-polska ortografia czy Wybrzeże Elefantowych Gnatów, "żeby było inaczej")...

Jednak większość różnic fonetycznych w kaszubskim jest bardzo młodych. Fonetyka słów kaszubskich jest zbyt "kompatybilna" z polską - można te różnice sprowadzić do kilku prostych algorytmów, co o wiele trudniej uczynić z fonologją np. czeską czy słowacką. Dowodzi to tylko, że djalekt kaszubski wyszedł z języka średniopolskiego (z sporymi wpływami języka pomorskiego).

Fakt, że słownictwo bywa zwodnicze (vide bułgarski, 70% słownictwa zapożyczone z ruskiego. Nawet miłość to "ljubov", z niemożliwem dla bułgarskiego "o"). Jednak nie oznacza, że powinno być one całkowicie legceważone. Że już nie wzpomnę o morfologji - która w przypadku kaszubskiego jest niestety okrutna. Kilka archaicznych końcówek dualnych i koniec różnic (nie to co słowiński, który miał pełną kategorję liczby podwójnej).

Tak więc, na trzy możliwe punkty do zdobycia (jeden za fonologję, drugi za morfologję, trzeci za leksykę), kaszubski otrzymuje tylko pół punktu (za fonologję. Gdyby te zmiany nie były tak młode, to byłby cały punkt). To za mało.

Gdyby kodyfikatorzy z Pomorza byli mądrzejsi i oparli standard literacki na słowińskim (chociaż w części), który jeszcze wtedy żył, to przynajmniej taki standard mógłby się obronić. Ale woleli skodyfikować "kaszubski"...
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Mścisław Bożydar

Hmm... czy gdyby Kaszubski miał być konlangiem, to otrzymałby miano nooblangu?
Hvernig á að þjálfa Dragon þín?
  •  

Canis

#21
Cytat: Dynozaur w Październik 01, 2011, 10:03:37
Cytat: lehoslav w Październik 01, 2011, 08:44:31
Po pierwsze nie ma takiego języka.
Po drugie LoL.

Naprawdę chciałem je rozdzielić na dwa, ale nie pozwolił mi silnik forum, który daje możliwość tylko piąci odpowiedzi na ankietę. Więc uznałem, że są na tyle podobne, że można je połączyć w jedno.
Ach. Tej ankiecie już nic nie pomoże, ale na przyszłość zmienię aż do 15 opcji.

Edit: wat, nie da się? O_o
  •  

Mścisław Bożydar

A niby taki wspaniały miał być ten silnik ...
Hvernig á að þjálfa Dragon þín?
  •  

Henryk Pruthenia

Niektóre djalekta słowackie są dla mnie do niego podobne.
Temu na niego głosuję.

Feles

Czy dałoby się napisać instrukcję/algorytm przekształcający (bez słownika) tekst polski na w miarę zrozumiały kaszubski (lub vice versa)?
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Dynozaur

#25
Myślę, że by się dało, chociaż nie byłby on niezawodny. Ale na tyle dobry, by pewne rzeczy odczytać na wyczucie.

Łatwiej byłoby jednak chyba z kaszubskiego na polski, ze względu na samogłoski pochylone. Z drugiej strony mamy jednak kaszubienie...

Ja jednak nie mam większych problemów z czytaniem kaszubskich tekstów, i to bez żadnego algorytmu. Wiem, że mam czity, bo znam się jako tako na słowiańskiej etymologji, ale nie wydaje mi się, żeby polsko-kaszubskie prawidła (morfo)fonologiczne były aż tak skomplikowane.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Widsið

Cytat: Dynozaur w Październik 06, 2011, 19:07:27
Myślę, że by się dało, chociaż nie byłby on niezawodny. Ale na tyle dobry, by pewne rzeczy odczytać na wyczucie.
Czyli jak każdy translator, czyż nie? Kaszubski "standard" jest tworem bardzo arbitralnym, zauważa to m.in. Jerzy Treder w swoim opracowaniu kaszubskiej gramatyki. Moja babcia, władająca kaszubskim - zdaje się - lepiej niż polskim, odmienia imiesłowy przysłówkowe podobnie jak w czeskim (i chyba słowackim?), nie mówi /ˈkwɛwɛ/ tylko /ˈkwɔwɔ/, a w konstrukcjach typu do zrobienia, do mieszania itd. zamiast rzeczownika odczasownikowego wstawia imiesłów przymiotnikowy.

Latem się specjalnie do niej wybiorę, żeby wydusić z niej więcej w temacie jej wariantu, trzeba korzystać z tego, że Przewozy Regionalne oferują mi kilka bezpośrednich pociągów dziennie o.O
  •  

lehoslav

Chętnie bym z Twoją babcią nagrał wywiad.

Cytat: Widsið w Maj 03, 2012, 00:32:04
nie mówi /ˈkwɛwɛ/ tylko /ˈkwɔwɔ/

A to mnie akurat zaintrygowało. Twoja babcia mówi fonemami?  ???
  •  

Widsið

Zawsze mam problem z tymi nawiasami ;p
  •  

Dynozaur

Cytat: Widsið w Maj 03, 2012, 00:32:04odmienia imiesłowy przysłówkowe podobnie jak w czeskim (i chyba słowackim?)

WAT? W sensie, odmienia je przez rodzaje (idę - idęcy - idęce it.p.)?

Moar informejszyn, pliz!
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •