No ja brałem pod uwagę, że to raczej nie było agresywne względem polonioka, ale chodzi o to, że mogło być tak odebrane. Pijackie wybryki to czysta głupota i folklor (chyba że to squidzenie, to należy tępić).
Skoro nie ma regulaminu, to czemu miałoby obowiązywać prawo rzymskie? Generalnie, nie idzie o jakieś straszne środki karne i represje. Ale zastanowić się nad tym, jak zadziała to, co napiszemy warto - i to podtrzymuję niezależnie od wszystkiego. Fakt, że zareagowałem trochę losowo.
Jak społeczność sądzi, że za ostro, to już teraz przepraszam i mogę wyzerować ostrzeżenie.