Okropne te granice Litwy, zwłaszcza zachodnie, wcięcie na Polesie ani ładne ani historyczne, bagna nie sprzyjają polonizacji jeno zachowaniu oryginalnych tradycyj i dyjalektu. Krynki, Grodno i Smoleńsk można jeszcze przeboleć ale Połock. ;-;
Żmudź też bez sensu, po co to wcięcie, albo poszerz jej granicy o te wcięcie albo oddaj Litwie Auksztotę.
Tak samo Ukraina, to wcięcie rosyjskie bym jej oddał.
W sumie dużo granic takich dziwnych, postrzępionych.
Skąd Estonja ma te ziemje do Pskowa prawie, że? :v
Skąd to "Bari"?
Jugosławja ma jedną wiarę skoro nie rypła?
Niby czemu Kornwalja i Bretanja doszły do Walji, nawet to ze sobą nie graniczy.
Podział Niemiec na wysokie i nizkie jak dla mnie z dupy. Przed zjednoczeniem Niemiec były regjonalne tożsamości, nie było czegoś takiego, że wszyscy z dolnego dyjalektu uważają się za współnaród. Także jeśli Niemcy rąbnęły to powinno być o wiele więcej kraji tzn Turyngja, Szwabja, Bawarja, Saksonja itp. A i nie rozumiem czemu Niderlandy wygrawszy wojnę z Prusami przezwały się Dolnymi Niemcami, wątpię by chcieli nagle przestać być Niderlandami, był to dla nich o wiele szlachetniejszy tytuł.
Celtowie musieli się lepiej zachować by takie powstanie wypaliło chyba, że te "celtyckie" kraje nie są wcale tak celtyckie, a celto-germańskie.

I prawda, dziwne, że po kaszubsku jak Kaszub nie ma jako kraju. xD