Ale sơng to przecie /sɤŋ/
. A tang będzie jak w gammajskim pojawi się tagh. Na qing raczej nie ma co liczyć bo nie mam ani q (fuj) ani ʧ.
Tonów w ngamskim nie ma i nie będzie. Więc możesz bez obrzydzenia coś z nim kombinować po swojej stronie granicy
Ale jest świetna baza pod wyprowadzenie ich potem. Będzie się działo.
Formy grzecznościowe będą. Co to za język bez powalonego systemu honoryfikacji 
Od teraz to oficjalne: w protogamajskim
tagh znaczy tyle co "błyszczeć/jaśnieć/promienieć".
Taghar to blask, oślepiające światło (np słońca). A wkrótce, przynajmniej u moich Gamajów, będzie z tego coś ala
wielkość,
autorytet,
charyzmat, koncept pokrewny irańskiej
chwarenie.
Chyba zrobię siostrzany język ngamskiego, blisko spokrewniony ale nie pochodzący od ngamskiego, coś jak relacja sanskryt-awestyjski.

Kurwa, ale bym tutaj pochwalił!
Todsmer, dej panie te pochwalisze z powrotem