Mnie marksistowsko-państwowa argumentacja w ogóle nie interesuje, dlatego zadałem konretne pytanie dokładnie o argumenty lingwistyczne. Popadanie w dywagacje nad tym,
że z tego punktu widzenia A jest takie, a z tego jest takie... mnie w ogóle jak mówię nie interesuje. Dlatego prosiłbym o
lingwistyczne argumenty. Bo to są fakty. Porównanie rozwoju leksykalno-fonetyczno-gramatycznego jest rzeczą mierzalną, i ciekawą, a rozmowa o politycznym statusie (bo to tu poruszyłeś) miała miejsce
tutaj, zakończyła się i szlus.
Po prostu jestem ciekaw różnic w fleksji (np. sławne śląskie -ech, fajna pozostałość przeszłości, jak ma się to z innymi dialektami polskimi, czy też np. to tam występuje), rozwoju fonetyki i samego rozróżnienia między gwarami.
Więc: nie pytam się, czy śląski to wielbłąd, czy nie, tylko czy ma garby, a jak tak - to ile?