Utracone piękno języka polskiego

Zaczęty przez MarekWawka, Kwiecień 24, 2023, 16:52:53

Poprzedni wątek - Następny wątek

MarekWawka

Witajcie! W tym wątku chciałbym z Wami porozmawiać o tym, dlaczego dzisiejszy język polski jest "brzydszy" od języka staropolskiego. Takie o to piękne moim zdaniem rzeczy utracił współczesny język polski:

1. Liczba podwójna
Istniała w języku staropolskim bardzo ściśle. Jan Kochanowski ponoć swobodnie ją stosował. Dziś zachowała się jedynie przy odmianie wyrazów "oko" i "ucho" w liczbie mnogiej w znaczeniu części ciała, w formach niektórych liczebników: dwieście, dwadzieścia... i wreszcie w niektórych przysłowiach np. "Mądrej głowie dość dwie słowie". Dziś liczbę podwójną można spotkać choćby w języku słoweńskim. To jedyny język słowiański, który ją zachował do naszych czasów. I trzeba przyznać, że nawet samym Słoweńcom sprawia ona niemały kłopot! Ach, te języki słowiańskie, takie piękne! 

2. Welaryzowane "l" (zapisywane dawniej jako "ł")
Dziś my Polacy wymawiamy głoskę "ł" jako "u" niezgłoskotwórcze, dokładnie takie jak w angielskie "w". Nie wiem dlaczego ta głoska dzisiaj w polszczyźnie zupełnie zanikła, ale jest piękna. Nadaje głosce "l" takiej ciemnej barwy. Jest dzisiaj obecna choćby we wszystkich językach wschodniosłowiańskich. 

3. Rozróżnienie między dźwięcznym "h" i bezdźwięcznym "ch"
Kiedyś polszczyzna odróżniała w wymowie dźwięczne i bezdźwięczne "h"/"ch". Dzisiaj to zanikło, ale zachowało się choćby w języku czeskim. Dźwięczne "h" przypominało w wymowie głoskę pośrednią chyba między "k" a "g". Tu możecie mnie poprawić, jeśli coś źle mówię :)

4. Głoska zapisywana jako "rz"
No i ostatnia rzecz to głoska zapisywana dawniej jako "rz", dzisiaj równa w wymowie głosce "ż". Prawdopodobnie wymawiano ją jak czeskie "ř" albo dyftongicznie jak zlewające się ze sobą "r" i "ż". Musiała być niełatwa w wymowie, więc dlatego pewnie jej zanik.
  •