Jakie są rodzime polskie wyrazy, w których ó czy é z PS *o, *e występuje w sylabie otwartej, i nie jest pokłosiem przestawki (kłócić się, wrócić, dłuto odpada) bądź ewidentnym rezultatem analogii - przeniesieniem z sylaby zamkniętej (punkówa, kościółek), najlepiej też nie sąsiaduje z drżącą czy płynną boczną? Przychodzi mi na razie do głowy póki. Zastanawiam się:
1) czy uwarunkowania akcentowe (powiedzmy, neoakut) były w stanie wzdłużyć prasłowiańskie pierwotnie-krótkie e i o, czy tylko mogły wpłynąć na zachowanie długości przypisanej wygłosom *or, *ol, *er, *el, *ĭl, *ĭr, *ŭr, *ŭl.
2) jaki jest właściwie związek słabego jeru w poprzedzającej sylabie i długości (casusy pták, cnót; istnieje teoria, że przestawka na obszarze wschodniolechickim przechodziła przez stadium prawie-pełnogłosu *ъro, ъlo, po czym jer wypadł).