Pytania różne (polszczyzna)

Zaczęty przez Noqa, Luty 17, 2012, 22:37:13

Poprzedni wątek - Następny wątek

Siemoród

Czy południe to polъ + dьnь + -ьje czy może stoi za tym taki sam proces jak ten, co stworzył cudzysłowie?
Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

Suedpreussen

Co się dzieje z /d/ w np. /jezdnia/? Samo zwarcie bez plozji?
  •  

Feles

anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Siemoród

polędwica pochodzi od niem. Lende (ts.) czy może od słowiańskiej lędźwi? Kognaty, swoją drogą.
Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

Icefał

Czemu właściwie hanzeatycki? Po co to e?
  •  

Todsmer

Może dlatego, że po niemiecku jest Hanse?
  •  

Τόλας

Skąd się wzięło kolokwialne słówko no oznaczające potwierdzenie? I czeskie ano?
  •  

Siemoród

Cytat: Toyatl w Wrzesień 09, 2016, 18:27:36
Skąd się wzięło kolokwialne słówko no oznaczające potwierdzenie? I czeskie ano?
Czeskie ano to a+no (podobnie jak polskie złożenia ale, acz, aż, ażeby...)

Polskie no zdaje się być spokrewniony z rosyjskim ну (no), но (ale), serbochorwackim no (ale; niż), nu (ale, jednak), starocerkiewnym нъ (ale), litewskim i łotewskim nu (więc). czy nawet węgierskim no (no) czy niemieckim na (no; więc). W staropolskiem i staroczeskiem istniało także nu (np. w ostawszej się frazie a nuż).

Wikisłownik twierdzi, że to słowo dźwiękonaśladowcze lub pochodzące od rzekomego PIE *nu (teraz), ale to chyba bujdy na resorach.
Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

Obcy

Był już sum, był już okoń, to czas na szczupaka. Dlaczego to nie szczuka??????
  •  

Icefał

Jak stopniujecie przymiotnik zły, w znaczeniu emocjonalnym (złości)?
  •  

Otok

  •  

spitygniew

Czy ktoś z was zetknął się kiedyś z pantoflami w znaczeniu lakierek (lakierków?)? Dla mnie zawsze były to albo szpilki (w archaicznym/bajkowym kontekście, ale przynajmniej naturalnie), albo kapcie (to za to do dziś jest dla mnie dziwaczne, kiedyś miałem to za słowo "warszawskie", teraz gdy do dziś nie spotkałem się z tym w żywej mowie podejrzewam, że to jakiś czysto literacki neologizm jak podomka), dopiero teraz zdziwiło mnie, że Miłoszewski mówi tak o butach do garnituru.
P.S. To prawda.
  •  

Caraig

Może rzeczywiście warszawskie, bo przynajmniej ja (i chyba większość osób, które znam) go używam zamiennie z lakierkami.
  •  

Silmethúlë

Dla mnie pantofle to właśnie buty do garnituru, natomiast zdecydowanie nie kapcie (na to mam, cóż, kapcie).
  •  

Todsmer

Dla mnie pantofle to jakieś laćki/kapcie. Kompletnie nie używam tego słowa, i całkiem możliwe, że nigdy nie słyszałem w żywej mowie.
  •