Pytania różne (polszczyzna)

Zaczęty przez Noqa, Luty 17, 2012, 22:37:13

Poprzedni wątek - Następny wątek

Siemoród

Cytat: Toyatl w Styczeń 06, 2017, 11:57:33
Cytat: Dynozaur w Styczeń 06, 2017, 09:51:36
Co do s-/z- to przyznam, że nie jestem jakiś super konsekwentny.
Tylko chyba Czesi są w tym konsekwentni. W rosyjskiej ortografii, która przedrostków nie asymiluje, wymienia się raz- z ras- i biez- z bies- zależnie od tego, czy znajdują się przed dźwięczną spółgłoską (lub samogłoską), czy bezdźwięczną. Ciekawe, skąd taki wyjątek? Może dlatego, że w tych dwóch prefiksach nie było jeru?

W bez nie było pierwotnie jera, nawet w scs. była forma oboczna бє, a w litewskiem mamy be.

Jeru nie było też w wielu innych przedimkach prócz kъ, sъ i vъ, ale w nich było po jerze n, które się dołączało dalej (un-jeišus > wu njeixu > vъ njixъ)

I Rosjanie do reformy bolszewickiej pisali stale из-, в(о)з-, раз-, без-. Co ciekawe - w scs. była asymilacja dźwięczności i to nawet i dalej postępująca: из+жити -> иждити, из+шити -> ищити (ale съ+шити -> съшити)
Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

Dynozaur

#1936
Cytat: Siemoród w Styczeń 06, 2017, 13:50:49W bez nie było pierwotnie jera, nawet w scs. była forma oboczna бє

Masz jakieś źródło mówiące o tej formie (najlepiej z jakimiś przykładami z zabytków), inne niż strona Jagodzińskiego?

Bo nie znalazłem żadnych dowodów na istnienie samego "бє" w SCSie, a szukałem. Wygląda mi to na nadinterpretację związaną z faktem, że to -z w złożeniach potrafiło znikać drogą asymilacji.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Siemoród

Czy szepcze, tupcze i inne <cz> w miejscu psł. *tj to rusycyzm czy jakiś polski nowotwór typu Włosi?
Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

Τόλας

#1938
Cytat: Siemoród w Styczeń 09, 2017, 17:17:45
Czy szepcze, tupcze i inne <cz> w miejscu psł. *tj to rusycyzm czy jakiś polski nowotwór typu Włosi?
To nie jest rusycyzm. Raczej hiperpoprawność związana z tym, że formy z c były odbierane jako mazurzące, czyli kojarzyły się z mową chłopów. Tak samo jak żubr, dawniej ząbr, najpierw pod wpływem ruskim straciło samogłoskę nosową na rzecz ustnej, a potem zostało zdemazurzone. Taki udawany awans społeczny poprzez język.
  •  

Obcy

Cytat
Był już sum, był już okoń, to czas na szczupaka. Dlaczego to nie szczuka??????

Doszukałem się kolejnej nazwy ryby zgwałconej przez polskich wędkarzy! Lin po powinien być liń!!!
  •  

Siemoród

Cytat: Obcy w Styczeń 12, 2017, 19:56:24
Cytat
Był już sum, był już okoń, to czas na szczupaka. Dlaczego to nie szczuka??????

Doszukałem się kolejnej nazwy ryby zgwałconej przez polskich wędkarzy! Lin po powinien być liń!!!
А z drugiej strony mamy słonia, choć pozostała Słowiańszczyzna ma słona. O ile listъ > liść tak naprawdę przeszedł przez kolektyw listьje > liście (początkowo neutrum, potem mnożyna i wyrównanie tematów), o tyle wątpię, żeby coś takiego zaszło dla słonia.

Swoją drogą to czy gdzieś w polskich djalektach istnieje kwieć? Bo przykładowo w serbskiem zarówno mamy kolektywy list - lišće jak i cvet - cveće.
Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

Obcy

Cytat: Siemoród w Styczeń 12, 2017, 20:10:20
Swoją drogą to czy gdzieś w polskich djalektach istnieje kwieć? Bo przykładowo w serbskiem zarówno mamy kolektywy list - lišće jak i cvet - cveće.

Znam tylko nazwisko Kwieć no i oczywiście słowo kwiecie (kolektyw).
  •  

Siemoród

Palatalizację polską ky>ki, ke>kie datuje się na XVI wiek. Kiedy natomiast nastąpiło stwardnienie sybilantów? Z nich chyba z początku szi, czi > szy, czy, a dużo później (bo chyba na Ślązku do tej pory się spotyka miękkie rz) rzi > rzy, no ale orientacyjnie w którym wieku?
Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

Icefał

Czy mi się wydaje, czy Kalifornia to po prostu Kalifornia, a nie Kaliforńja?
  •  

Wedyowisz

U mnie generalny merger ń-ńj, ale bodajże G. Jagodziński twierdził, że ma neutralizację palatalizowanych i postjotowanych wargowych po spółgłosce.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Τόλας

Czy ktoś rozróżnia w wymowie ostatnie sylaby w ziemia i anemia oraz ziemi i anemii?


Ja wymawiam kaliforńa. To już jest standard, zdaje się.
  •  

Spiritus

Na pewno rozróżniam fonemiczne, ale nie ufam swojemu mózgowi i nie jestem pewien, czy fonetycznie też.

Ale taka "Panonia Biedronia" (sry) nie wydaje mi się rymować, ale "Teogonia Panonia" i "słonia Biedronia" już tak.
W przypadku wargowych nie byłbym taki pewny; szczerze, dziwię się, że żaden polski lingwista nie zainteresował się tymi rzeczownikami.
  •  

Wedyowisz

Interesują się, interesują, nie bój nic. Tyle że takie rzeczy nie przebijają się do szerokiego społeczeństwa (w przeciwieństwie do kształtnych jutuberek). Sawicka traktowała tradycyjne spalatalizowane wargowe jako sekwencje fonemów. Z drugiej strony, zdarzają się ciągle jednostki twardo obstające przy ich odrębności w swojej własnej wymowie, przynajmniej w niektórych pozycjach (wśród nich ww. pan).
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Todsmer

#1948
Ja odróżniam (chyba, bo nigdy nie wiadomo, kiedy się powtarza świadomie). Co ciekawe, u mnie to opozycja [ɲa] - [ɲːa] (a przynajmniej [ɲˑa]). Więc byłoby coś w stylu słońa - Panońńa, Kaliforńńa (asymilacja [nj] do [ɲː]?).
  •  

Dynozaur

Serjo, tylko totalni podludzie mergerują dania i Danja. Dla mnie jest to jedna z głównych oznak spierdolenia językowego.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •