Pytania różne (polszczyzna)

Zaczęty przez Noqa, Luty 17, 2012, 22:37:13

Poprzedni wątek - Następny wątek

Kazimierz

#2310
Tutaj między innymi to widziałem. Nie mam pojęcia skąd to się mogło wziąć.

EDIT: To akurat nie IPA więc to może być zrozumiałe, ale dlaczego akurat /ŋ/? Pozatem widziałem coś kiedyś tak IPA:ą zapisane, może nawet i na tym forum.
  •  

Wedyowisz

Tyle że engma tutaj to tylko ogólny symbol fonemu (można debatować, czy optymalny, ale nie absurdalny), autor zaznacza że m.in. na końcu wyrazu jest to wymawiane ,,[w̃] lub [ɰ̃]".
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Kazimierz

No napisałem, że to nie IPA, ale użycie takiego symbolu jest bardzo mylące, widziałem gdzieś jak ktoś tak w IPA:ie napisał.
  •  

Wedyowisz

Nawet jakby to była IPA (faktycznie mamy tu jakąś osobliwa mieszankę notacji slawistycznej i owejże; nie ma absolutnie żadnych szans, aby cudzoziemiec skumał, o co chodzi), mógłby sobie napisać dajmy na to /mɔjɔŋ/ w zapisie fonemicznym (wymowa: [ˈmɔjɔɰ̃]).
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

spitygniew

Podobny miks jest zwykle używany w literaturze, z tego co zauważyłem. IPA czekała chyba ponad wiek na erę Internetu, by zająć należne jej miejsce.
P.S. To prawda.
  •  

Kazimierz

Cytat: Wedyowisz w Listopad 24, 2017, 20:21:33
Nawet jakby to była IPA (faktycznie mamy tu jakąś osobliwa mieszankę notacji slawistycznej i owejże; nie ma absolutnie żadnych szans, aby cudzoziemiec skumał, o co chodzi), mógłby sobie napisać dajmy na to /mɔjɔŋ/ w zapisie fonemicznym (wymowa: [ˈmɔjɔɰ̃]).
Czyli to jest ten tajemniczy fonem /ŋ/ co podobno w polskim występuje? Trochę bez sensu ten zapis, jakby nie można było zostawić tam /õ/. Fonem nie może być wymawiany jako dwie głoski?
  •  

Feles

Cytat: Kazimierz w Listopad 24, 2017, 20:59:46
Cytat: Wedyowisz w Listopad 24, 2017, 20:21:33
Nawet jakby to była IPA (faktycznie mamy tu jakąś osobliwa mieszankę notacji slawistycznej i owejże; nie ma absolutnie żadnych szans, aby cudzoziemiec skumał, o co chodzi), mógłby sobie napisać dajmy na to /mɔjɔŋ/ w zapisie fonemicznym (wymowa: [ˈmɔjɔɰ̃]).
Czyli to jest ten tajemniczy fonem /ŋ/ co podobno w polskim występuje? Trochę bez sensu ten zapis, jakby nie można było zostawić tam /õ/. Fonem nie może być wymawiany jako dwie głoski?
Ależ może, jeszcze jak.
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Wedyowisz

#2317
Cytat: Kazimierz w Listopad 24, 2017, 20:59:46
Cytat: Wedyowisz w Listopad 24, 2017, 20:21:33
Nawet jakby to była IPA (faktycznie mamy tu jakąś osobliwa mieszankę notacji slawistycznej i owejże; nie ma absolutnie żadnych szans, aby cudzoziemiec skumał, o co chodzi), mógłby sobie napisać dajmy na to /mɔjɔŋ/ w zapisie fonemicznym (wymowa: [ˈmɔjɔɰ̃]).
Czyli to jest ten tajemniczy fonem /ŋ/ co podobno w polskim występuje? Trochę bez sensu ten zapis, jakby nie można było zostawić tam /õ/. Fonem nie może być wymawiany jako dwie głoski?

Oszczędniej po prostu wydzielić ten drugi segment, który się wyraźnie odróżnia fonetycznie i trafia się po samogłoskach innych niż /ɛ ɔ/ jako wymowa obligatoryjna (np. szansa). Nie mnoży się bytów. Tendencja do ulegania przegłosowi o:a (wymowa typu zd[aɰ̃]żać) też sugeruje, że nosówki rozpadły się na 2 fonemy.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Ghoster

#2318
[...........]
  •  

Todsmer

To jest trochę takie mnożenie bytów ponad potrzeby.
  •  

Henryk Pruthenia

Dziwi mnie ta nosówkofobia. Mamy po prostu wymawiany asynchronicznie fonem, który gdzieniegdzie rozpadł się na dwa.

Todsmer

#2321
Z drugiej strony, mamy przegłos õ-ẽ, a nie mamy przegłosu o-e w takiej samej pozycji, tylko ó-o (bądź y-e w niektórych dialektach).
  •  

Wedyowisz

Cytat: GhosterNie jest to znak tego, że nosówki stały się dwoma odrębnymi fonemami, tylko tego, że w danym kontekście uległy one przegłosowi. Prędzej można mówić, że polski zyskał/zyskuje więcej fonemów nosowych w niektórych dialektach niż o tym, że "nosówka" stała się jakimś fonemem spółgłoskowym odrębnym od poprzedzającej samogłoski.

Nie, bo o>a nie jest żywym procesem fonetycznym w języku polskim, to rezultat rozwoju prasł. iloczasu w pewnych formach czasownikowych. Włanczać i zdaŋżać można wytłumaczyć tylko działaniem analogii do czasowników, które miały w polskim od początku nienosowe /ɔ/. A analogia ta zaczęła operować gdy warunki stały się identyczne — w umyśle mówiących pojawiło się tam /ɔ/ (dlatego takie formy są tępione, bo są względnie nowe, a są nowe, bo do niedawna nie ulegały temu procesowi jako mające inną samogłoskę /ą/).
стань — обернися, глянь — задивися
  •  


Kazimierz

Cytat: Wedyowisz w Listopad 25, 2017, 12:42:09
Oszczędniej po prostu wydzielić ten drugi segment, który się wyraźnie odróżnia fonetycznie i trafia się po samogłoskach innych niż /ɛ ɔ/ jako wymowa obligatoryjna (np. szansa). Nie mnoży się bytów. Tendencja do ulegania przegłosowi o:a (wymowa typu zd[aɰ̃]żać) też sugeruje, że nosówki rozpadły się na 2 fonemy.
Od kiedy wymowa sz[aɰ̃]sa jest obligatoryjna? Według mnie fonemicznie mogło by tam być /ʃansa/, a [ɰ̃] to nieobowiązkowy allofon /n/ przed szczelinowymi. Niektórzy ludzie wymawiają tam [n], zwłaszcza w starannej wymowie. Nie znam niestety żadnego źródła, które potwierdzało by moje zdanie, ale słyszałem taką wymowę na własne uszy.
  •