Co was wkurza w kwestiach językowych [s/z/wi/]

Zaczęty przez Silmethúlë, Sierpień 20, 2011, 13:34:19

Poprzedni wątek - Następny wątek

Vilène

Cytat: Silmethúlë w Czerwiec 15, 2013, 12:57:24
Pewnie mówi o oficjalnej definicji biologicznej, zupełnie niezgodnej z tradycją językową
Nope, mówię o całkowicie potocznej definicji ręki, którą jest to zakreślone:

  •  

Silmethúlë

  •  

Vilène

Cytat: Silmethúlë w Czerwiec 15, 2013, 13:42:04
Ręce mi opadają. Całe.
Wybacz, dla mnie ręka to było zawsze to, co oficjalnie nazywa się dłonią, a noga to to, co oficjalnie nazywa się stopą...
  •  

Silmethúlë

O ile faktycznie oficjalnie noga to cała kończyna dolna, o tyle ręka to część od nadgarstka do palców (co dla mnie jest cholernie nieintuicyjne, bo ręka dla mnie i chyba większości Polaków to cała kończyna górna, analogicznie do nogi właśnie).

Natomiast research na Wikipedii sugeruje, że tak samo jak w polskim jest w oficjalnym czeskim i chorwackim. Serbska Wikipedia podaje już šakę. Najbardziej zrozumiała dla mnie jest wersja z Wikipedii rosyjskiej, gdzie kist' to omawiana część ruki. Ukraińska podaje kyst' i ruka jako określenia na tę samą część werchniej kinciwki.
  •  

Todsmer

Cytat: Vilén w Czerwiec 15, 2013, 13:37:20
Nope, mówię o całkowicie potocznej definicji ręki, którą jest to zakreślone:

<dłoń>
W mojej potocznej definicji ręka ma dwa znaczenia 1. cała kończyna górna 2. dłoń. Kiedy muszę odróżnić, to co zaznaczyłeś nazywam dłonią.
  •  

Towarzysz Mauzer

Cytatw oficjalnym czeskim i chorwackim. Serbska Wikipedia podaje już šakę.
O chorwackim najlepiej by wypowiedziała się Patka. Natomiast sytuacja, którą poznaję z serbskiego, jest taka, że są tam 3 opcje: ruka~`ręka`, šaka~`pięść` i dlan~`dłoń`. Rzecz w tym, że ostatnie 2 odpowiedniości są niedokładne. Bo držati u ruci / u ruku to, owszem, to samo, co nasze `trzymać w ręce / w ręku`, z nazwą "ręka" stosowaną do dłoni. Można też držati u šaci, co niejako odpowiada naszemu `trzymać w dłoni`, choć jest nawet częstsze.
Nie można *držati u dlanu i wydaje się, że dlan jest jeszcze bardziej rozumiana jako powierzchnia wewnętrzna dłoni niż u nas. Można jak najbardziej imati nešto kao na dlanu (`miec jak na dłoni`).

Tak czy owak, znaczenie ruki jest we wschodniej sztokawszczyźnie takie jak u nas.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Wedyowisz

#1566
W moïm odczuciu ręka to cała kończyna górna, a dłoń to jej końcowa część od nadgarstka. Medyczna definicja to ewidentnie czyjaś wydumka na tle kompleksów wobec łaciny i języków zachodnioeuro... Coś jak remember to never split infinitives w angielskim, tylko że w leksyce.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Towarzysz Mauzer

CytatW moïm odczuciu ręka to cała kończyna górna
Ja bym rzekł: ręka: 1) cała kończyna górna, 2) dłoń - w zależności od kontekstu (trzymam to w ręku).
I podobnie: ramię: 1) bark, 2) cała kończyna górna (trzymał ją na ramionach).

Cudowna wieloznaczność żywej mowy!
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Dynozaur

#1568
Dla mnie ręka to cała kończyna górna lub którakolwiek z jej części (kiedy nie jest istotne rozróżnienie lub wiadomo, o co chodzi i nie trzeba wyjaśnień).

Np. jak mówię "boli mnie ręka", to wiadomo, że chodzi raczej o "ramię", a nie "dłoń" (bo dłoń raczej rzadko boli, ale jak już boli, to mówię że "boli mnie dłoń"), a jak mówię "złap mnie za rękę", to wiadomo, że chodzi o "dłoń", bo za nią zwykle się chwyta (a jak już chcę, żeby ktoś chwycił mnie za ramię, to mówię "złap mnie za ramię").

Tak więc, jest to coś w dużej mierze zależącego od kontekstu. Jest to nielogiczne, ale wydaje mi się, że takie jest użycie.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Wedyowisz

Rzeczywiście wyrazy na części ciała bardzo silnie wrośnięte są w związki frazeologiczne i ich znaczenie może różnić się od jednego do drugiego takiego związku. Bywa, że znaczenie jest w ogóle przesunięte w jednym z nich w stosunku do reszty albo że nieoczekiwanie nie można użyć danego wyrazu (np. poklepać po ramieniu, *poklepać po barku, *poklepać po łopatce). Swoją drogą, to zabawne jak niekoherentne,  i niekiedy dziurawe, jest słownictwo opisujące ludzkie ciało. Będąc kosmitą pewnie oczekiwałbym, że polski będzie miał jakieś proste określenie rynienki podnosowej . :p (Może dawniej to każdy miał FAS).

Co do ręki, jej najbardziej ,,interaktywną" częścią jest dłoń, stąd w wielu związkach frazeologicznych o tą część chodzi. Ale już objąć ręką, pomachać ręką prędzej przywodzi na myśl całą kończynę.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Dynozaur

Rynienka podnosowa, lol. Nawet nie wiedziałem, że to ma nazwę...
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Wedyowisz

#1571
Jeszcze do anatomicznej listy życzeń, polski nie ma też odpowiednika ang. knuckle (wypukłość-staw tworzony przez kości śródręcza i/lub paliczki).

Chyba że kostki, mówi się tak czy mi się wydaje? Tak czy owak, straśnie wieloznaczne.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Noqa

A co ze "złamaniem ręki"?  Ciężko w tym wypadku upierać się przy dłoni, a chyba nie mówi się o "złamaniu ramienia", nawet w języku medycznym. (O ile tam w ogóle nie pojawia się "złamanie kończyny górnej" - tak jakby była tych kończyn taka mnogość, że nie ma sensu szukać dla nich wszystkich nazw)

Słownictwo opisujące ciało rzeczywiście bardzo ubogie, co właściwie dziwi, bo wydaje się to bardziej przydatne niż jakieś "niesubordynacje" czy "terminatory". Także to, że choć potrafimy rozróżniać setki twarzy, jakikolwiek opis osoby ogrnicza się zwykle do paru zdań nt. sylwetki, koloru włosów/oczu i, to już z trudem, kształtu twarzy.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Wedyowisz

Cytat: Noqa w Czerwiec 15, 2013, 22:49:24
A co ze "złamaniem ręki"?  Ciężko w tym wypadku upierać się przy dłoni, a chyba nie mówi się o "złamaniu ramienia", nawet w języku medycznym. (O ile tam w ogóle nie pojawia się "złamanie kończyny górnej" - tak jakby była tych kończyn taka mnogość, że nie ma sensu szukać dla nich wszystkich nazw)

W eskulap-speaku pewnie by była na ogół podana konkretna kość.

Cytat
Słownictwo opisujące ciało rzeczywiście bardzo ubogie, co właściwie dziwi, bo wydaje się to bardziej przydatne niż jakieś "niesubordynacje" czy "terminatory". Także to, że choć potrafimy rozróżniać setki twarzy, jakikolwiek opis osoby ogrnicza się zwykle do paru zdań nt. sylwetki, koloru włosów/oczu i, to już z trudem, kształtu twarzy.

Mam wrażenie, że obecnie są jakieś uwarunkowania kulturowe ograniczające takie dokładne opisy fizjognomii różnych indywiduów, bo rzeczywiście nie spotykam się z ich próbami zbyt często. Nie jest to uznawane za nietakt czy cóś? W książkach sprzed stu lat rozwlekłe elukubracje nt. kształtu czyjejś szczęki to normalka.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Noqa

Czy jednak te ubiegło-ubiegło-wieczne rozwody nt. kształtu nosa czy szczęki nie były li zabiegiem dekoracyjnym? Chyba zwykle jednak sprowadzały się do stworzenia rozwlekłego a poetyckiego opisu, niż ujęcia istoty twarzy.
Swoją drogą, zawsze mnie interesowało, jak się ma sprawa z rysownikami policyjnymi.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •