Co was wkurza w kwestiach językowych [s/z/wi/]

Zaczęty przez Silmethúlë, Sierpień 20, 2011, 13:34:19

Poprzedni wątek - Następny wątek

Drukarz

Ok - nie będę szedł w zaparte. Przyznaję rację - nawet w wypadku pisowni rozdzielnej do takiej zmiany akcentu/wyrównania z ogólnym wzorcem mogłoby dojść. Odnośnie ,,na wieś" - to mnie nie razi. Generalnie żadne inne zmiany akcentu mnie nie rażą, oprócz tej, którą tutaj przedstawiłem.

Jeszcze wracając do tego ,,ponad to" - można to zaakcentować na pierwszą sylabę, ale to byłaby wtedy jedna z tych sytuacji, gdzie zmiana akcentu na inicjalny jest używana do zwrócenia uwagi rozmówcy. Ta możliwość mnie akurat bardzo w polskim cieszy :-)
  •  

Vilène

#1891
Cytat: Noqa w Marzec 10, 2014, 20:49:03
EDIT: Porównaj to z "ponad to", przy którym można się upierać, że to dwa wyrazy, ale akcentuje się to /po'natto/, nie: /'ponatto/ czy /'ponat'to/.
Ja wymawiam to ['ponatto], <ironia>twój argument jest inwalidą</ironia>.
  •  

Noqa

Z półprzymkniętą i zwarciem dziąsłowym? No to brawo.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Ghoster

#1893
[...........]
  •  

Todsmer

Czym to się różni od ,,biernik" czy ,,nominatyw"?
  •  

Dynozaur

Na przykład tacy Czesi w ogóle nie mają nazw na przypadki, jedynie je numerują.

Ale również uważam, że to trochę głupie.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Towarzysz Mauzer

To utrudnia identyfikowanie przypadków, bo brakuje skojarzeń z nimi.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Ghoster

#1897
[...........]
  •  

Vilène

Numerowanie wzorców odmiany, czy np. osób (pierwsza, druga, trzecia osoba) też jest głupie?
  •  

Ghoster

#1899
[...........]
  •  

spitygniew

Cytat: Dynozaur w Marzec 15, 2014, 17:13:40Ale również uważam, że to trochę głupie.
Ale Brü tak robił xD

Gdzie teraz twoja Bozia?
P.S. To prawda.
  •  

Dynozaur

Ale w jego przypadku był to sprzeciw wobec terminologji Kopczyńskiego, którą dziś wszyscy uważamy za coś oczywistego i niepodważalnego, a która w rzeczywistości jest pełna absurdów i nonsensów (imiesłów, lol, kolejny przykład "potworka językowego, do którego przywykliśmy", wyjątkowo durne złożenie).

Poza tem, ja nie wyznaję brückneryzmu klasycznego, tylko brückneryzm oświecony.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Vilène

Cytat: Ghoster w Marzec 15, 2014, 17:34:48
A jeśli masz lepsze alternatywy dla nazw koniugacji li deklinacji, to śmiało.
Proszę bardzo – np. rodzki ma trzy klasy rzeczowników: O A I, oraz trzy klasy czasowników: A E I, wszystko to odpowiadające odpowiednim samogłoskom w końcówkach, w przypadku rzeczowników – także prasłowiańskim wzorcom odmiany..
  •  

Ghoster

#1903
[...........]
  •  

Noqa

Ta z wołaczem to w ogóle jakaś brednia i wprowadzanie w błąd. "O!" sugeruje, że ten przypadek służy jakimś wykrzyknieniom (na widok tego czegoś?), a nie zwracaniu się do kogoś. Srsly, poza nielicznymi konstrukcjami jak "O Boże" i "O pani" to nijak się to wykrzyknienie ze zwrotem nie kojarzy i nikt takiej superpartykuły nie stosuje.
I jeszcze ten wykrzyknik... Bo mówiąc "syneczku" nie sposób nie krzyczeć.

A z nazw części mowy (to też w ogóle patologia, że uczy się arbitralnego podziału na 11 grup, który stosuje się tylko do polskiego/słowiańskich, mimo że nie opiera się na niczym dla tych języków charakterystycznym) najbardziej rozbraja mnie "przysłówek". Jak nazwiemy słowo opisujące czasownik? Przysłówek! Bo stoi przy słowie. Tak, jak, kurwa, każde inne!
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •