Co was wkurza w kwestiach językowych [s/z/wi/]

Zaczęty przez Silmethúlë, Sierpień 20, 2011, 13:34:19

Poprzedni wątek - Następny wątek

Wedyowisz

#2145
Całkowity rozpiździel w polskich okolicznikach czasu; dopóki wystarczają utarte wyrażenia, wiadomo czy użyć w + B., w + Msc., o + Msc., samego biernika, samego narzędnika czy samego dopełniacza. Ale kiedy przychodzi przetłumaczyć coś nieszablonowego, niedającego się podciągnąć pod idiomatyczny zwrot, człowiek się głowi i zgoła pęzi.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Noqa

At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Wedyowisz

#2147
No weźmy ulubiony hymn Dynozaura — ,,urodziliśmy się w wielką godzinę"? ,,wielkiej godziny"? ,,w wielkiej godzinie?" ,,o wielkiej godzinie?" Skłaniam się ku pierwszej ewentualności, ale to po przeanalizowaniu tyluż ile wymieniłem. Pozostałe są i owszem używane w różnych kontekstach z tym wyrazem: ,,o godzinie 5", ,,mający umrzeć tej godziny", ,,W godzinie śmierci niechaj mię otoczy...". Jak się okazuje, wprowadzenie czy to liczebnika, czy to zaimka, czy to przymiotnika do frazy zmienia wszystko. Dodatkowo jak zasugerujesz się językiem obcym, jest się nad czym zastanawiać.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  


Noqa

Co to za język?
I czy on naprawdę ma wygłosowe [ng], chyba jeszcze czegoś takiego w żadnym języku nie widziałem. Nie mówiąc o niezaznaczaniu nijak sylabiczności [-rsd]. No i ta konsekwencja - "E Roman, ile tu dowalić samogłosek? A ñje wiem, weź ze trzy, cztery".
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

elslovako

#2150
Duński. Wygłosowe n to oczywiście nosowe n w Polskim Alfabecie Fonetycznym, czyli [ŋ]. A jeżeli chodzi o "r" to sprawa się nieco komplikuje, gdyż według autorów książki jest to dźwięk gardłowy. Ach, ten głupi native speaker, który wymawia wyraz "værst" jako [væɐ̯sd̥] (niech ktoś mnie poprawi w razie czego).

CytatNo i ta konsekwencja (w zaznaczaniu spółgłosek)
Wybitny dowód na to, że duński ma fonemy krótkie, długie, hiperdługie i hiperhiperdługie. Jakby stød to było za mało
  •  

Noqa

Cytatnosowe n

Umarłem.

Po czym wyglowałem to i umarłem po raz drugi

a)
CytatDżdżysta aura tego lata sprzyja przeziębieniom, czego dowodem są siąkające nosy, gromkie kichnięcia i pokasływanie wszędzie wokół, a już najbardziej w środkach komunikacji miejskiej. A że pleniące się niczym stonka na polu niepryskanych ziemniaków plebejskie zwyczaje (za przeproszeniem uszu) skutkują faktem, iż coraz mniej osób kulturalnie zatyka paszczęki kasłając i prychając – cóż, zarazki plenią się równie szybko, co te stonki.

Jak ja nienawidzę takich orgii elokwencji. "Czego dowem są", "skutkuje faktem" (duuude, to chyba nawet radopolacy uważają za błąd), "dżdżysta aura", "paszczęki" oraz obowiązkowe podanie wszystkich synonimów czasownika i obwieszenie rzeczowników epitetami.

b)
CytatNosowe n, czyli w transkrypcji fonetycznej znak [ŋ] (zupełnie nie technicznie i ani trochę profesjonalnie: ,,n z ogonkiem"), z reguły wymawiamy tam, gdzie w pisowni występują litery ng, oraz zawsze w końcówce –ing.

Tak, ni chuja nie idzie wykminić, że to <ng> zawsze się wymawia jako nosowe n w końcówkach, z naprawdę zaniedbywalną liczbą wyjątków.

c)
CytatJak to w języku angielskim bywa, wszędobylskie wyjątki utrudniają nam życie. Otóż, niekiedy w zbitkach ng głoska [g] zostanie wypowiedziana tuż po nosowym [ŋ]. Dzieje się tak, gdy po ng występuje: a, e, u, l, r

Tak, cóż za wyjątek. Oh, wait, nie, to jednak zasada, że <ng> wymawiamy bez [g] w końcówkach.

d)
CytatIstnieją również inne wyjątki, nie dające się nijak zaklasyfikować. Na przykład w słowie longitude powinniśmy wymówić [g], natomiast w słowie longing już nie. Dlatego też warto sprawdzać wymowę nowo poznanego słownictwa, by świecić gałami tylko i wyłącznie z powodu przeziębienia, a nie braku znajomości poprawnej wymowy.

I kolejny fail. Nie trzeba świecić gałami (argh), wystarczy zrozumieć, że derywaty czasowników zakończonych na <ng> pozostają wymawiane bez stopu.
I w tym wszystkim ani słowa, że wings się jednak wymawia [wɪŋgz].
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Ghoster

#2152
[...........]
  •  

Noqa

CytatZwyczaj zostawiania napiwków narodził się prawdopodobnie w XVII- wiecznej Anglii. Wtedy to klienci barów i pubów podrzucali kelnerom pieniądze, żeby zapewnić bezzwłoczność, czyli: "to insure propmtitude", w skrócie: T.I.P. I tak właśnie zostało, "tip" po angielsku znaczy napiwek.

...
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Ghoster

#2154
[...........]
  •  

Spiritus

Transkrypcja języków obcych, niepisanych w łacince. Mam znajomą, która nazywa się Беляева. Transkrypcja to "Belyaeva"...
  •  

Noqa

maître d', czytane ˌmeɪtrə ˈdiː, czyli okulawione maître d'hotel

Amerykanie mnie załamują. Najpierw wywalili przydawkę zostawiając samotny osierocony przyimek, w dodatku w postaci skróconej, z idiotycznym wiszącym w powietrzu apostrofem. A potem jeszcze uznali, żeby ten biedny okaleczony przyimek akcentować jako [di:]. Nosz kurde, pozazdrościć poczucia estetyki.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Vilène

Wkurza mnie że dzięki ciągłemu powtarzaniu że gardłowe /r/ nie istnieje teraz zawsze mi się wydaje jakby w ogóle coś takiego jak głoski gardłowe nie istniało :/.
  •  

Silmethúlë

To, że prowadzący często wymawiają ,,Bayes" w naive Bayes jako coś w stylu [bajas]~[bajes]. Mam wrażenie, że chodzi o jakieś naive bias zanim zrozumiem o czym człowiek mówi...
  •  

spitygniew

#2159
Cytat: Noqa w Październik 05, 2014, 00:03:08
CytatZwyczaj zostawiania napiwków narodził się prawdopodobnie w XVII- wiecznej Anglii. Wtedy to klienci barów i pubów podrzucali kelnerom pieniądze, żeby zapewnić bezzwłoczność, czyli: "to insure propmtitude", w skrócie: T.I.P. I tak właśnie zostało, "tip" po angielsku znaczy napiwek.

...
Często można się spotkać ze stwierdzeniem, że spa (zapisywane stad popularnie "SPA") wywodzi się od sanus per aquam...
Cytat: Ghoster w Październik 04, 2014, 08:18:07
E tam, ja bardzo lubię, ale jeśli to służy jakiemuś celu. Natomiast nie widzę, by służyło to jakiemukolwiek w artykule o... Nosowym "n".
Nie zapominaj, ze ten blog jest dla mas a nie lingwistycznych zjebów, więc artykuł nie może straszyć traktowanie w 100% o nosowym n. Swoją drogą, w kultowym podręczniku szkolnym Alles Klar też można przeczytać, że "n w zbitce ng wymawiane jest zawsze nosowo".

Wkurwia mnie potępianie pisania na czatach zdań zaczynających się z wielkiej litery a niezakończonych kropką, za to akceptowanie zdań bez kropki a z małej - tyle że ma to sens, gdyż brak jakiegokolwiek znaku interpunkcyjnego na czatach ma również funkcję interpunkcyjną, mianowicie jest odpowiednikiem całkiem zwyczajnego, neutralne zakończonego zdania, w przeciwieństwie do kropki, która sugeruje ostry, stanowczy ton (vide). Podobnie, protestowanie "nie krzycz" gdy tylko ktoś użyje Caps Locka - podczas gdy kapitaliki sugerują krzyk jedynie zakończone wykrzyknikami, a bez znaku na końcu oddają brzmienie tonu rozbawionego albo mówienia powoli, mechanicznie i bez wyrazu (przynajmniej ja tak to czuje, ale chyba nie jestem wyjątkiem).

I tak, wkurza mnie też krytykowanie "wielkich liter" - bo TO SA WIELKIE LITERY, a to duże.
P.S. To prawda.
  •