Co was wkurza w kwestiach językowych [s/z/wi/]

Zaczęty przez Silmethúlë, Sierpień 20, 2011, 13:34:19

Poprzedni wątek - Następny wątek

Henryk Pruthenia

Nie, po prostu osobom, które się na czymś nie znają, nie przyznaję racji, jak długo by się tym nawet nie zajmował. Przepraszam za mój brak pluralizmu ;<

Spiritus

#2266
Ludzie, którzy wkurzają się za odmienianie ich nazwisk.
Szczególnie, jeśli są one normalnymi polskimi rzeczownikami lub przymiotnikami do ciężkiej kurwy xD.
  •  

Ghoster

#2267
[...........]
  •  

spitygniew

Język indiański używany na terenie Stanów Zjednoczonych mający wciąż 170 TYSIĘCY użytkowników to JEST ciekawostka.
P.S. To prawda.
  •  

Canis

Zdrobnienia w języku polskim. Nienawidzę tego zjawiska, czy to mowa o moim imieniu, czy w zasadzie o jakimkolwiek innym. Fakt, że czasem jedno mi się z drugim myli (Zosia vs Zofia, Kuba vs Jakub vs Kubuś), i fakt, że długie imiona może warto skracać (Jarek > Jarosław), no ale litości. Henryk > Heniek, i pierwsze nie brzmi mi wcale tak oficjalnie, jak niektórzy się upierają, za to to drugie brzmi, jakby ktoś kpił z biednego Henryka.
  •  

Henryk Pruthenia


Canis

Cytat: Henryk Pruthenia w Luty 24, 2015, 13:44:17
Heniek Pruthenia.
xD
Siema 'eniu xD

(Mam nadzieję, że ktoś skojarzy ten wstrętny i rasistowski filmik, do którego nawiązuję)
  •  

Henryk Pruthenia

Nope.
Ja nie znam wstrętnego i rasistowskiego filmiku :<

A propos rasizmu, może ktoś opowiedzieć jak zwykli szwedzi zareagowali na zmianę nazw ptaków? Bo z tego co pamiętam, to tam był też jakiś popularniejszy ptak, a nie tylko hoacyny etc.
Pozatym:
ABB < ABBA

Widsið

Internet standardowo to obśmiał, zwrócono też uwagę, że taki np. puszczyk mszarny pozostał lappugglą, mimo że lapp to jak najbardziej szwedzkie określenie mieszkańca Laponii o pejoratywnej proweniencji, podczas gdy taki np. jerzyk (kafferseglare) został zmieniony, mimo że kaffer nigdy nie miało w Szwecji wydźwięku negatywnego per se i w zasadzie nie funkcjonuje poza ew. dyskusjami o apartheidzie, tym rzadszymi im historia bardziej pokrywa to określenie kurzem. Sprawę skrytykowało też szwedzkie Språkrådet. W Danii i Norwegii ludzie już standardowo żartują na ten temat. :)
  •  

Todsmer

Widsith, możesz objaśnić o co chodzi? :)
  •  

Henryk Pruthenia


Dynozaur

Cytat: Widsið w Luty 25, 2015, 14:33:13mimo że lapp to jak najbardziej szwedzkie określenie mieszkańca Laponii o pejoratywnej proweniencji

Żadnej pejoratywnej - to folketymologja. Niestety strasznie pokutująca (do tego stopnia, że termin ten praktycznie wyrugowano, na co najbardziej naciskają sami zainteresowani)...
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Widsið

Cytat: Dynozaur w Luty 25, 2015, 19:29:11
Cytat: Widsið w Luty 25, 2015, 14:33:13mimo że lapp to jak najbardziej szwedzkie określenie mieszkańca Laponii o pejoratywnej proweniencji

Żadnej pejoratywnej - to folketymologja. Niestety strasznie pokutująca (do tego stopnia, że termin ten praktycznie wyrugowano, na co najbardziej naciskają sami zainteresowani)...
Może proweniencja faktycznie była tu złym słowem. Niezależnie od etymologii, lapp ma negatywny wydźwięk, kiedy nie znaczy "kartka papieru" i działa to w obie strony, tzn. sami Lapończycy się obrażają i Szwedzi się obrażają, a nazwa Lappland nie pojawia się w kontekstach urzędowych.

Nie spodziewam się, żeby jakikolwiek Szwed przestał nazywać jerzyka kafferseglare. O ile oddolne inicjatywy, jak np. ten osławiony zaimek neutralny płciowo, czasem się przyjmują, ew. stają się modne, ew. używa się ich dla beki, o tyle takie odgórne próby narzucania czegokolwiek w rodzaju listy słusznych nazw ptaków pozostają nieudanymi próbami. Nie, wbrew powszechnej opinii w Polsce i ogólnie na świecie, nie cały szwedzki naród ma obsesję na punkcie poprawności politycznej. To ich klasa polityczna wypacza naturalne dla nich umiarkowanie w wypowiedzi i unikanie okazywania emocjonalnego stosunku do wszystkiego.
  •  

Henryk Pruthenia

Właśnie, to prawda. Zresztą, bardzo mi przykro, że praktycznie nie wiem, co się dzieje w Szwecji, to bardzo ciekawy kraj, no i ostatnio poddawany eksperymentom społecznym, i obraz faktycznej sytuacji jest zaciemniony. Z jednej strony z prawicy słyszy się o tym, jak to policja zamyka za klapsa dla dziecka, albo jak to ludzie nie zgłaszają przestępstw, czy też i zaciemniany jest obraz wpływu imigracji i każdy krok przeciw temu zaciemnianiu niesie za sobą jakieś sankcje prawne, zaś z lewej strony słyszy się o idealnym raju społeczno-ekonomicznym, o tym, jak ludzie łapią się za rączki i całują na ulicach, jak imigracja się przyjmuje... No i szczerze, nie wiem jak tam jest. A słyszałem takie cuda nie dziwy, jak to, że naziści mieli się ostatnio otrzeć o przejęcie władzy w Szwecji, palenie meczetów, jak i zakazy sikania na stojąco (z tym ostatnim się rozjaśniło, że w jakimś urzędzie chcieli to wprowadzić tamtejsi marksiści kulturowi).

Spiritus

Taki trochę nerdowski wkurw, no ale...
Wkurzają mnie nazwy niektórych Wikipedii. Np. taka francuska "Wikipédia", podczas gdy przecież mamy "enciclopédie" albo niemiecka - "Wikipedia", kiedy mamy przecież "Enzyklopädie".

I tak najlepszy jest nahuatl, gdzie WIkipedia to "Huiquipedia" i po prostu mają na to wyjebane.
  •