Co was wkurza w kwestiach językowych [s/z/wi/]

Zaczęty przez Silmethúlë, Sierpień 20, 2011, 13:34:19

Poprzedni wątek - Następny wątek

Wedyowisz

#2655
Cytat: Silmethúlë w Styczeń 05, 2016, 16:17:02
Skoro każdy mówi to /aris't'/, to po kiego grzyba piszą arís zamiast aríst?...

A to nie było jakoś tak, że irlandzki standart oparto na jakiejś marginalnej, wybitnie zadupiowej gwarze i dążono w trakcie jego kodyfikacji do jak największej morfologicznej prostoty kosztem harmonizacji z większością istniejących dialektów (przez co żaden rodzimy użytkownik za bardzo nie starał się mówić tak jak sugerował ów pisany standart)? I nie, nie wiem, jak to się ma do tej konkretnej formy.

Zresztą, myślę, że w wielu językowych normach można znaleźć takie aspulizmy, w tym w polskiej, różnica tkwi w prestiżu tych językowych odmianek wśród native'ów.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Silmethúlë

#2656
AFAIK ogólnie tak robiono, ale formy słów (trochę zgaduję) brano głównie na zasadzie: której się częściej używa w Gaeltachtach, tę weźmiemy. Przy czym formom z Connachtu i Munsteru dawano nieco większą wagę niż Ulsterowi (który momentami bardziej przypomina szkocki niż resztę Irlandii). A aríst mówią w całej Irlandii, poza może jakąś jedną zapyziałą wiochą. Ostatnimi czasy ponoć się arís w mowie pojawia pod wpływem standardu i nowo wydawanych książek.

Podobne odczucia mają na forum Daltaí (Yes, I'm sure it's a feature of Munster Irish but you're right in saying that it alos features in Conamara and Mayo. Some friends of mine (native speakers) use to mention it as one absurd example of the standardised Irish. Since almost everyone says aríst, why did they go for "arís". No-one knows, I guess. These days I guess you could hear at times "arís" due to standard influence. ).

Standard np. też każe mówić Dia duit na dzień dobry, gdy większość Irlandii ma Dia dhuit, z lenicją. To wybór wersji z prostszą gramatyką – ponieważ duit ('do ciebie') to odmienione przez osobę do ('do').

Nieodmienione do nigdy nie przyjmuje lenicji, standard zatem mówi, że odmienione formy też pozostają bez lenicji. I w sumie tak się mówi – ale tylko w Ulsterze, gdzie native'ów jest mało, no i w innych osobach występują inne formy. Więc uproszczona zasada wzięta z Ulsteru, formy już bardziej z południa.

W Connachcie mówią zawsze dhuit (AFAIK praktycznie nie istnieje tam forma duit), natomiast w Munsterze duit występuje po spółgłosce, a dhuit po samogłosce. Więc standard tu daje pewien kompromis (i rzeczywiste użycie), ale jednak zdecydowana większość Irlandii mówi Dia dhuit.
  •  

Obcy

Jak ja nie cierpię tego, że słowa "cenny" i "bezcenny" znaczą to samo! W języku czeskim "bezcenný" normalnie znaczy coś mało wartościowego. To samo ze słowami "opodal" i "nieopodal".
  •  

Toszczyk

Nie podoba mi się określenie "dolnołużycki", przecież mogliśmy zapożyczyć bezpośrednio ten dolnoserbski. Gdy kiedyś uczyłem się tego języka, mówiłem ludziom, że uczę się dolnoserbszczyzny.
Razi mnie fakt, że Rosjanie nam z Rzeszowa zrobili...Жешув.
Także niepoprawnie napisane nazwy włoskich dań w restauracjach i pizzeriach - a zdawałoby się, że w dobie Internetu łatwiej sprawdzić poprawność pisownianą.
biotechnolog, chórzysta, miłośnik oper i muzyki baroku
  •  

Spiritus

Cytat: Toszczyk w Styczeń 13, 2016, 23:36:26
Także niepoprawnie napisane nazwy włoskich dań w restauracjach i pizzeriach - a zdawałoby się, że w dobie Internetu łatwiej sprawdzić poprawność pisownianą.
Pfff, włoskich. W 90% menu 'à la' jest napisane w jakiś dziwny sposób: a'la, ala, á la... i inne. Zresztą, zdarzało mi się jadać jogurt z Biedry, który w nazwie ma słowo 'créme' (poprawnie 'crème'), co w ogóle jest bez sensu. No i ogólnie, w co drugim menu dania francuskie są napisane z błędem.
  •  

Pingǐno

A propo produktów i dań to jestem trochę uczulony, kiedyKrönung mówi się przez /ɔ/ w reklamie. :l
Na szczęście nie oglądam już telewizji.

Ostatnio na anglistyce w Radomiu jestem bombardowany zewsząd konserwatywną wersją Received Pronounciation i mam ochotę zastrzelić ludzi, którzy tym "zarządzają". Skoro ten łedż /ʌ/ się już dawno przesunął do przodu, już nawet dokładnie w miejsce /ɐ/, to dlaczego do cholery nie będą tego transkrybować w ten sposób? Co im szkodzi, łapki im się zmęczą?
Do tego jeszcze utożsamianie szwy z tzw. long shwa /ɜ:/ i upychanie tego do jednego miejsca, mimo że /ɜ/ angielskie jest przesunięte trochę do przodu i do góry, ale nie jest tak szwa.
  •  

Obcy

Cytat: Pingǐno w Styczeń 14, 2016, 00:01:27
A propo produktów i dań to jestem trochę uczulony, kiedyKrönung mówi się przez /ɔ/ w reklamie. :l
Na szczęście nie oglądam już telewizji.

Ostatnio na anglistyce w Radomiu jestem bombardowany zewsząd konserwatywną wersją Received Pronounciation i mam ochotę zastrzelić ludzi, którzy tym "zarządzają". Skoro ten łedż /ʌ/ się już dawno przesunął do przodu, już nawet dokładnie w miejsce /ɐ/, to dlaczego do cholery nie będą tego transkrybować w ten sposób? Co im szkodzi, łapki im się zmęczą?
Do tego jeszcze utożsamianie szwy z tzw. long shwa /ɜ:/ i upychanie tego do jednego miejsca, mimo że /ɜ/ angielskie jest przesunięte trochę do przodu i do góry, ale nie jest tak szwa.

Do problemu dołączyłbym też przesunięcie /æ/. A tak w ogóle wymowa RP jest jakaś sztuczna i nieaktualna - nie znam prawie żadnego użytkownika angielskiego, który by mówił "czystym" RP.
  •  

Pingǐno

#2662
Co śmieszniejsze, to na studiach mi mówią, że to jest "nowe RP", zwłaszcza jeżeli chodzi o przesunięcie /ε/ na /e/.
No ale co ja się będę, przecież to UTH w Randomiu xD

EDIT: Mówią czystym RP często, ale fakt, to jest niedopracowane i outdated.
  •  

Wedyowisz

#2663
Cytat: Toszczyk w Styczeń 13, 2016, 23:36:26
Nie podoba mi się określenie "dolnołużycki", przecież mogliśmy zapożyczyć bezpośrednio ten dolnoserbski. Gdy kiedyś uczyłem się tego języka, mówiłem ludziom, że uczę się dolnoserbszczyzny.

Przynajmniej od razu wiadomo, że (współcześnie) nie ma to z Serbią nic wspólnego, a tak by przeciętny zjadacz chleba kojarzył z Bałkanami. Por. slovenski jezik i slovenský jazyk. W dodatku istnieją Dolni Łużyczanie, którzy — w następstwie górnołużyckiego hegemonizmu kulturowego — nie przepadają za określeniem Sorbisch (preferują bodajże Wendisch).
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Noqa

At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Pingǐno

#2665
Kolejny edytowany nabijacki post.
  •  

Obcy

#2666
Cytat: Noqa w Styczeń 25, 2016, 14:51:55
Co to jest marznący deszcz?!

Kłania nam się podstawowa wiedza z meteorologii (którą wręcz uwielbiam). Otóż marznący deszcz powstaje wtedy, gdy nad powietrze chłodne nasuwa się powietrze ciepłe wraz z frontem atmosferycznym. Właśnie na górze atmosfery temperatura jest powyżej 0 st. i taki deszcz przemienia się w śnieg (ściślej mówiąc gołoledź), gdy się zetknie z podłożem o ujemnej temperaturze.

PS rzeczywiście dziwne to słowo "marznący", bo to bardziej kojarzy się z człowiekiem niż ze zjawiskiem.
  •  

Noqa

Cały czas mam wrażenie, że to co opisujesz to zwyczajny deszcz spadający na zimne podłoże. Czyli zwykły deszcz w mroźny dzień.
Rozumiałbym rozróżnienie, gdyby deszcz zamarzał jeszcze w locie, ale jak rozumiem tak nie jest?

EDIT: to jakby mówić o deszczu wsiąkającym, gdyby padał na trawę i deszczu chlapiącym, gdyby padał na beton.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Obcy

Cytat: Noqa w Styczeń 25, 2016, 17:10:34
Cały czas mam wrażenie, że to co opisujesz to zwyczajny deszcz spadający na zimne podłoże. Czyli zwykły deszcz w mroźny dzień.
Rozumiałbym rozróżnienie, gdyby deszcz zamarzał jeszcze w locie, ale jak rozumiem tak nie jest?

EDIT: to jakby mówić o deszczu wsiąkającym, gdyby padał na trawę i deszczu chlapiącym, gdyby padał na beton.

No niestety tak już jest. Deszcz wtedy nie zamarza w locie, tylko jest w stanie przechłodzonym, czyli do momentu zetknięcia z ziemią jest dalej cieczą w temperaturze ujemnej, bo nie ma warunków do krystalizacji wody.
  •  

Noqa

Aha, no dobra, bycie złożonym z kropel wody w stanie przechłodzonym jest jednak cechą deszczu; w takim wypadku mogę zaakceptować, żeby to nazwać jako deszcz + przymiotnik.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •