Co was wkurza w kwestiach językowych [s/z/wi/]

Zaczęty przez Silmethúlë, Sierpień 20, 2011, 13:34:19

Poprzedni wątek - Następny wątek

Icefał

Nie powstały żadne kolonie słowiańskie w Nowym Świecie.Nawet mi nie chodzi o ekonomiczne zyski z tego, ale o to, że świat wiele traci na braku śmiesznych dialektów/języków
  •  

Siemoród

Cytat: Maorycy w Lipiec 20, 2016, 17:30:27
Nie powstały żadne kolonie słowiańskie w Nowym Świecie.Nawet mi nie chodzi o ekonomiczne zyski z tego, ale o to, że świat wiele traci na braku śmiesznych dialektów/języków
Nie wystarczy bułgarski?
Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

Obcy

No, nie taki śmieszny te bułgarski. Zachował częściowo jać w wymianie e : ja no i zachował wszystkie czasy prasłowiańskie :)
  •  

Siemoród

Cytat: Obcy w Lipiec 20, 2016, 23:38:03
No, nie taki śmieszny te bułgarski. Zachował częściowo jać w wymianie e : ja no i zachował wszystkie czasy prasłowiańskie :)
Serbochorwacki też, choć faktycznie nie używa się tam aorystu tak często jak w bułgarskiem.

Ale czasy to nie wszystko. Pozbycie się przypadki w język tak fleksyjny jak słowiańskie jest spore nadużycie. Do te pory się dziwię, że nie ma chociażby biernik.

Swoją drogą - jak mniej więcej wyglądała kolejność wywalania przypadków przez bułgarski? Bo co najśmieszniejsze zostawili sobie wołacz. I podobno się pozbywają celownika nawet z zaimków bo zamiast niego używają form biernikowych.
Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

Obcy

#2914
Tym śmieszniejsze, że nawet grecki, turecki czy albański mają trochę tych przypadków :D

Co do ciekawostek, że bardzo mi się podoba bułgarski czasownik вляза (wchodzę), bo w czasie teraźniejszym ma jać tylko w 1.lp. i 3.lm. Niestety polski zatarł sztucznie tę różnicę: ja lezę zamiast ja lazę :/

EDIT: Poza tym... z przypadkami nie jest aż tak źle. Poza mianownikiem i wołaczem szczątkowo zachował się dopełniacz, biernik i narzędnik (w literaturze też celownik) :)
  •  

Siemoród

Cytat: Obcy w Lipiec 20, 2016, 23:56:29
Tym śmieszniejsze, że nawet grecki, turecki czy albański mają trochę tych przypadków :D
No właśnie! Zkąd to przyszło?
Cytat: Obcy w Lipiec 20, 2016, 23:56:29
Co do ciekawostek, że bardzo mi się podoba bułgarski czasownik вляза (wchodzę), bo w czasie teraźniejszym ma jać tylko w 1.lp. i 3.lm. Niestety polski zatarł sztucznie tę różnicę: ja lezę zamiast ja lazę :/
Co ciekawe czasowników z e:io radopolski nie wyrównał i bierę, choć chyba częste w djalektach, to jednak całkiem zakazane po radopolsku. Za to wyrównał chyba wszystkie rzeczowniki z sylabicznymi r i l. Bo chyba nie ma rzeczowników, gdzie ar się magicznie zmienia w ier, prawda? Oprócz starszych tworów typu naparstek i pierścionek.
Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

Obcy

#2916
Cytat
Za to wyrównał chyba wszystkie rzeczowniki z sylabicznymi r i l.

W jakim sensie? Przecież w polskim nawet jest mnóstwo kontynuantów sylabicznego r i l (słońce, mowa, kark, ziarno, wierzba, wełna, długi, pułk, żółty, wilk!), gdzie w rosyjskim jest to o wiele prostsze...

EDIT: bo przecież tu ani nie powinno być przegłosu, ani wypadnięcia jerów...
  •  

Siemoród

Cytat: Obcy w Lipiec 21, 2016, 00:20:53
Cytat
Za to wyrównał chyba wszystkie rzeczowniki z sylabicznymi r i l.

W jakim sensie? Przecież w polskim nawet jest mnóstwo kontynuantów sylabicznego r i l (słońce, mowa, kark, ziarno, wierzba, wełna, długi, pułk, żółty, wilk!), gdzie w rosyjskim jest to o wiele prostsze...

EDIT: bo przecież tu ani nie powinno być przegłosu, ani wypadnięcia jerów...
Wyrównał w taki sposób, że nie mówimy sarna - o siernie, a sarna - o sarnie.

A mnogość produktów metatezy w polskiem się chwali, to prawda.
Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

Pluur

CytatNo właśnie! Zkąd to przyszło?

Nie wiem czy dobry trop, ale może przez to, że Bułgarzy mieszkali se prawie na Syberii i w czasie podróży przyjęli mowę słowiańską? Nie wiem zresztą jaki był ten bułgarski wołżański.
  •  

Wedyowisz

Cytat: Pluur w Lipiec 21, 2016, 10:52:50
CytatNo właśnie! Zkąd to przyszło?

Nie wiem czy dobry trop, ale może przez to, że Bułgarzy mieszkali se prawie na Syberii i w czasie podróży przyjęli mowę słowiańską? Nie wiem zresztą jaki był ten bułgarski wołżański.

Niee, starobułgarski miał jeszcze normalne przypadki, gdy turkijscy Bułgarzy byli już całkiem zasymilowani. Raczej zwala się winę za ,,pidżinizację" bułgarskiego rzeczownika na Wołochów (są paralele z arumuńskim). Trochę pomogły zmiany fonetyczne, ale same w sobie nie dałyby one takiego efektu, gdyby nie było jakiegoś zewnętrznego czynnika.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Pluur

CytatNiee, starobułgarski miał jeszcze normalne przypadki, gdy turkijscy Bułgarzy byli już całkiem zasymilowani. Raczej zwala się winę za ,,pidżinizację" bułgarskiego rzeczownika na Wołochów (są paralele z arumuńskim). Trochę pomogły zmiany fonetyczne, ale same w sobie nie dałyby one takiego efektu, gdyby nie było jakiegoś zewnętrznego czynnika.
No to to + nałożenie się czynnika bałkańskiego, grecki zachował przypadki, bo ma rozwiniętą literaturę i to bardzo, turecki ma, bo jest ałtajski, no a nad albańskim nie ma co się zastanawiać, po za tym są tam góry i nic.
  •  

Todsmer

Cytat: Pluur w Lipiec 21, 2016, 11:35:19(...) grecki zachował przypadki, bo ma rozwiniętą literaturę i to bardzo (...)
Na pewno to nie jest powód, gdyby to była prawda, to angielski też powinien był zachować przypadki.
  •  

Obcy

Cytat: Pluur w Lipiec 21, 2016, 11:35:19
grecki zachował przypadki, bo ma rozwiniętą grecki zachował przypadki, bo ma rozwiniętą literaturę

Absurd – to bułgarski przecież ma najdłuższą tradycję piśmienniczą ze wszystkich języków słowiańskich, począwszy od SCS-a... I w drugą stronę – litewski nie miał zbyt długiej historii literatury, a i tak zachował swoją złożoność fleksyjną.
  •  

Pluur

Raczej chodziło mi o kwestie konserwatywności i rozwoju jako takiego, zachowawczość vs innowacyjność.
  •  

Dynozaur

#2924
Wkurwia mnie brak cerkiewnego mediskularnego jestь w Unikodzie. Chodzi o rozróżnienie pomiędzy є "wązkiem" a "szerokiem" w kroju cerkiewnym, w zależności od pozycji w wyrazie (służyło to też rozróżnianiu pewnych homofonij). Nie da się tej różnicy przedstawić w Unikodzie.

Wiem, że problem leży w tem, że unikodowa cyrylica opiera się na kroju grażdańskim (a nie cerkiewnym), w którym takiego rozróżnienia nie ma i trudno byłoby je "przełożyć" na ten krój. Ale powinni to jakoś rozwiązać. Bo to trochę absurd, że praktycznie wszystkie litery starocerkiewne są zakodowane (nawet takie mocno "obskurne", odkopane z jakichś pojedynczych dokumentów), a spółczesnego języka cerkiewnosłowiańskiego (bądź co bądź, wciąż używanego) się w pełni zapisać nie da, trzeba kombinować (no czcionki cerkiewne sobie jakoś z tym radzą [różnymi sposobami], no ale nie po to jest UNIcode, żeby stosować jakieś erzace).

Mojem zdaniem, powinni to rozwiązać tak, że podstawowe unikodowe <є>, zakodowane w głównym bloku cyrylicznym odpowiada jestь "wązkiemu" w kroju cerkiewnym, a szerokie zakodować gdzieś, gdzie jest jeszcze wolne miejsce (co oczywiście będzie sprawiało problemy techniczne, ale lepsze to niż to, co jest) i w domyślnym kroju zakodować je jako takie "rozciągnięte", niżej położone є (nowy znak można by nazwać "CYRILLIC [SMALL] LETTER BROAD IE/YEST). To oczywiście sztuczne rozwiązanie, ale przecież nie pierwsze w historji Unikodu - przecież wszystkie "grażdańskie" kształty cerkiewnych liter są na dobrą sztuczne, a to odwrócone Ц, wzięte z gramot brzozowych to już w ogóle arbitralizm w chuj.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •