O, siódmy bez reakcji. Przerywam milczenie.
Dziękuję bardzo, Wreszcie ktoś miał jaja

Imponujące!
Dzięki, starałem się jak mogłem.
Żałuję, żem za mało kompetentny, aby przyczepić się bezpośrednio do języka.
Lepiej coś pisać, niż milczeć, bo tak, najwyżej błędy wskażą, to człowiek się nauczy, a nie będzie stał w jednym miejscu.
Podoba mi się fleksja imienna. Partytyw i prepositjonalis - one naprawdę mogłyby wyodrębnić się w sposób niemotywowany obcymi wpływami na samym tylko gruncie słowiańskim? (bo tak Cię zrozumiałem)
Partytyw i prepositjonalis posiada język rosyjski. Ogólnie rzecz biorąc, język miał być z jednej strony strasznie konserwatywny, a z drugiej strony innowacyjny w dziwnych polach, przez co fleksja imienna jest rzeczywiście rozbudowana.
Bardzo brakuje mi kontekstu geo-historycznego. Jak wyobrażałbyś sobie warunki, w których język mógłby powstawać, gdyby był naturalny? Nie mogę doczekać się mapki Zapadki.
Kraj ten ma znajdować się mniej więcej na Zachód od Łużyc, być w miarę duży. Jak mamy
tę mapę, to są obszary saksońskiego i turyńskiego (oczywiście, saksoński bez Łużyc), plus najbliższe tereny, od północy niemieckie osadnictwo, ale dość nie za mocne, bo zaraz za nim wzdłuż morza język dzierzyński, a ze wschodu połabski.