Humor, ciekawostki i WTF lingwistyczne

[Vilène]

Doppelpost!

Przepraszam, ale poniższe dwa teksty mnie normalnie zatkały...

Agnieszka Kublik: Minister sportu Joanna Mucha prosi, by zwracać się do niej per "ministra".

Dr Katarzyna Kłosińska: Ministra to forma błędna, to wręcz gwałt na języku!

Feministki od lat forsują "ministra" na panią minister i "premiera" na panią premier.

- Nie mówimy przecież - "lekara" na lekarkę czy "reportera" na reporterkę. Forma żeńska od minister to "ministerka". Więc jeżeli pani minister Mucha albo jakaś inna pani minister chce używać formy żeńskiej, to tylko "ministerka".

http://wyborcza.pl/1,75478,11259461.html

unt!

Profesor [Bralczyk] zapowiedział, że jeśli forma ,,pani ministro" zacznie się upowszechniać, sprawą zajmie się Rada Języka Polskiego.

http://www.fakt.pl/to-gowno,artykuly,147093,1.html

[wim, stare, ale NMSP]

[Feles]

Kłosińska to ta RJP-anka, która twierdzi też, że "kurwa" to zapożyczenie z łaciny? :-P

[tob ris tob]

Ale w tym wypadku sprawa jest słuszna, bo "ministra" to jest coś, czego się nawet nie da opisać. A feministki to zuo.

(chociaż porównanie do "reportera" i "lekarza" jest nietrafne, no ale...)

[Noqa]

Czemu premiera do reportera nie można porównywać? Chyba identyczna morfologia.

"sprawą zajmie się RJP" - zabrzmiało groźnie!

[spitygniew]

"sprawą zajmie się RJP" - zabrzmiało groźnie!

Nawet gdyby nie tylko w swoich urojeniach mieli możność coś zdziałać, wyjątkowo byłbym zadowolony - sorry, ale z dwojga złego wolę już formę będącą skutkiem działań chorej ideologii, od formy będącej skutkiem działań innej chorej ideologii i w dodatku niepoprawnej...

[Wedyowisz]

Jedyna nadzieja, że -owa przeewoluuje w pełnoprawny sufiks zżeńszczający (i tak już rzadko się tego teraz używa w nazwiskach specyficznie żon, w porównaniu z czasami wiek nazad). Bo na wskrzeszenie -icy w tej funkcji nie widzę szans — budzi to od razu jakieś mało przyjemne skojarzenia.

[Noqa]

Nerwica, kurwica, latawica, pylica - nieciekawe towarzystwo.

[Henryk Pruthenia]

Nerwica, kurwica, latawica, pylica - nieciekawe towarzystwo.

«Nie zawiodła nigdy mnie
Przyjaciółka ma - Nerwica!»
Czego jak czego, ale nerwicy będę bronił!

[Vilène]

Albo wkrzesić sufiks -yni, wtedy mamy premieryni, ministryni, psychologini, itp.... jak bogini czy zwyciężczyni.

A najlepiej, to pozwolić sobie kobietom tytułować się takimi formami jak chcą, i czekać, aż jakaś forma się ostatecznie ustali.

[Henryk Pruthenia]

Ciupakini, Ciupaczka, Ciupaka, Ciupakowa, pani Ciupak.

Oł rly?

[Vilène]

Ciupakini, Ciupaczka, Ciupaka, Ciupakowa, pani Ciupak.

Oł rly?

* Vilén ma znowu Pingijniaste odczucie, że nie rozumnie ococho.

Aczkolwiek w pewnych środowiskach ustaliła się forma ,,Ciupakowa".

[Silmethúlë]

,,Jestem ministra Mucha". A ja zatem pytam – kim jest minister Much?

[Fanael]

kim jest minister Much?

Komuchem.

Ale skoro "ko-" oznacza "razem (z)", to czy komuchem nie byłaby w tej sytuacji ministra Mucha?

[Vilène]

,,Jestem ministra Mucha". A ja zatem pytam – kim jest minister Much?

"Jestem siostra Tomasza*". W takim razie - kim jest ten Tomasz?

* autentyczne imię jednej zakonnicy

[Silmethúlë]

A czym jest sioster?

Bo gdyby chodziło o siostrę Tomasza, to rzekłaby raczej ,,jestem siostrą Tomasza".