Humor, ciekawostki i WTF lingwistyczne

Zaczęty przez Henryk Pruthenia, Sierpień 21, 2011, 13:55:55

Poprzedni wątek - Następny wątek

Mahtlactli Omome Tochtli

Zanim się wczytałem myślałem że to w jakimś majańskim O.o
  •  

Dynozaur

Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Wedyowisz

Te litery jak mniemam dla spółgłosek faryngalizowanych wyglądają jak jakieś niedodruki.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Dynozaur

Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Widsið

Cytat: Dynozaur w Kwiecień 05, 2015, 15:19:48
Tak się przyglądam różnym językom romańskim i dochodzę do wniosku, że najwięcej łaciny (zwłaszcza pod względem fonetycznym) zachowuje italjański.
To jest naprawdę trudne do stwierdzenia. Fonetycznie najwięcej łaciny zachowuje sardyński, we fleksji werbalnej - włoski, w nominalnej - rumuński, a leksykalnie - oksytański, chociaż to może kwestia tego, że jego złote czasy minęły, zanim na dobre się ukształtowała sytuacja geopolityczna w Europie. Bartoli ocenił kiedyś, że najmniej łaciny jest we francuskim i to, zdaje się, jedyny pewnik, chociaż nie znam metody, którą to wyliczył.
  •  

Dynozaur

#2975
Cytat: Widsið w Kwiecień 06, 2015, 14:21:51To jest naprawdę trudne do stwierdzenia. Fonetycznie najwięcej łaciny zachowuje sardyński, we fleksji werbalnej - włoski, w nominalnej - rumuński, a leksykalnie - oksytański, chociaż to może kwestia tego, że jego złote czasy minęły, zanim na dobre się ukształtowała sytuacja geopolityczna w Europie. Bartoli ocenił kiedyś, że najmniej łaciny jest we francuskim i to, zdaje się, jedyny pewnik, chociaż nie znam metody, którą to wyliczył.

No właśnie przyglądałem się sardyńskiemu (co prawda dość powierzchownie, no ale...) i uważam, że ta jego legendarna archaiczność jest nieco przesadzona. Wokalizm - owszem, nie ma sobie równych w rodzinie romańskiej - jest faktycznie prawie niezmieniony, ale w obrębie konsonantyzmu mamy dużo dziwnych zmian - to dziwne "dd", mieszanie r/l it.p. które naprawdę rzucają się w oczy.

A starałem się patrzeć na te języki dość "uogólniającym" okiem, bez rozdrabniania się na drobne. I w moim odczuciu, w ostatecznym rozrachunku właśnie najlepiej wypada włoski, gdyż jest bardzo wyważony w kwestji archaizmów i innowacyj - nie ma w nim specjalnych "fajerwerek" w jedną czy drugą stronę. A w innych językach z rodziny, gdzie mamy "spektakularne" archaizmy, to mamy również od cholery różnych dziwnych innowacyj.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Widsið

Nie zapominaj, że patrząc na włoski, patrzysz na wtórnie zlatynizowany standard, będący konsensem opartym na dialektach środkowych Włoch, głównie Toskanii, którym nikt na dobrą sprawę nie mówi. Pozorny konserwatyzm jest rezultatem prowadzonej polityki językowej, podkreślającej ciągłość włoskiej państwowości od czasów rzymskich. Sardyński nigdy nie dorobił się literackiego standardu, nie mówiąc o jakiejkolwiek polityce językowej.

Patrząc na same zmiany fonetyczne, włoski nie jest wcale mniej innowacyjny, niż rumuński, mimo pozornej włoskiej zachowawczości. Tutaj też faktyczny stan rzeczy zaciera się w wyniku ciągłego napływu nowych zapożyczeń z łaciny, które - z tytułu samego procentowego składu słowników obu języków - łatwiej kamuflują się w od zawsze zorientowanym na łacinę włoskim, niż w czerpiącym leksykalne inspiracje z wielu źródeł rumuńskim.

Generalnie, to włoski i francuski stawia się w forpoczcie romańskich innowacji leksykalnych i semantycznych. Skomplikowana historia polityczna Włoch sprawia, że słabo jest to już dziś widoczne, ale większość izoglos oddzielających "wschodnią" i "zachodnią Romanię" przebiega przez ten kraj, i to nie przez jakieś "Włochy B" , tylko często dzieli kraj na poł. Dotyczy to również zmian dźwiękowych.
  •  

Dynozaur

No tak, dałem się złapać jak dziecko... Dobrze, że jest Widsith.

No cóż, jak widać nie wszędzie sytuacja jest tak jasna jak w germańskich xD Slavlanga najbardziej archaicznego też nie sposób wzkazać (chociaż mojem zdaniem najbardziej zachowawczy fonetycznie jest mimo wszystko rosyjski - trochę tylko to "jo" go psuje i redukcje).
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Vilène

#2978
W niektórych miejscach to włoski czasem odlatuje totalnie od łaciny i innych romańskich, np.

łac. officialis, fr. officiel, hiszp. oficial, port. oficial... wł. ufficiale
łac. transporto, fr. transport, hiszp. transporte, port. transporte... wł. trasporto

Dlatego dla mnie to oczywiste, że włoski to nooblang :P.

Cytat: Dynozaur w Kwiecień 06, 2015, 20:10:23Slavlanga najbardziej archaicznego też nie sposób wzkazać
Starocerkiewnosłowiański. <ucieka>
  •  

Τόλας

  •  

Wedyowisz

Cytat: Widsið w Kwiecień 06, 2015, 19:01:21
Nie zapominaj, że patrząc na włoski, patrzysz na wtórnie zlatynizowany standard, będący konsensem opartym na dialektach środkowych Włoch, głównie Toskanii, którym nikt na dobrą sprawę nie mówi. Pozorny konserwatyzm jest rezultatem prowadzonej polityki językowej, podkreślającej ciągłość włoskiej państwowości od czasów rzymskich. Sardyński nigdy nie dorobił się literackiego standardu, nie mówiąc o jakiejkolwiek polityce językowej.

Patrząc na same zmiany fonetyczne, włoski nie jest wcale mniej innowacyjny, niż rumuński, mimo pozornej włoskiej zachowawczości.

Można by to zapewne ładnie zilustrować dubletami typu drizzare/dirigere, foia/furia, jeno trzeba by więcej wiedzieć o włoskim niż ja wiem.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Widsið

Oczywiście, jest dużo takich dubletów w sumie w każdym romańskim. W rumuńskim, dodatkowo, niejednokrotnie w relacji synonimii absolutnej.
  •  

Pluur

CytatTo lokalna odmiana arabskiego?

I owszem libański arabski, jednak ten zapis.. Chyba jakiś experymentalny nie zbyt się wgłębiałem w to, na angielskiej wikipedii jest to :D
  •  

Noqa

spod spodu

Najnormatywniejsze polskie wyrażenie, a przecież to brzmi jak jakaś polinezyjska reduplikacja. Niezły mindfuck dla uczących się polskiego.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Canis

Cytat: Noqa w Kwiecień 07, 2015, 13:53:18
spod spodu

Najnormatywniejsze polskie wyrażenie, a przecież to brzmi jak jakaś polinezyjska reduplikacja. Niezły mindfuck dla uczących się polskiego.
Ale rzadko spotykane. Nie jest wymagane w codziennym życiu. Spróbuj za to obcokrajowcom wyjaśnić morfem po morfemie TO: "Czego się, kurwa, lampisz, cwelu?"...
  •