Humor, ciekawostki i WTF lingwistyczne

Zaczęty przez Henryk Pruthenia, Sierpień 21, 2011, 13:55:55

Poprzedni wątek - Następny wątek

Todsmer

W sumie fakt, bo mielibyśmy sprawidłowego :-)
  •  

Wedyowisz

#3001
Cytat: Towarzysz Mauzer w Kwiecień 09, 2015, 23:14:30
Chociaż w chłopie drzemie siła, to chłopski rozum może tu być fałszywym wskazaniem. W serbsko-chorwackim pravda to ni mniej, ni więcej `sprawiedliość`. Ros. праведный też od tego rdzenia pochodzi. Wygląda na to, że słowo to mogło być dla dawnych Słowian wieloznaczne.

Ano, ja podejrzewam tu pierwotnie parę przeciwieństw *krivьda—pravьda (nb. прав po sch.: ,,prosty").
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Pluur

Podkamienna Tunguzka, zapewne dlatego, że Подкаменная Тунгуска. Podobnie w przypadku Dolnej Tunguskiej. Tunguzkiej
  •  

Dynozaur

Cytat: Pluur w Kwiecień 11, 2015, 17:53:00
Podkamienna Tunguzka, zapewne dlatego, że Подкаменная Тунгуска. Podobnie w przypadku Dolnej Tunguskiej. Tunguzkiej

To nie jest słowiańska derywacja, ZTCW.

Przymiotnik brzmiałby Тунгузская.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Pluur

No, dobrze ale dlaczego my mamy z, a rosyjski s?
  •  

Dynozaur

Lól, faktycznie. Nie wiem, nie rozumiem...

Może jakaś zła interpretacja jako kobieta-Tunguz... nie wiem.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Vilène

Pewnie po prostu przez analogię do Tunguza, polska ortografia ma dużo takich quirków, nie należy się nad tym dłużej zastanawiać.
  •  

Wedyowisz

#3007
Tylko czemu wyjściowe тунгус (zmienione na эвенк w dobie poprawiania etnonimów na terenie Związku) zmieniło się w polskim na Tunguz?
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Spiritus

  •  

Wedyowisz

Cytat: Spiritus w Kwiecień 12, 2015, 17:40:05
Pewnie przez analogię do Francuza.

Hm, teraz wydaje mi się, że już w rosyjskim się wahało zanim ustandaryzowali do wersji bezdźwięcznotematowej, bo Тунгузы też się wyszukują w jakichś starych ruskich książkach.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Dynozaur

Te galicyzacje niemieckich toponimów w Alzacji i Lotaryngji bywają dziwne...

Swoją drogą, jak właściwie ten proces ustalania francuzkich nazw w tych rejonach się odbywał? Działo się to jakoś naturalnie, czy czuwał nad tym jakiś czynnik sztuczny?

Chociaż widzę tu straszną niekonsekwencję - jedne nazwy są przerobione dość mocno, drugie - całkowicie lub niemal całkowicie zostawione w niemieckim brzmieniu i grafji (nawet mimo pojawiania się w nich różnych bardzo niemiłych językowi francuzkiemu niemieckich zabiegów ortograficznych), co sugerowałoby, że chyba odbywało się to dość samorzutnie.

I ogólnie można powiedzieć, że germańskie toponimy są szanowane - w mniej lub bardziej zfrancuzczonej formie, ale jednak zachowują pierwotny rdzeń, typowych "chrztów" nie zauważyłem (ale nie przyglądałem się zbyt dokładnie sprawie).
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Pluur

UP UP (nt Tunguzów)

Czy ja wiem czy ta analogia jest słuszna i właściwa? Myślę, że cytat poniżej jest właściwszy..
Cytat: Vilène w Kwiecień 12, 2015, 14:34:28
Pewnie po prostu przez analogię do Tunguza, polska ortografia ma dużo takich quirków, nie należy się nad tym dłużej zastanawiać.
  •  

spitygniew

#3012
Odpowiadając na pytanie Dynka - między przyznaniem Alzacji Francji a powstaniem nacjonalizmu, który mógłby doprowadzić do celowej galicyzacji (zresztą nie wiem nawet, czy coś takiego tam zaistniało) minęło przeszło półtora wieku, a to dość czasu na wytworzenie się naturalnych egzonimów. Poza tym, o ile kojarzę, Alzacja i Lotaryngia zawsze były regionami przejściowymi pod względem językowym, gdzie jakkolwiek przeważał zawsze żywioł niemiecki, mieszkała tam spora grupa ludności frankofońskiej, ale mogę się mylić (dzisiaj wg Wikipedii tylko 43% dorosłych Alzatczyków mówi po niemiecku, a doświadczenia wiem, że w miastach ten wskaźnik jest jeszcze mniejszy, tyle że ma to być wynikiem celowej galizyzacji, więc ciężko powiedzieć jaki był stan historyczny).
P.S. To prawda.
  •  

Towarzysz Mauzer

No ale idzie o to, że po I wojnie światowej Francuzi mogli zgalicyzować nazewnictwo niezależnie od naturalnych egzonimów, jeśli nie na taką skalę jak na Ziemiach Odzyskanych, to jakoś w duchu bismarckowskim.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Pluur

Chyba dość specyficzna wersja arabskiego (ma zaświadczone on gdiześ [ɲ], po za tym nie słyszę w żadnym z poniższych nagrań nic dalszego od
  •