Humor, ciekawostki i WTF lingwistyczne

Zaczęty przez Henryk Pruthenia, Sierpień 21, 2011, 13:55:55

Poprzedni wątek - Następny wątek

Hapana Mtu

Cytat: Dynozaur w Lipiec 21, 2016, 13:34:00
w ogóle, chyba ta grafika to gównoprawda - nie bierze pod uwagę przypadków zależnych słów "dwa" i "dwoje" w chorwackim, a w polskim tak
Tak samo po węgiersku jest mindkét, ale po polsku nie ma obaj, oba, obie, oboje, obydwaj, obydwa, obydwie, obydwoje; jest kétszer, ale nie ma dwakroć, dwukrotnie, [w] dwójnasób; jest kétféle, ale nie ma dwojaki, dwojaka, dwojakie, dwojacy, dwojako. A jeszcze spora część z tych słów też ma przypadki zależne.
º 'ʔ(1)|z(0) + -(y(2))| = º 'ʔ(1)|z(2)|
  •  

Siemoród

Cytat: Hapana Mtu w Lipiec 21, 2016, 16:10:24
Cytat: Dynozaur w Lipiec 21, 2016, 13:34:00
w ogóle, chyba ta grafika to gównoprawda - nie bierze pod uwagę przypadków zależnych słów "dwa" i "dwoje" w chorwackim, a w polskim tak
Tak samo po węgiersku jest mindkét, ale po polsku nie ma obaj, oba, obie, oboje, obydwaj, obydwa, obydwie, obydwoje; jest kétszer, ale nie ma dwakroć, dwukrotnie, [w] dwójnasób; jest kétféle, ale nie ma dwojaki, dwojaka, dwojakie, dwojacy, dwojako. A jeszcze spora część z tych słów też ma przypadki zależne.
I samowtór, dwoisty, podwójny...

Aczkolwiek istnienie w węgierskiem dwu (chyba) całkowicie? równoważnych słowu na dwa to pewna niezwykłość.
Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

Dynozaur

#3602
Statystyki nadawania imion w 2015. Pełne!

No niestety, jest gorzej niż myślałem... Dużo nazewniczego raka, zwłaszcza wśród imion żeńskich (co nie powinno dziwić - te są bardziej podatne na "mody"). Niestety, widać też skutki liberalizacji zasad dot. nadawania imion. Jak widać, liberalizacja nie zawsze jest dobra...

Takie wynaturzenia jak "Maya", "Nicol", "Sophie", "Aleks", "Vincent", "Ola" (jako pełne imię) it.p. zwyczajnie nie powinny mieć miejsca... Chociaż nie jestem entuzjastą obecnej władzy, to naprawdę nie miałbym nic przeciwko, gdyby "dobra zmiana" cofnęła ostatnią reformę w tym względzie (zresztą, cofanie reform to to, co im nieźle wychodzi)... A żeby przepisy były egzekwowane (bo i przed zmianami różnie z tym bywało), to powinno się urzędasów, zatwierdzających takie rzeczy karać pieniężnie.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Caraig

Japierdole...
Przecież to trzeba być odartym z godności, żeby skrzywdzić dziecko jakimś tfu Brayanem, Ryanem czy innym Xawerym.
  •  

Siemoród

Czy telko ja odnoszę wrażenie, że ślązki fejsbók jest zrobiony z więcej niż jednego djalektu?

W ogóle czy ktoś ze Ślązka mógłby coś o nim powiedzieć? Bo zdaje się, że są pewne niekonsekwencye (chyba, że dla się obok [śa] mamy i [śe]). Chyba, że to taka cecha ślązkich prawopisów, że i jakieś robiyć czasem piszą.
Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

Spiritus

#3605
Główną wadą tłumaczenia jest to, że każdy może se siąść i napisać, co mu się żywnie podoba. Głosować też. Problemem jest też słaba znajomość ortografii; np. gdzieś zaraz na początku administracja tłumaczenia zdecydowała, żeby nie używać liter ã i õ, bo ludzie tworzyli jakieś potwory w rodzaju widyjõ). Ogólnie byłem zdziwiony, że nagle śląski wyszedł z fazy testów (zastanawiam się, czy to nie działa na zasadzie automatu), bo myślałem, że projekt upadł. Wcześniej nawet pojawiały się już głosy, czy by nie spróbować tłumaczenie zamrozić.

Zarówno sie jak i siã we wszystkich (?) śląskich dialektach występują, tylko to inne przypadki. Proszę, tabelka (kijowa, bo z mobilnioka):

M D C B N Ms
jo mie mie mie mnōm mie
ty ciã ci(/cie*) cie/ciã** tobōm ciã
- siã sie/se*** sie/siã** sobōm siã

* Zdarza się czasem przed czasownikiem
** Pierwsze z czasownikiem, drugie z przyimkiem (Ôn sie raduje, bo yntlich idzie przed siã.)
*** Obie formy całkowicie równoważne (Idã sie/se do dōm.)

EDIT: O samym tłumaczeniu coś napiszę, jak się dorwę do komputra.
  •  

Todsmer

LOL, przez chwilę myślałem, że w tym języku jest 100 słów na krew. Oczywiście zanim otwarłem linka.
  •  

Toivo

Ciekawy projekt ilustrujący, jak mogłyby brzmieć zmiany fonetyczne w ewolucji języków. Wygląda na to, że stosują jakąś metodę interpolacji pomiędzy angielskimi słowami i czymś, co ma przypominać ich proto-odpowiedniki. Co prawda jestem sceptyczny co do celu projektu - dojść do tego, "jak mogłoby brzmieć prajęzyki" - ale takie przedstawienie zmian fonetycznych jest dobrą ilustracją podobieństwa między głoskami i stadiów pośrednich (np. p > f).
  •  


Todsmer

  •  

Dynozaur

#3610
Umiałby ktoś tak zhakować RCIN, aby można było pobrać to?! Albo ktoś zna kogoś, kto zna kogoś, kto ma takie konto, z którego można by to pobrać? Lub cokolwiek, bylebym tylko to miał (i może parę innych rzeczy też).

Bo niestety, założenie zwykłego konta nie wystarcza... A ja górwa muszę to mieć!

Zapłacę. Będzie przelew. Będzie kurwa. Obiecuję. Cena do negocjacji. Nie płacę z góry.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Towarzysz Mauzer

#3611
Panie, ile jest publikacji za RCIN-em, które chciałbym przeczytać, a nie mogę. Mogliby już lepiej tego nie dawać do indeksowania wyszukiwarkom, żeby nie denerwowało. Kolejny argument za ostatecznym zniesieniem renty z praw autorskich na rzecz bieżącego godziwego wynagradzania pracy naukowej o uspołecznionych rezultatach!

Na razie pozostaje tylko skorzystanie z RCIN-u na komputerze w czytelni jednego z Instytutu PAN-u, które tworzą przedsięwzięcie w którym zeskanowano książkę.

EDIT: Proste metody odkrywania bezpośredniego linka do pliku książki i wysyłanie żądania GET z zablokowanym przekierowaniem nie działają - wygląda na to, że pliki np. są serwowane z bazy danych albo inne howno (trudno powiedzieć, bo aplikacja biblioteki dLibra nie jest Open Source).
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Canis

  •  

Dynozaur

#3613
Cytat: Towarzysz Mauzer w Sierpień 03, 2016, 09:49:54
Panie, ile jest publikacji za RCIN-em, które chciałbym przeczytać, a nie mogę. Mogliby już lepiej tego nie dawać do indeksowania wyszukiwarkom, żeby nie denerwowało. Kolejny argument za ostatecznym zniesieniem renty z praw autorskich na rzecz bieżącego godziwego wynagradzania pracy naukowej o uspołecznionych rezultatach!

Generalnie prawa autorskie to jeden z największych raków spółczesnego świata...

Cytat: Towarzysz Mauzer w Sierpień 03, 2016, 09:49:54Na razie pozostaje tylko skorzystanie z RCIN-u na komputerze w czytelni jednego z Instytutu PAN-u, które tworzą przedsięwzięcie w którym zeskanowano książkę.

A gdyby tam pojechać z pendrajwem i sobie zgrać, co mnie interesuje? xDDDD
Ciekawe, czy pani Jadzia bibljotekarka przymknęłaby na to oko, czy instant bagiety i wstęp do bibljo dożywotnio wzbroniony? xDDDDD

Bo kurwa, od kiedy to polskie towarzystwo akademickie przestrzega praw autorskich? xD Na tej podstawie, to ja bym mógł kurwa zakapować wszystkich moich wykładowców, bo przecie wszyscy kserują na potęgę... Tak więc byłaby to ostra hipokryzja. Ale z drugiej strony, w tym kraju zawsze się znajdzie ktoś, kto mając okazję, z radością cię udupi. Co wolno wojewodzie... a na polskich uczelniach ta reguła sprawdza się szczególnie. Poza tem, to PAN, czyli jednak ą-ę, wyższa powaga i w ogóle.

A może chociaż istnieje możliwość legalnego zakupu PDFki od nich za pinionszki?
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Todsmer

Kserowanie książek na własny użytek nie jest łamaniem praw autorskich :)
  •