Humor, ciekawostki i WTF lingwistyczne

Zaczęty przez Henryk Pruthenia, Sierpień 21, 2011, 13:55:55

Poprzedni wątek - Następny wątek

Kazimierz

Popieram w 100%. Powinniśmy być dumni z naszego języka. Zupełnie nie rozumiem obecnej polityki KSNG, która usuwa polskie egzonimy. W czym niby taki Niamej jest gorszy od Niameyu?
  •  

Mahtlactli Omome Tochtli

Cytat: Siemoród w Lipiec 17, 2017, 20:21:20
Nawet Bhutan bym skrócił o to przydechowe h, my nie francużyki, żeby mieć nieme h.

Ja mówię [bɣutan]!
  •  

Henryk Pruthenia


Kazimierz

Cytat: Mahtlactli Omome Tochtli w Lipiec 18, 2017, 16:32:45
Cytat: Siemoród w Lipiec 17, 2017, 20:21:20
Nawet Bhutan bym skrócił o to przydechowe h, my nie francużyki, żeby mieć nieme h.

Ja mówię [bɣutan]!
Ja też!
  •  

Caraig

To ja chyba też zacznę, chociaż nie pamiętam, kiedy ostatnio, o ile kiedykolwiek, rozmawiałem z kimś na temat Bhutanu.
  •  

Obcy

#4010
Czesi też zawiedli, mają Bhútán, choć ostatnio bardzo ich chwaliłem za Kodaň, Drážďany, Benátky i Cáchy.
  •  

poloniok

Cytat: Kazimierz w Lipiec 18, 2017, 17:02:28
Cytat: Mahtlactli Omome Tochtli w Lipiec 18, 2017, 16:32:45
Cytat: Siemoród w Lipiec 17, 2017, 20:21:20
Nawet Bhutan bym skrócił o to przydechowe h, my nie francużyki, żeby mieć nieme h.

Ja mówię [bɣutan]!
Ja też!

Ja akurat mówię [ˈbʰuːtaːn], dokładnie jak niemiecka wikipedia podaje. Ogólnie większość, a może nawet wszystkie, kraje wymawiam z niemiecką wymową. Np. Pakistan wymawiam [ˈpaːkistaːn], co się od niemieckiej wymowie tylko o i zamiast ɪ odróżnia (pare lat temu jeszcze ową głoskę wymawiałem w polskim też, dzięki Bogu że już przyzwyczaiłem się do [ i ])
  •  

Kazimierz

Może i Bhutanu nie trzeba spalszczać, ale jednak przydało by się ujednolicenie polskich transkrypcji tamtejszych języków. Bo jak się taki np. przydech zaznacza na pięć sposobów, to już zupełnie nie wiadomo jak to czytać.
  •  

Obcy

Że w niemal wszystkich indoeuropejskich jarzmo pochodzi od *yugóm, tylko durne Polaczki wymyśliły właśnie jarzmo.
  •  

Pluur

Co ty pierniczysz? jarmo, ros. jarmó, serbskochorwackie járam, serbskochorwackie -rma
  •  

poloniok

#4015
Cytatjáram

"járam ist haram" - Abdul, 12, mieszkaniec Monachium

Sorry ale nie umiałem się wstrzymać  ;-D

EDIT: Pod kontekstem "jarać" (ja jaram) nawet miałoby jakiś sens
  •  

Ghoster

#4016
[...........]
  •  

Widsið

Cytat: Obcy w Lipiec 18, 2017, 22:13:11
Że w niemal wszystkich indoeuropejskich jarzmo pochodzi od *yugóm, tylko durne Polaczki wymyśliły właśnie jarzmo.
Kaszubski zna derywaty *yugom, więc przypuszczam, że w polskim również kiedyś były.
  •  

Obcy

#4018
Cytat: Pluur w Lipiec 18, 2017, 23:06:31
Co ty pierniczysz? jarmo, ros. jarmó, serbskochorwackie járam, serbskochorwackie -rma

Ale w ichniej literaturze są znane derywaty od *jьgo, a w staropolskim nawet śladu nie ma po tej formie (albo są znikome ślady).
  •  

Siemoród

#4019
Cytat: Obcy w Lipiec 19, 2017, 17:21:43
Ale w ichniej literaturze są znane derywaty od *jьgo, a w staropolskim nawet śladu nie ma po tej formie (albo są znikome ślady).
Ponoć w kaszubskim jest jigò/jugò, ale nie wiem, w jakim stopniu to funkcjonuje/funkcjonowało.

Od siebie dodam artykuł prof. Konstiantyna Tiszczenki "Ознаки, що свідчать про унікальність української мови". Lingwista(?) wymienia kilkanaście rzekomo unikalnych ukraińskich cech języka, które go CAŁKIEM odróżniają wid polśkoji ta rosyjśkoji mou:

Збереження старого індоєвропейського -р на кінці складу (матір).
- Podobnie np. polskie macierz, córa, czeska dcera...

Специфічно українські суфікси -інь, -ощ, -енк (далечінь, солодощі, поштаренко).
- Zgodziłbym się z -enko, ale -i -szcze są całkiem powszechne przecież w polskim.

Специфічно українські префікси якнай-, щонай- (якнайкращий, щонайгірше).
- Zgodziłbym się, choć pisownię rozłączną stosuje ogrom słowiańskich.

Займенники з префіксоїдами будь-, казна-, хтозна (будь-хто, будь-коли, казна-куди).
- Kazna- i chtozna- może i są ukraińskie, ale bud'- się niewiele różni od polskiego ktobądź czy rosyjskiego кто-нибудь

Прислівники з часткою -не- (де-не-де, коли-не-коли, хто-не-хто).
- znów polski ze swoimi gdzieniegdzie, conieco (tylko z jakichś debilnych powodów RJPowcy każą to drugi pisać rozdzielnie), nawet rosyjski ma "что-нечто"

Пестливі форми прислівників (поволеньки, тепереньки, теперечки, тутечки, тамечки, недалечко).
- polskie cichuteńko, maleńko, maluczko oraz rosyjskie тихонькo, теперички

Пестливі форми дієслів з суфіксом -оньк-: їстоньки, питоньки, гулятоньки.
- polski może i nie ma zdrobnień czasowników, ale rosyjski i owszem ma np. спатеньки

Сполучник ЩО у специфічних синтаксичних структурах: книжки, що по них послано; земля, що він її продав.
- przecież po polsku też jest "Janko, co psom szył buty", to samo po rosyjsku, choć fakt, nieco archaiczne

Праслов'янські закінчення дієслів дати, їсти, розповісти: даси, їси, розповіси.
- tu się całkowicie zgadzam, chyba żaden inny słowiański nie zachował tego pięknego archaizmu.

Tu umarłem:
CytatНа відміну від решти слов'янських мов, інфінітив українського дієслова "бути" має кореневу голосну У, що вказує на можливу іранську індукцію, наприклад, на перське BUDAN "бути".
A ja głupy myślałem, że to wpływ form budu, budesz



No język ciekawy, nawet mnie czasami do niego ciągnie, ale po co oni tak leczą swoje kompleksy argumentami z dupy? I nie ma co skreślać odwiecznego wpływu języków polskiego i wielkoruskiego na ukraiński, bo to się robi śmieszne.
Niech żyje Wolny Syjam!
  •