Humor, ciekawostki i WTF lingwistyczne

Zaczęty przez Henryk Pruthenia, Sierpień 21, 2011, 13:55:55

Poprzedni wątek - Następny wątek

Spiritus

No właśnie, to jest po prostu zmiana analogiczna - historyczny fonem /ą/ odpowiada obecnie fonemicznie /o/+samogłoska nosowa, więc po prostu zachodzi analogia. Patrzenie na ten proces diachronicznie jest bez sensu, bo historyczne zasady ablautu i długości samogłosek już nie działają.

Zresztą, ten proces nie jest aż tak ograniczony - po prostu mam wrażenie, że a) jest rzadko zapisywany b) częściej zachodzi w nowych derywatach.

PS: Spalszczać FTW!
  •  

Τόλας

Moja teza jest taka, że dla Polaków ą nie istnieje jako fonem, w każdym razie, kiedy znajduje się nie w wygłosie. To są zawsze dwa fonemy, samogłoska i spółgłoska, więc podlega takim samym przemianom jak o na zasadzie analogii. Poza tym włanczać słyszałem w jakimś przedwojennym filmie, czyli takie słowo funkcjonuje sobie w języku od co najmniej czterech pokoleń i dalej uważane jest za błąd.
  •  

Spiritus

#4097
Cytat: Toyatl w Sierpień 31, 2017, 14:58:54
Moja teza jest taka, że dla Polaków ą nie istnieje jako fonem, w każdym razie, kiedy znajduje się nie w wygłosie.
Zależy gdzie. Problem z fonemicznością nosówek w polskim jest taki, że fonemami w języku wysokim, nie są fonemami, oprócz wygłosowego -ą w standardowym języku mówionym (a potocznie odpowiada to obecnie chyba linii Kraków-Warszawa-Gdańsk + spora część ziem odzyskanych, mi się wydaje), a w ogóle nie są fonemami w reszcie dialektów, gdzie wygłosowe -ą zmienia się w -om lub -o.

Więc typowy użytkownik polszczyzny ma od dwóch do trzech* sposobów, w jaki nosówki mogą być lub nie być fonemiczne. Myślę, że takie rozwarstwienie języka na rejestry i dialekty ostatecznie rozwiązuje problem "Czy nosówki w polskim istnieją?".

EDIT: *Zakładam, że co najmniej dwa, bo Polska to nie Zjednoczone Królestwo i tu raczej (już) nie mamy żadnej szlachty, która naprawdę na co dzień mówiłaby ą-ę.
  •  

Kazimierz

Cytat: Toyatl w Sierpień 31, 2017, 14:58:54
Poza tym włanczać słyszałem w jakimś przedwojennym filmie, czyli takie słowo funkcjonuje sobie w języku od co najmniej czterech pokoleń i dalej uważane jest za błąd.
To jeszcze nic! Już Mickiewicz pisał wziąść.
  •  

Pluur

Ciekawa dyskusja. Ciekawy jestem jak to będzie wyglądać za te 20, 50 lat?
  •  

Kazimierz

A co sądzicie o przegłosie o:y, bo ja rozróżniam kupować - w tej chwili, albo w regularnych odstępach czasu (mniej więcej) i kupywać - od czasu do czasu.
  •  

Siemoród

Cytat: Kazimierz w Sierpień 31, 2017, 22:45:59
A co sądzicie o przegłosie o:y, bo ja rozróżniam kupować - w tej chwili, albo w regularnych odstępach czasu (mniej więcej) i kupywać - od czasu do czasu.
Nie przegłos co przemieszanie czasowników na -ować (bardzo produktywnych zresztą, można je utworzyć w zasadzie od dowolnego rzeczownika) z czasownikami na -ywać, które to są tworzone od czasowników na -ać jako zmiana aspektu na niedokonany - np. wygrać-wygrywać, zerwać-zrywać, podpisać-podpisywać. Dla mnie osobiście kupywać brzmi źle, być może dlatego bo byłby to habituatywczy jak to tam od jakiegoś kupać. Nie mam nawet pojęcia, skąd taki czasownik jak kupywać mógłby się wziąć.
Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

Henryk Pruthenia

E, czasami jest to poważny błąd u niektórych - poważny, bo nagminny i brzmi śmiesznie.

Tak przy okazji - dzisiaj powiedziałem swoim braciom ('05), że jak chodziłem do szkoły, to uczyli nas mówić idom, domb etc. i jedyną ich reakcją był śmiech - oni w ogóle nie znali takiej wymowy :D Czyli jery da się jeszcze uratować!

Kazimierz

#4103
Nie wiem, ale postać z y jest dużo popularniejsza w czasowniku z przedrostkiem, np. dokupywać (chociaż to jest pewnie habituatyw od dokupić).

Cytat: Henryk Pruthenia w Sierpień 31, 2017, 22:58:32
Tak przy okazji - dzisiaj powiedziałem swoim braciom ('05), że jak chodziłem do szkoły, to uczyli nas mówić idom, domb etc. i jedyną ich reakcją był śmiech - oni w ogóle nie znali takiej wymowy :D Czyli jery da się jeszcze uratować!
Nass też uczyli, że przed wargowymi się wymawia nosówki em i om. Ale idom?
  •  

Pluur

CytatNass też uczyli, że przed wargowymi się wymawia nosówki em i om. Ale idom?
ŚląskTM
  •  

Kazimierz

  •  

spitygniew

Może żeby zaznaczyć szacunek, bo jeden wersalik jest zbyt powszechny?
P.S. To prawda.
  •  

Kazimierz

A u Niemców to możliwe skoro piszą wszystkie rzeczowniki wielką literą. Tylko to, jak dla mnie, nie wygląda za dobrze, jakieś takie pokemoniaste.
  •  

Ліцьвін

#4108
Tu masz całe Jesu w dużych literach. Tu wyraz nullus ma 2 pierwsze litery jako duże i znowu Jesu z samych dużych. To nic nadzwyczajnego w dawnych księgach. We starych księgach w zasadzie zawsze pierwsza litera w jakimś nowym wersie czy zagadnieniu była większa i bardziej zdobiona. Może to pozostałość z czasów gdy pisało się książki odręcznie. Co prawda to akurat łacina ale wątpię by tu powodem był właśnie język niemiecki.

Litewski = Białoruski
  •  

Kazimierz

Ciekawe, dzisiaj już raczej nikt tak nie pisze...
  •