Humor, ciekawostki i WTF lingwistyczne

Zaczęty przez Henryk Pruthenia, Sierpień 21, 2011, 13:55:55

Poprzedni wątek - Następny wątek

Pluur

CytatN.p. turecki Dynozaur, nakurwiający ottomańską arabicą, najeżdżający na reformy Atatürka i tworzący listę poprawnych toponimów w tureckiej części Kurdystanu/historycznej Armenji. W dodatku gorliwy muzułmanin xDDDDDD

Albo Dynozaur japoński - nie uznający sindzitai ani reformy Kany po IIWŚ, szczujący samurajskim mieczem każdego, kto nadużywa anglicyzmów.
A czarnogórski? XD
  •  

Dynozaur

#4261
Pytanie z pogranicza hydronimji i hydrologji.

Dlaczego Wrocław leży nad Odrą?

W sensie, dlaczego uznano, że to co w pewnym momencie (licząc od ujścia do Bałtyku) odgałęzia się na wschód i przepływa przez Wrocław to dalszy ciąg Odry, a to co płynie dalej na południe to już inna rzeka - Nysa?

Czy nie logiczniej byłoby odwrotnie? "Nysę" uznać za odcinek Odry, a to co przepływa przez Wrocław za osobną rzekę - dopływ Odry? Przecież to taki sam dopływ jak Warta - równie dobrze i ją można by nazywać "Odrą" na tę logikę (i uznać, że "Nysa" zaczyna się na południe od Warty).

Czy to tylko i wyłącznie tradycja językowa, czy kryje się za tym jakaś "wyższa logika" (wiem, że hydronimy są stare jak świat, ale może nasi praprzodkowie kierowali się jakąś mądrością, a nie tylko nazywali "na rympał")?
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Todsmer

#4262
Rzeki przy ważniejszych ośrodkach są zazwyczaj ważniejsze :)

Poza tym spodziewam się, że jest na odwrót. Odra płynie przez Wrocław - ważny ośrodek, więc przy zlewaniu się z innymi rzekami ma pierwszeństwo. No i jeszcze na dodatek rzeką częściej płynie się z prądem.

To samo z Wisłą, moim zdaniem. Przepływa przez Kraków, więc przy zlewaniu się z Bugiem ma pierwszeństwo, mimo że Bug jest dłuższy.

Ważne jest też oczywiście, która rzeka jest większa.
  •  

Dynozaur

#4263
A co to znaczy "ważniejszy"? A poza tem, ważny teraz =/= ważny historycznie.

Poza tem, można odwrócić "kota ogonem" i liczyć od źródła (może jeszcze logiczniej).

Wtedy pytanie brzmi: dlaczego Frankfurt leży nad Odrą (a nie Nysą)? Czy nie logiczniej byłoby to, co płynie od Żytawy do Bałtyku nazwać w pełnej rozciągłości "Nysą", a Odrę (jeżeli uznamy, że esencją "odrowatości" jest przepływanie przez Wrocław) uznać za prawy dopływ Nysy?
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Todsmer

W większości przypadków większa rzeka ma pierwszeństwo.
  •  

Dynozaur

Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Henryk Pruthenia

Ujście Nysy do Odry.
Po prostu widać co jest nadrzędne, a co nie :)
Długość zazwyczaj koreluje się z ilością niesionej wody, więc łatwo zauważyć, że coś jest nadrzędne/większe wobec czegoś innego. :)

Dynozaur

Okej, powiedzmy że to ma sens.

Ale pewnie jest miljon innych przypadków, gdzie taki podział jest całkowicie arbitralny.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Henryk Pruthenia

Tak, rzeczywiście są takie przypadki. Stąd np. był długotrwały wyścig w poszukiwaniu źródeł Nilu, czy ostatnio - też jakieś zmiany co do Amazonki. Ale duże rzeki rzadko łączą się w jedno (przykład: Biały i Czarny Nil), więc zazwyczaj taki podział jest dość naturalny :)

spitygniew

Chyba jednak tradycja ma tu pierwszeństwo - w przypadku Missisipi i Missouri sytuacja jest praktycznie taka sama jak w przypadku Odry i Nysy.
P.S. To prawda.
  •  

Ghoster

#4270
[...........]
  •  

Úlfurinn

smrt zidum
  •  

Dynozaur

Cytat: Úlfurinn w Listopad 19, 2017, 13:25:25
Wersja beta wikipedii w tunezyjskim języku migowym i nieco bardziej rozbudowana wikipedia w amerykańskim język migowym.

Teraz czekam na wersję praindoeuropejską, ale skoro Sumerowie dostali swoją, to pewnie długo nie będę musiał czekać.

No pod względem estetycznym to rzygłę.

No i nazywanie tego Wikipedjami to przesada (może poza ASLem), to ledwie pomysły.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Icefał

  •  

Widsið

Cytat: Dynozaur w Listopad 17, 2017, 18:10:37
O, jest jakaś dokładniejsza lista takich zmienionych nazw geograficznych? Bo chyba Szwajcarja nie jest jakimś wyjątkiem. Czy dobrze kombinuję, że Niemcy (dziś sztampowa Germania) to w dawniejszej rumuńszczyźnie musiała być jakaś Țară Neamț (Царъ Нѣмць?) albo coś w tym stylu?
Oczywiście, że nie istnieje, rumuńskie badania toponimiczne leżą. W momencie, w którym określenie "Niemcy" stało się potrzebne, z tego co kojarzę, używano już nazwy Germania. Wcześniej, jako że niemiecki jednostkowy organizm państwowy nie funkcjonował, używano opisówek typu țara nemților, a także przenoszono określenia oznaczające język, czy lud, w tym wypadku Nemția, uformowana analogicznie do România a nie do Germania, a więc z akcentem na i.
  •