Chyba za często ci tu daje pochwały, ale już musiałem. To wszystko okrutnie ciekawe i rozwijające.
OK, możemy się zgodzić, że to powszechna elipsa, ale to chyba tylko zmiana terminologii - każda chyba partykuła powstaje z elipsy. Ale ufam twojemu lepszemu wyczuciu całości.
O, teraz to jest zrozumiałe. Naprawdę ciekawa ewolucja znaczenia. Kusi mnie, by podobny, trochę bardziej rozwinięty system, wpleść w jakiś konlang. Zaprzeczanie przez mały stopień (który w domyśle, nie zostaje nawet taki osiągnięty) to strasznie fajna rzecz. A co zabawne, chiński ma podobne, paradoksalne konstrukcje (choć zostało mimo wszystko zaprzeczenie), np. 离不开 - tak oddzielać, że nie móc rozdzielić; czyli nierozerwalny. To jako przymiotnik, ale często pojawiają się takie konstrukcje normalnie jako czasowniki, np. 看不见 - tak patrzeć, że nie widzieć.
Francuski nie posiada słowa "tani" ;p
Tak, to był chyba właśnie ten moment w którym uznałem
Laissez mourrir ;-)
(a obniżenie się terenu całej Francji o 10 metrów uznałem za doskonały ku temu środek)